Śmierć Matthew Perry'ego była dla nas wszystkich szokiem. Aktor był osobą, która stwarzała wokół siebie wyjątkową atmosferę. Jego ciepło, humor i styl bycia przyciągały jak magnes, kochaliśmy go i ze smutkiem obserwowaliśmy, jak trudno było mu uporać się z nałogami i demonami przeszłości. Matthew Perry odszedł 28 października 2023 roku, ale wiele i wielu z nas wciąż nie oswoiło się z tą wiadomością. To, jak mocno wpłynęła ona na środowisko artystyczne widoczne było podczas tegorocznej gali Emmy, podczas której aktorowi oddano hołd w wyjątkowy sposób.

Matthew Perry uhonorowany na gali Emmy 2024 [WIDEO]

Za nami gala rozdania nagród Emmy. Tradycyjnie nie zabrakło na niej wyjątkowych przemówień i obłędnych kreacji, ale też wzruszających chwil. Tę jedną, szczególną, zapamiętamy na długo, choć powtarza się właściwie co roku.

Kiedy na scenie pojawił się Charlie Puth, a na multimedialnym ekranie wyświetlano zdjęcia gwiazd, które odeszły w ubiegłym roku, widownia wstrzymała oddech. Wokalista wykonał utwory „See You Again”, a także „I'll Be There For You”, który otwierał każdy odcinek „Przyjaciół”. Zdjęcie Matthew Perry'ego wyświetlono na samym końcu prezentacji. 

Zobaczcie wideo, które poruszyło zaproszonych na galę gości oraz użytkowników i użytkowniczki social mediów, do których natychmiast trafiło nagranie:

Oglądam i płaczęMatthew, złamałeś mi serce, Nigdy nie przestaniemy tęsknić piszą fani aktora na Twitterze (X).

Z odejściem Matthew nie radzą sobie też jego serialowi przyjaciele. Wzruszającym wspomnieniem ostatnich chwil aktora podzieliła się niedawno Jennifer Aniston. Znajdziecie je w tym artykule: