Jak zwalczyć przebarwienia – to jedno z najczęściej zadawanych pytań, jeśli chodzi o pielęgnację. Ciemne plamki powstają w wyniku nieprawidłowego stosowania kosmetyków, alergii, zmian hormonalnych, ekspozycji na słońce i z powodu wielu innych czynników. To bardzo indywidualna kwestia. Przebarwienia można zauważyć na czole, brodzie, w okolicy ust i na policzkach. Pojawiają się również na szyi, dekolcie, dłoniach i przedramionach, czyli miejscach najczęściej wystawianych na słońce. Powstają w wyniku nieprawidłowego działania melanocytów, czyli komórek wytwarzających melaninę (barwnik). Jak skutecznie z nimi walczyć? Przede wszystkim należy skonsultować się z dermatologiem. Najskuteczniejsze są oczywiście profesjonalne zabiegi, ale kosmetyki, które stosujemy na co dzień mogą świetnie wspomóc kurację i zniwelować przebarwienia.
Olejek na przebarwienia z róży demasceńskiej
Olejek na przebarwienia z róży demasceńskiej to chyba jeden z najpopularniejszych produktów tego typu, który jest znany przede wszystkim ze swojej skuteczności w wyrównywaniu kolorytu skóry. Jeśli masz suchą, wrażliwą, naczynkową, tłustą lub trądzikową cerę, ten kosmetyk sprawdzi się doskonale. Olejek różany ma w sobie mnóstwo przeciwutleniaczy i antyoksydantów, które rozjaśniają przebarwienia i wyrównują strukturę naskórka. Produkt zawiera również kwasy pielęgnujące skórę, które napinają ją i poprawiają jej koloryt.
Olejek sandałowy na przebarwienia
Olejek sandałowy jest jednym z najbardziej wszechstronnych kosmetyków naturalnych. Ma piękny zapach (nie bez powodu jest składnikiem perfum), ale przede wszystkim zawiera właściwości pielęgnacyjne, które pomogą Twojej skórze. Olejek sandałowy dzięki zawartości antyoksydantów poprawia koloryt cery i rozjaśnia zmiany pigmentacyjne, regulując wydzielanie melaniny. Ponadto kosmetyk doskonale wiąże wodę w naskórku, nawilżając ją i wygładza drobne zmarszczki. Warto mieć go na swojej półce!
Olejek na przebarwienia z pestek malin
Kolejnym skutecznym produktem na przebarwienia jest olejek z pestek malin, który hamuje produkcję melaniny, którego nadmiar prowadzi do tworzenia się ciemnych plam na skórze. Zaleca się go przy skórze suchej, wrażliwej i alergicznej. Ma lekką, matową konsystencję i bardzo szybko się wchłania. Dzięki zawartości witamin A i E – zwalcza wolne rodniki, tym samym opóźniając procesy starzenia. Dzięki nienasyconych kwasów tłuszczowych ma właściwości rozjaśniające przebarwienia, zwiększa również przyswajalność składników aktywnych.
Olejek na przebarwienia z nasion marchwi
Olejek z nasion marchwi nie należy do popularnych, a to jeden z najlepszych i najbardziej skutecznych produktów kosmetycznych, jeśli chodzi o walkę o jednolity koloryt skóry. Nakładając go na wieczór, rano obudzisz się z cerą w zdecydowanie lepszej kondycji. Witamina E głęboko regeneruje skórę, natomiast witaminy A i C rozjaśniają przebarwienia. To świetny kosmetyk do stosowania zimą, kiedy Twoja skóra potrzebuje głębokiego odżywienia. Świetnie sprawdzi się do skóry suchej, odwodnionej i wrażliwej, a także dojrzałej i tej, która boryka się ze zmianami trądzikowymi. Stosuj olejek na przebarwienia z marchwi na zwilżoną tonikiem twarz lub zmieszaj kilka kropli produktu z ulubionym kremem nawilżającym. Efekty zauważysz już po kilku tygodniach!
Olejek na przebarwienia z nasion sacha inchi
Nazwa tego produktu brzmi dla Ciebie egzotycznie? Olejek sacha inchi jest pozyskiwany z Kolumbii, a jego właściwości pielęgnacyjne to remedium dla skóry wrażliwej, dojrzałej i suchej. Kompleksowo pielęgnuje cerę, przede wszystkim wyrównując jej koloryt i rozjaśniając przebarwienia dzięki zawartości witaminy A. Kwasy nienasycone tłuszczowe zawarte w tym olejku świetnie radzą sobie ze stanami zapalnymi, a wygodna pipetka umożliwia szybkie nałożenie produktu na twarz. Olejek sacha inchi ujędrnia i głęboko nawilża skórę, ma więc silne działanie regenerujące. Dodatkowo, wycisza podrażnienia, powstałe w wyniku chłodnego powietrza, wiatru, a także nadmiernej ekspozycji na słońce. Warto mieć go w swojej kosmetyczce i stosować codziennie jako olejek na przebarwienia lub co jakiś czas, gdy Twoja skóra akurat tego potrzebuje.
