Moda lat 70. kojarzyć nam się może przede wszystkim z dzwonami, spódnicami mini i butami na ultrawysokiej platformie, jednak wprowadzenie odzieży syntetycznej (a co za tym idzie – hurtowej produkcji i ogromnej dostępności) sprawiło, że trendów w zdominowanej przed disco dekadzie było nieskończenie wiele. Był to czas zdominowany przez przeróżne formy, kolory, wzory oraz ikony mody, które kreowały ówczesne trendy, zapisując się tym samym na kartach historii branży fashion

Lata 70. czerpały inspiracji z barwnej mody hipisowskiej, zbuntowanej subkultury punków, którą aktywnie wspierała Vivienne Westwood oraz (oczywiście) stylu disco, którego prekursorami stali się m.in. członkowie i członkinie zespołu ABBA. Ogromny wpływ na ówczesne trendy miała również elitarna śmietanka towarzyska – Bianca Jagger, Diane Von Furstenberg, Yves Saint Laurent, Jane Birkin czy Jane Fonda. Wiele elementów garderoby, które nosiły ówczesne ikony mody pozostały modne do dzisiaj. Przedstawiamy 4 ponadczasowe trendy lat 70., które nie wychodzą z mody.

Trendy z lat 70., które nie mają daty przydatności – pióra

fot. Getty Images

Pióra, podobnie jak cekiny czy połyskujący materiał, pojawiają się w ponadczasowych stylizacjach gwiazd na przestrzeni wszystkich dekad. W ostatnich latach pióra założyła na czerwony dywan Dakota Johnson w fenomenalnym projekcie domu mody Gucci, w latach 90. nosiła je Kate Moss, w latach 70. pojawiały się m.in. w stylizacjach Cher. Delikatne uwodzicielskie wstawki bez wątpienia wyglądają niesamowicie uwodzicielsko niezależnie od wieku. Przywołują na myśl elegancję starego Hollywood – seksowną Marylin Monroe z lat 50. czy elegancką dekadę później). To idealne imprezowe rozwiązanie, które swoją ekstrawagancją rzuca się w oczy i zapada w pamięć na długi czas.

Trendy z lat 70., które nie mają daty przydatności – garnitur

fot. Getty Images

Damski garnitur to jeden z ulubionych trendów najbardziej stylowych mieszkanek Kopenhagi, który ostatnimi czasy pokochała również m.in. Emily Ratajkowski. Nic więc dziwnego, że modna na pasującą marynarkę i spodnie tej samej tkaniny przypadła do gustu także polskiej „Ikonie Stylu”. To zestaw, który warto mieć w zanadrzu, by już nigdy nie powiedzieć: nie mam w co się ubrać. Nie wierzycie? Magda Mołek nosi damski garnitur nie tylko na wyjątkowe okazje, ale również na co dzień do sportowych butów, zmysłowego biustonosza czy ciepłego golfu. 

W latach 70. damski garnitur stał się jednym z najbardziej pamiętnych outfitów Bianci Jagger. Nic dziwnego – w końcu w dekadzie zdominowanej przez kulturę disco garnitur był obowiązkowym uniformem wyzwolonej zawodowo kobiety. Do popularności klasycznego stroju przyczyniła się również Diane Keaton, nosząc je niejednokrotnie podczas wystąpień publicznych. 

Zobacz także:

Trendy z lat 70., które nie mają daty przydatności – perły

 fot. Getty Images

Jeśli chodzi o biżuterię – lata 70. bez wątpienia należały do sznurów pereł. Co prawda modę na ponadczasową klasykę, elegancję i złoto wyparła kolorowa kultura hipisowska, jednak światowej sławy gwiazdy kina (takie jak Farrah Fawcett), muzyki, sztuki (Diane von Fürstenberg) czy głowy państw (jak na przykład królowa Elżbieta) nadal stawiały na proste rozwiązania z efektem wow

Trendy z lat 70., które nie mają daty przydatności – sukienka wiązana w talii

fot. Getty Images

Choć wiązane w talii sukienki (w języku angielskim popularne wrap dress) noszone były jeszcze na początku XX wieku, to w latach 70. prosty fason cieszył się największą popularnością. Wszystko za sprawą Diane von Fürstenberg, która w 1974 roku uwzględniła w swojej kolekcji serię wiązanych w talii sukienek z długim rękawem, które sięgały nieco nad kolano. Belgijska projektantka żydowskiego pochodzenia inspirowała się japońskim kimonem, chcąc uczynić jego nieco bardziej codzienną i wygodną dla kultury zachodniej wersję. Projekt Fürstenberg cieszył się największym powodzeniem pod koniec lat 70., a sam fason do dziś utożsamiany jest z 76-letnią Belgijką. Co ciekawe, Diane ponownie przyczyniła się do spopularyzowania wrap dress dwie dekady później, pod koniec lat 90., sprawiając wówczas, że prosty model został w obiegu, nie wychodząc już z mody.

To dlatego dziś bez problemu znajdziemy sukienki wiązane w talii w każdej sieciówce, niezależnie od sezonu. Latem nosimy je z ulubionymi sandałkami lub wygodnymi loafersami, zimą sięgamy chętniej po modele z dzianiny, łącząc je z kozakami na obcasie lub modnymi botkami. Nie da się ukryć, że ten ponadczasowy fason odnajdzie się nie tylko w każdej dekadzie, ale o każdej porze roku.