„Obserwator” na Netfliksie: o czym jest nowy serial Ryana Murphy'ego?

„Obserwator” („The Watcher”) to najnowszy serial Iana Brennana i Ryana Murphy'ego – twórcy „American Horror Story" oraz bijącego rekordy popularności true crime „Dahmer – Potwór: Historia Jeffreya Dahmera”. 7-odcinkowa produkcja z Naomi Watts i Bobbym Canavale w rolach głównych oraz Jennifer Coolidge, Joe Mantanello i Mią Farrow w rolach drugoplanowych, podbiła serca widzek i widzów Netfliksa. I nic dziwnego: choć można jej wiele zarzucić (m.in. stosowanie ogranych narracyjnie chwytów, nadmiarowe mnożenie bohaterów i wątków, usilne mylenie tropów), samej historii trudno odmówić mroku. 

Oto bowiem rodzina jak z obrazka wprowadza się do wymarzonego domu na przedmieściach. Drenujący finansowo zakup posiadłości ma być początkiem nowego, pięknego życia Deana i Nory oraz ich dwójki dzieciaków. Dość szybko okazuje się jednak, że idealne sąsiedztwo nie jest zbyt przyjaźnie nastawione. Spełniony sen zamienia się w koszmar, gdy Brannockowie zaczynają otrzymywać złowrogie listy od tytułowego „Obserwatora”. Tajemniczy prześladowca doprowadza naszych bohaterów na skraj wytrzymałości psychicznej i wiedzie do zakwestionowania wszystkiego, w co do tej pory wierzyli. Na jaw wychodzą ponure sekrety...

„Obserwator”: historia oparta na faktach

Scenariusz serialu oparty został na artykule z „New York Magazine”, opisującym historię budynku zlokalizowanego przy 657 Boulevard w mieście Westfield w stanie New Jersey. Tekst autorstwa Reevesa Wiedemana przedstawia losy rodziny Broaddusów, która w 2014 roku, po zakupie przepięknej posiadłości była terroryzowana przez autora złowrogiej korespondencji. Pierwszy niepokojący list od „Obserwatora” Derek i Maria  otrzymali jeszcze przed przeprowadzką do nowego gniazdka. Z każdym kolejnym słowem i z każdym kolejnym sprawdzeniem skrzynki pocztowej było tylko gorzej. Pojawiały się groźby, policja rozkładała bezradnie ręce, rodzina żyła sparaliżowana strachem. 

Broaddusowie stali się zakładnikami sytuacji. Zakup domu pochłonął wszystkie ich oszczędności, a sprzedaż nieruchomości nastręczała trudności, gdyż wieść o tajemniczym dręczycielu rozniosła się wszem i wobec. W 2016 roku Marii i Derekowi udało się wynająć posiadłość – poinformowani o wszystkim lokatorzy lepiej udźwignęli stres „życia pod bezustanną obserwacją”... 

„Obserwator”: co się stało z domem przy 657 Boulevard?

Trzy lata później Broaddusowie wreszcie zdołali sprzedać niesławną rezydencję przy 657 Boulevard. Nie wiadomo, czy aktualnie ktoś mieszka w „domu z koszmaru”, jednak (jak podają lokalne media) od 2019 roku nie zmienił on właścicieli. Istnieje wiele teorii dotyczących tego, kto mógł wysyłać mrożące krew w żyłach listy. Policji nigdy nie udało się jednak zidentyfikować „Obserwatora”, a sprawa do dziś pozostaje nierozwiązana.

Czy serial Netfliksa pomoże ujawnić sprawcę? Bez względu na rozwój zdarzeń – jeśli jeszcze nie widzieliście lub nie widziałyście najnowszej produkcji Iana Brennana i Ryana Murphy'ego, koniecznie ją sobie odpalcie. Najpierw oczywiście zobaczcie zwiastun.

 

Zobacz także: