Najlepsza porada miłosna, której nikt ci nigdy nie dał

Miłość jest jednym z najpiękniejszych i najważniejszych uczuć, jakich możemy doświadczyć w życiu. Jednak znalezienie „tej” jedynej osoby i utrzymanie zdrowego, szczęśliwego związku może być nie lada wyzwaniem. W morzu rad i wskazówek dotyczących relacji, jedna porada miłosna wydaje się mieć najwięcej sensu i uniwersalne zastosowanie.

Można ją zamknąć w dwóch prostych zdaniach: 

 „Nie pytaj siebie, czy on/-a chce z tobą być. Zapytaj siebie, czy ty chcesz być z nim/nią”.

Wydaje ci się to oczywistością czy wręcz odwrotnie? Brzmi jak coś zupełnie naturalnego czy jak absolutne szaleństwo? Bez względu na to, po której jesteś stronie, wiedz, że ta prawda ma drugie dno.

Najlepsza porada miłosna – sens dosłowny

Oczywiście w tym najbardziej dosłownym sensie chodzi o to, że najważniejszym pytaniem, jakie możesz sobie zadawać w każdej sytuacji, jest to, jak ty się w niej czujesz i jak w niej funkcjonujesz. Czy jesteś w zgodzie ze sobą? Czy jest to coś dla ciebie dobrego? Czy cię nie krzywdzi? Czy kochasz siebie, masz zadowolenia z życia i nie jesteś zależna/zależny od potwierdzenia uczuć przez drugą osobę? 

W wielu związkach skupiamy się na dostosowywaniu się do partnera lub próbie spełnienia oczekiwań społeczeństwa. Czekamy na potwierdzenie uczuć z drugiej, analizujemy zachowanie, słowa i gesty w poszukiwaniu dowodów miłości. Tymczasem tym, na czym naprawdę warto się skupić, jest bycie sobą, umiejętność dbania o swoje dobro i pielęgnowanie swojej indywidualności.  Prawdziwa miłość nie polega przecież na dopasowywaniu się do kogoś i realizowaniu nieswojej wizji życia. Prawdziwa miłość polega na akceptacji i przyjmowaniu siebie nawzajem takimi, jakimi jesteśmy. 

Najlepsza porada miłosna – sens głębszy

Jest jednak jeszcze druga strona medalu. Bo tu nie chodzi wyłącznie o zdrowy egoizm i koncentrację na sobie. Wręcz odwrotnie.

Nie wystarczy zapytać, czy partner akceptuje twoje wady i mankamenty. Równie istotne jest to, czy ty chcesz i jesteś w stanie zaakceptować wady i mankamenty partnera? I dalej: czy on szanuje twoją indywidualność i pozwala ci być sobą? Ale czy ty też szanujesz jego osobność i pozwalasz mu zachować siebie? Czy sposób, w jaki twój partner cię traktuje, jak o ciebie dba i wspiera cię w trudnych chwilach, jest dla ciebie wystarczający? A czy to, jak ty traktujesz partnera, jak o niego dbasz i jak go wspierasz w krytycznych sytuacjach, jest w porządku?  Czy twoje działania odzwierciedlają miłość, którą deklarujesz? Czy masz gotowość poświęcać czas, uwagę i energię, inwestować w miłość i dbać o nią każdego dnia, aby pracować na udany związek?

Zobacz także:

Tak uczciwe postawienie sprawy pozwala wejść na wyższy poziom. Bo to, jakie uczucia i działania wnosisz do relacji, ma ogromne znaczenie dla jej trwałości i satysfakcji obu stron. Nie bez powodu mówi się, że miłość własna jest fundamentem zdrowego związku, ponieważ tylko wtedy, gdy potrafimy kochać siebie, jesteśmy w stanie kochać innych w pełni.

Zgadzacie się z tym stwierdzeniem?