Domowe spa to dla mnie bardzo prosty sposób na relaks. Najczęściej decyduję się na nie w piątek, żeby odpocząć w ten sposób po całym tygodniu lub w weekend, kiedy jestem w stanie wygospodarować najwięcej czasu dla siebie. Taka czuła sobota lub niedziela to zawsze dobry pomysł. Za najważniejszy kosmetyk w domowym spa uważam kule do kąpieli (najbardziej lubię te marki Lush). Na drodze do ich użycia stoi jednak pewna przeszkoda, której nie jestem w stanie przeskoczyć. W moim mieszkaniu mam prysznic. Z tego powodu kule czekają na wyjazd do mojej mamy, która jest szczęśliwą posiadaczką wanny i nie ma nic przeciwko temu, żeby tym szczęściem czasami się ze mną podzielić. Nie oznacza to jednak, że brak wanny wyklucza posiadanie domowego spa. Świece zapachowe mogą pomóc stworzyć nastrój, który w moich odczuciach najlepiej spotęguje dobrze dobrany peeling. Jego użycie już samo w sobie jest przyjemne. O ile w przypadku twarzy stawiam na peelingi enzymatyczne, tak już ze skórą nóg, rąk czy pośladków w ogóle nie obchodzę się delikatnie. Wyraźne ziarenka muszą być i koniec. Jeżeli dodatkowo cały zabieg uprzyjemnia mi piękny zapach, to mam podwójne zwycięstwo. To sprawia, że w swojej łazience zawsze mam peelingi Rituals. Uwielbiam ich zapachy, konsystencję i efekt, który zostawiają na skórze. W tym momencie pod moim prysznicem stoją trzy opakowania. Rituals The Ritual of Sakura, The Ritual of Jing i zupełna nowość The Legend of the Dragon (obłędny zapach). Na tym może wcale nie koniec. Rituals ma bowiem bardzo bogaty wybór peelingów. Poniżej tylko kilka propozycji, które mogą pozowlić poczuć się w domowej łazience jak w spa.

Peeling do ciała Rituals The Ritual of Sakura

Scrub do ciała Rituals The Ritual of Sakura to kosmetyk, który bazuje na konkretnym duecie. Za jego peelingujące właściwości odpowiada cukier. Delikatne kryształki pozwalają przede wszystkim pozbyć się warstwy martwych komórek naskórka. Na tym jednak ich działanie się nie kończy. W trakcie masażu dodatkowo rozpuszczają się i nadają skórze miękkości i gładkości. Sama nazwa kosmetyku wskazuje na inny składnik. Delikatne kwiaty drzewa sakura (japońska wiśnia) mają subtelny zapach o cudownie relaksujących właściwościach. Formuła jest też wzbogacona środkiem złuszczającym z wiśni i silnie działającymi olejkami japońskimi. Dzięki temu najpierw peeling robi się z przyjemnością, a potem jeszcze można długo cieszyć się efektami – skóra staje się bardzo przyjemna w dotyku. Wypróbowałam to na sobie wielokrotnie.

 

 

Fot. archiwum prywatne

Peeling do ciała Rituals The Ritual of Karma

Złuszczające drobinki pochodzenia naturalnego, które są wykorzystywane w peelingach, to często składniki dobrze znane z naszych kuchni. Na cukrowym scrubie wcale nie koniec. Rituals The Ritual of Karma to peeling solny, a konkretnie bazujący na soli morskiej. Jej drobinki pozwalają na wykonanie bardzo przyjemnego masażu, podczas którego usuwa on warstwę martwych komórek naskórka oraz pozostawia gładką i miękką skórę. W tej formule niezwykle ważną rolę pełnią też minerały morskie. Ich obecność sprzyja odnowie komórkowej skóry. Mają też działanie detoksykujące i zmiękczające. Wszystko w otoczeniu niezwykle przyjemnego zapachu lotosu i białej herbaty, które podbijają walory tego peelingu jako kosmetyku do domowego spa.

 

Zobacz także:

 

Peeling do ciała Rituals The Ritual of Mehr

Kolejnym cukrowym peelingiem w portfolio Rituals jest ten z linii The Ritual of Mehr. W tej konkretnej formule za złuszczenie martwych komórek naskórka odpowiada jednak nie tylko jeden składnik, a duet. Kryształy cukru bowiem współdziałają w tym zakresie z drobinkom skórki słodkiej pomarańczy. Dzięki takiemu połączeniu skora jest jedwabiście gładka i promienna. Za efekt odpowiada między innymi zawartość rozjaśniającej witaminy C. Potencjał tego kosmetyku w domowym spa ma związek także z olejkiem z drzewa cedrowego. Ten pomaga jednocześnie uspokoić ciało i umysł oraz dodaje energii. Jest to zatem sposób na relaks i jednocześnie odzyskanie sił.

 

 

Peeling do ciała Rituals The Ritual of Ayurveda

Peeling do ciała z solą himalajską Rituals The Ritual of Ayurveda to bogata formuła. Każdy składnik ogrywa w niej ważną rolę. Sól kamienna wydobywana w Pendżabie wykazuje działanie oczyszczające i odmładzające. Jej obecność przynosi też wewnętrzną równowagę i witalność. Działanie tego składnika wspierają dodatkowo drobinki łusek słodkich migdałów. To one mają właściwości złuszczające i odpowiadają za usunięcie martwych komórek naskórka, a finalnie pozostawiają skórę gładką i miękką. Odżywcze i bogate olejki ajurwedyjskie stanowią idealne dopełnienie zabiegu. Olejek ze słodkich migdałów i olej kokosowy to cenne źródło witaminy młodości (witaminy E), a olejek moringa, to sposób na nadanie skórze zdrowego efektu glow. Aromatyczna róża indyjska to dodatkowy plus.

 

 

Peeling do ciała Rituals The Ritual of Hammam

Gruboziarnista sól morska to składnik, który sprawia, że peeling Rituals The Ritual of Hammam jest w stanie skutecznie złuszczyć martwy naskórek. Kryształki soli nie zachowują się jak cukier. Po rozmasowaniu ich po skórze nie zmieniają postaci. Można zatem wydłużyć zabieg dla przyjemności. Formuła bazuje też na dobroczynnym działaniu olejków, które pozwalają odżywić skórę. Kluczowe wydaje się połączenie oleju eukaliptusowego z liśćmi eukaliptusa. Ten duet działa pobudzająco i odświeżająco na ciało i umysł, co tylko podbija jego walory w kontekście domowego spa. Po skóra jest odżywiona, wygładzona, a do tego jeszcze rozgrzana, co pozwala zmniejszyć uczucie zmęczenia.