Michał Szpak był przez kilka lat jedną z twarzy Telewizji Polskiej. Rok po bardzo udanym występie w Konkursie Piosenki Eurowizji 2016 w Sztokholmie (zajął trzecie miejsce w głosowaniu widzów) zasiadł w fotelu trenera „The Voice of Poland”. Jego charyzma, energia i łatwość w nawiązywaniu dobrych relacji z uczestnikami przypadły do gustu nie tylko producentom show, ale i widzom, którzy uznawali go za jednego z najbardziej rzetelnych jurorów. Trudno się więc dziwić, że wykonawca przeboju „Color of Your Life” pojawił się aż czterech sezonach programu z rzędu.

Michał Szpak o szokujących kulisach pracy w TVP

Przygoda Michała Szpaka w „The Voice of Poland” zakończyła się w ubiegłym roku. Wokalista nie otrzymał propozycji wystąpienia w najnowszej, dwunastej edycji show. 31-latek wprost przyznał, że nie ubolewał z tego powodu.

I się ucieszyłem, bo miałem już dość - powiedział w najnowszym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej”.

Okazuje się, że osoby pracujące przy flagowym formacie publicznego nadawcy ingerowały w jego wygląd. Przede wszystkim zwracano uwagę na to, aby w stylizacjach Szpaka nie pojawiały się elementy kojarzące się ze społecznością LGBT+.

Z empatią podchodziłem do uczestników, ale jeśli ktoś zakazuje mi wejść na plan, bo mam tęczowe paznokcie, albo każe mi pokazywać podeszwy butów, to o czym rozmawiamy? - pyta retorycznie.

W nowym wywiadzie piosenkarz wytyka też hipokryzję przedstawicieli tego środowiska, którzy pracują dla TVP i biorą udział w tego typu sytuacjach.

Połowa rozrywkowego świata to osoby homoseksualne, które pracują również w TVP, a które – kiedy dawałem społeczności LGBT wsparcie – przychodziły i mówiły, że tak nie wolno - wyjaśnia.

Michał Szpak o konfrontacji z kolegą z programu TVP

Michał Szpak jest obecny w polskim show-biznesie już od przeszło dziesięciu lat. Jego wyrazisty wizerunek do tej pory spotyka się jednak z dezaprobatą częścią środowiska.

Zdarza mi się, że na imprezach spotykam ludzi, którzy współpracują z telewizją, zaczepiają mnie i mówią: dlaczego ty taki jesteś? Odpowiadam: a dlaczego ty taki jesteś? A on: bo jestem prawdziwym patriotą - wyznał w rozmowie z dziennikarką „Gazety Wyborczej”.

Zobacz także:

Autor utworu „Hiob” zdradził, że do takiej niemiłej sytuacji doszło kiedyś także na planie programu TVP, przy którym wówczas pracował.

Przeżyłem podobną rozmowę z osobą, która była ze mną w jednym programie TVP, ale wcześniej nie dawała mi znać, że mnie nie akceptuje. I nagle usłyszałem: „Nienawidzę cię”. Zacząłem rozmawiać, okazało się, że ma pretensje o moje buty na obcasie, o to, jak się wyrażam, że to niemęskie, że chodzę w tych strojach, makijażu. Zacząłem pytać o różnice między nami. To była trudna rozmowa, ale w końcu przyznał mi, że jako ludzie – nie różnimy się - wspomina wokalista.

Michał Szpak o wyrażaniu poglądów przez artystów

Michał Szpak uważa, że rola artysty nie ogranicza się tylko do dostarczania swojej widowni rozrywki i przeżyć. Jego zdaniem popularni twórcy powinni także zabierać głos w istotnych sprawach, zwłaszcza tych, które dotyczą całego społeczeństwa.

My, artyści, powinniśmy zawsze stawać po stronie wolności, jak lekarze po stronie zdrowia. Wierzę, że danie świadectwa niezgody ma teraz ogromne znaczenie. Bo co, jeśli za kilka lat już nie będziemy mogli się buntować? - czytamy.

„Kolorowy ptak” z Jasła zaapelował też do swoich kolegów i koleżanek z branży, którzy boją się głośno mówić to, co myślą na temat obecnej sytuacji w kraju.

Przykro, że artyści, którzy mówią o wolności w swojej twórczości, nie potrafią walczyć o to w życiu codziennym. Trzeba dziś mówić, że coś jest naprawdę złe, i opowiadać otwarcie, że się tego doświadcza. Kto nie stanie po tej właściwej stronie, tylko myśli o swoim wygodnym życiu, jest niemoralny - stwierdził.

Myślicie, że więcej artystów pójdzie w ślady Michała Szpaka i zacznie wypowiadać się na ważne tematy?