Marcysia Ryskala i Tromba już od kilku lat zaliczają się do grona najpopularniejszych twórców internetowych w Polsce. Para influencerów zyskała gigantyczną rozpoznawalność jako część Ekipy, czyli internetowego projektu Friza . Mateusz Trąbka, bo tak naprawdę nazywa się Tromba, jako przyjaciel założyciela Ekipy, był jednym z jej pierwszych członków i od samego początku pracował na jej wielki sukces. Marcysia dołączyła do niej nieco później, już po tym jak została dziewczyną youtubera.

Co dzieje się z członkami Ekipy po rozpadzie projektu?

Każdy, kto na bieżąco śledzi doniesienia z uniwersum Ekipy, wie, że w ubiegłym roku w grupie nastąpił poważny rozłam. Efektem wewnętrznego konfliktu, o którego szczegółach wciąż wiadomo raczej niewiele, był rozpad Ekipy. Część twórców, z Trombą i Marcysią na czele, postanowiła też wypowiedzieć długoterminowe umowy ze spółkami Friza dotyczące zarządzania ich wizerunkiem oraz kampaniami reklamowymi.

Choć w ostatnich wywiadach Karol Wiśniewski zapewniał, że jest otwarty na dialog i wierzy w pojednanie Ekipy, na razie nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało dojść do spektakularnego przełomu. Friz skupia się obecnie przede wszystkim na promowanie swojego nowego projektu o nazwie Genzie, podczas gdy jego byli przyjaciele zajęci są swoimi sprawami, niekoniecznie związanymi ze światem internetu.

Tromba i Marcysia Ryskala zaręczyli się w walentynki

Ostatnie dni obfitują w wyjątkowo gorące doniesienia na temat życia prywatnego ekipowiczów. Tylko w ubiegłym tygodniu dowiedzieliśmy się, że Mini Majk i Paulina Kozłowska najprawdopodobniej rozstali się po dwóch latach związku, a Nowciax i jego dziewczyna Kasia Mikołowicz powitali na świecie swoje pierwsze dziecko.

Na kolejne emocjonujące wieści nie musieliśmy długo czekać. W walentynki na oficjalnym kanale Tromby na YouTube niespodziewanie ukazał się teledysk do jego premierowej piosenki pt. „Cisza”. Uwagę widzów zwrócił jednak nie tylko romantyczny kawałek zadedykowany Marcysi, ale także opis filmu. Dwudziestosześciolatek zapowiedział tam, że ma zamiar oświadczyć się swojej ukochanej.

Zawsze chciałem mieć kobietę dla której będę mógł nagrać love songa, oddałem w tej piosence to co czuje i jestem z tego dumny. Jaram się tym, co się dzisiaj wydarzy. Widzowie, trzymajcie kciuki, że odpowiedź jaką usłyszę, to „tak”. Wrzucę update tak szybko jak to możliwe, a tymczasem miłego słuchania – napisał.


Kilka godzin po premierze wideoklipu Tromba zakomunikował za pośrednictwem mediów społecznościowych, że Marcysia przyjęła jego oświadczyny. Przy okazji Mateusz zdradził szczegóły swojej zaręczynowej, planowanej już od grudnia niespodzianki.

Zobacz także:

Wszystko wyszło tak jak planowałem, jakoś w grudniu zacząłem realizować swój misterny plan. Wiele osób trzeba było zaangażować. No i moja kochana o niczym nie wiedziała od początku do końca, a to było najważniejsze. Trochę stresu, nie obyło się bez malutkich komplikacji, ale to chyba zawsze tak jest. Najważniejszy jest efekt końcowy, który jak widzicie na powyższym zdjęciu jest najlepszy z najlepszych – napisał na Instagramie.

Tromba zwrócił się także bezpośrednio do swojej świeżo upieczonej narzeczonej. Okazuje się, że youtuber oświadczył się jej w wyjątkowych okolicznościach.

W końcu Cię zabrałem na te wrotki, o których od zawsze mówiłaś i chyba wybrałem odpowiedni moment – czytamy.

Tromba wyjaśnił również, że wymowny opis pod teledyskiem nie zepsuł niespodzianki. Gdy klip trafił na YouTube, Maria była już oficjalnie jego narzeczoną.

PS. Wszystko działo się przed 13:00, czyli przed klipem, także opis był dla was, a my już byliśmy po – dodał.

Marcysia skomentowała zaręczynowy post chłopaka tylko dwoma, ale za to najpiękniejszymi słowami.

Kocham cię – wyznała.

Tego samego dnia influencerka opublikowała także na InstaStory urocze zdjęcie z ukochanym i pochwaliła się pierścionkiem zaręczynowym.

Oszalałam. @trombabomba (nick Mateusza - przyp. red) jest mega dobry w niespodzianki – napisała.

Gratulacje!