Krzysztof Gonciarz to jeden z najpopularniejszych polskich twórców internetowych. W mediach działał jeszcze zanim zrobiło się to popularne. Dzięki temu ma za sobą rzeszę szczerych i oddanych fanek oraz fanów. Nie jest też tajemnicą, że 37-latek chętnie angażuje się w sprawy społecznie ważne. Nie boi się wyrażać swoich poglądów. Chodzi na manifestacje antyrządowe, wspiera środowisko osób LGBTQ+. Widzki i widzowie Gonciarza są mu za to wdzięczni, ale to również spowodowało, że są oni ciekawi, jakiej orientacji jest ich idol. Teraz youtuber zdobył się na szczere wyznanie i dokonał coming outu.

Krzysztof Gonciarz wyjawił, jakiej jest orientacji seksualnej. Jego wyznanie może pomóc wielu mężczyznom

Na Instagramie 37-latka możemy znaleźć masę reelsów. To właśnie za ich pośrednictwem zdradził on swoją orientację seksualną. Gonciarz opublikował na swoim profilu wideo, w którym otworzył się na temat swojej orientacji i rozwiał wszelkie wątpliwości swoich obserwatorek i obserwatorów.

Jestem biseksulany. Ale czekajcie, czekajcie. Jestem tak biseksualny, że jakbym był kobietą, to byśmy powiedzieli, że jestem hetero – wyznał youtuber. Jego słowa skłoniły do myślenia.

Najbardziej nic nie wnoszący coming out, a może właśnie odwrotnie – podpisał swój filmik. Swoim coming outem Gonciarz wskazał problem, który dotyka wielu biseksualnych mężczyzn. Często są oni odbierani po prostu jako geje, podczas gdy o biseksualnych kobietach mówi się, że szukają siebie, eksperymentują, albo nawet że są hetero, co podkreśliła jedna z internautek w komentarzach.

Fanki i fani Krzysztofa Gonciarza reagują na jego coming out

Krótki reel 37-latka skłonił jego obserwujących i obserwujące do namysłu i dyskusji. Bart Staszewski napisał: Myślę, że dla wielu mężczyzn bi każdy taki coming out pomaga w samoakceptacji. Taki mamy w Polsce klimat.

Bifobia to coś, czego wiele osób nie jest nawet świadomych, a szkoda, bo swoimi błędami myślowymi i powielanymi stereotypami rani wiele osób – napisała jedna z użytkowniczek Instagrama.

Posypały się też słowa gratulacji i wsparcia. No i super / Nie ma LGT bez B. Wspaniale Krzysiu tworzysz przestrzeń dla innych / To nie ma znaczenia. Jesteś przede wszystkim sobą i to jest najważniejsze – piszą fanki i fani.

Gratulujemy Krzysztofowi odwagi i życzymy szczęścia. Wyznanie, że jest się biseksualnym mężczyzną jest niezwykle ważne, a w Polsce szczególnie. Mamy nadzieję, że wielu chłopców i mężczyzn poczuło się dzięki temu lepiej.