Podczas czerwcowych protestów solidarnościowych związanych z wydarzeniami w Stanach (Black Lives Matter) temat rasizmu językowego pojawił się nie tylko na transparentach niesionych przez osoby demonstrujące, lecz także przetoczył się przez polskie media. Afropolacy i Afropolki zabierały głos, by uświadomić resztę naszego społeczeństwa, jak krzywdzą ich nie tylko czyny, lecz także słowa, których na co dzień używa się w Polsce w stosunku do nich. Działania odbywały się pod hasłem #DontCallMeMurzyn.

Świadomość językowa Polek i Polaków

Świadomość językowa naszego społeczeństwa rośnie, choć powoli. Żeńskie końcówki wciąż potrafią wywołać burzę, aczkolwiek coraz więcej osób ich używa i widać, że świat się od tego nie wali, wręcz wygląda lepiej - kobiety stają się bardziej widzialne. Istotne jest także to jak zwracamy się do konkretnych osób: warto pytać, jakich zaimków chciałyby, aby wobec nich używać. To dla nas naprawdę nie jest wielki wysiłek, a dla takiej osoby może stanowić naprawdę wiele i pomóc jej w procesie samoakceptacji. Słowa „Murzyn” czy „Murzynka” również były już od dłuższego czasu na cenzurowanym, jednak niektóre osoby uparcie twierdzą, że nie widzą nic złego w nich, że będą tych słów dalej używać i koniec. I to często osoby publiczne. Cóż, może one nie widzą nic złego, ale jeśli tego typu zwroty są krzywdzące dla części obywatelek i obywateli, to może jednak wypadałoby się zreflektować i znaleźć bardziej odpowiednie językowe alternatywy?

Rada Języka Polskiego odradza używanie słów „Murzyn” i „Murzynka”

Profesor Marek Łaziński już w sierpniu ubiegłego roku, w odpowiedzi na list skierowany do Rady Języka Polskiego, podkreślał, że słowo „Murzyn” obarczone jest bagażem negatywnych konotacji i do tego archaiczne. Teraz Rada Języka Polskiego oficjalnie zaleca, by tego słowa nie używać, zwłaszcza w szkołach, administracji publicznej czy środkach masowego przekazu, które mają duży wpływ na to, jak mówi społeczeństwo. RJP oczywiście nie ma takiej możliwości, by jakiegoś słowa zakazać, ale rekomendacja jej członkiń i członków bez wątpienia jest istotnym krokiem do wyeliminowania obraźliwego słowa z naszej codziennej mowy. Uchwałę w tej sprawie Rada przyjęła jednogłośnie.