Joan Didion: dziennikarka bez cech dziennikarki

Zawsze stylowo ubrana, często w ciemnych okularach, filigranowa, wydawała się krucha i bardzo delikatna. Nie posiadała cech charakterystycznych dla reporterki czy dziennikarki – nie była pewna siebie, nieustępliwa ani przebojowa, nie wchodziła z łatwością w relacje Jak określają niektórzy, była zbudowana z lęków. Załamania nerwowe, depresje, szpital psychiatryczny… Pisanie pomagało jej tłumić niepokoje i strachy. Od lat typowana na kandydatkę do literackiego Nobla, Joan Didion była bezspornie jedną z najważniejszych postaci współczesnej amerykańskiej kultury.

Jedna z najlepszych współczesnych prozaiczek naszego kraju, jeden z najdonioślejszych głosów literackich ostatnich dekad, czołowa eseistka — pisała o niej amerykańska prasa.

Słynna dziennikarka i powieściopisarka jest w Polsce najbardziej znana jako autorka fenomenalnych reportaży o Ameryce lat 60. — „Dryfując do Betlejem” (wyd. Cyranka). Porusza w nich problemy kontrkultury i ospałej klasy średniej, pisze o San Francisco, narkotykach, morderstwach, zepsuciu Hollywood, miłości.

Joan Didion była też cenioną scenarzystką. Pracowała m.in. przy filmach: „Narkomani” (1971), „Narodziny gwiazdy” (1976) i „Prawdziwe wyznania” (1981).

Joan Didion: życie naznaczone lękiem i śmiercią

Joan Didion przyszła na świat 5 grudnia 1934 roku w Sacramento w Kalifornii. Po studiach na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley rozpoczęła pracę w „Vogue'u”. Jej teksty można było czytać też w magazynach:. „Life”, „Esquire”, „The New York Times”.

W oczach wielu krytyków jej najistotniejszym i najbardziej przejmującym dziełem jest „Rok magicznego myślenia”, w którym mierzy się z żałobą po śmierci męża i chorobą adoptowanej córki. Przeżyła ich oboje. Ten pierwszy, pisarz John Gregory Dunne, zmarł w 2003 roku z powodu ataku serca. Joan przechodziła żałobę, gdy jej dziecko było w szpitalu. Wychodząc z samolotu, Quintana upadła i uderzyła się w głowę. Choć początkowo nic nie wskazywało, że to coś groźnego, jej stan szybko się pogorszył i zapadła w śpiączkę. Próby rehabilitacji trwały dwa lata, ale lekarze okazali się bezsilni. Kobieta zmarła w wieku 39 lat, na chwilę przed publikacją wspomnianej książki matki w 2005 roku. Joan, która w ciągu dwóch lat straciła męża i córkę, była załamana. Wydawało się, że tym razem nawet literatura ani pisanie nie będą w stanie jej ocalić. Ważyła zaledwie 40 kilogramów.  

„Rok magicznego myślenia” został uhonorowany prestiżową National Book Award, był nominowany również do Nagrody Pulitzera oraz National Book Critics Circle Award. Jest wymieniany  jako jeden ze 100 najważniejszych tytułów, które trzeba przeczytać w życiu.

Joan Didion zmarła w wieku 87 lat

W 2015 roku, kiedy Joan Didion miała 80 lat, francuski dom mody Celine zaprosił ją jako modelkę do kampanii reklamowej swych okularów przeciwsłonecznych.

Zobacz także:

Kiedy bratanek Griffin Dunne planował nakręcić o niej dokument, pisarka wystawiła na aukcje dwie pary swoich okularów przeciwsłonecznych. W ekspresowym tempie zebrali ponad 200 tys. dolarów (choć chcieli zebrać 80 tysięcy).  Film „Wszystko w rozpadzie”, który można oglądać na Netflixie, powstał w 2017 roku. Jego bohaterka w przejmujący sposób opowiada o swoim życiu.

Joan Didion zmarła w swym domu w Nowym Jorku. Informację o śmierci podał wydawca, firma Alfred A. Knopf. Przyczyną były powikłania związane z chorobą Parkinsona.

„Didion była jedną z najbardziej przenikliwych pisarek i wnikliwych obserwatorek w kraju. Jej najlepiej sprzedające się dzieła beletrystyczne, komentarze i wspomnienia otrzymały wiele wyróżnień i są uważane za współczesną klasykę” - przypomniał wydawca.