Wakacyjne romanse są zwykle intensywne, gorące, dzikie. Jak pachną? Mieszanką uniesienia, słodyczy z nutą goryczy (bo lato i romans w końcu przecież się skończy), wolnością, naturą, napięciem, tajemnicą... Czy istnieje zapach, który pozwoliłby przywołać wspomnienia namiętnych wieczorów i nocy? Który pobudzałby do szukania nowych przygód? Który by uwodził. Otóż istnieje jak najbardziej i słusznie uchodzi za kultowy. W dodatku nie wydacie na niego fortuny, choć według nas jest jej w sumie wart. Mowa o LALIQUE Perles de Lalique.

Woda perfumowana LALIQUE Perles de Lalique – zapach letniego romansu

Szyprowo-kwiatowe perfumy dla kobiet Perles De Lalique premierę miały w 2006 roku. Trochę czasu już upłynęło a zapach wciąż jest bestsellerowy, dla wielu osób jest niezapomniany, obłędny, przyprawiający o rozkoszny zawrót głowy czy też sprawiający, że krew pulsuje szybciej w żyłach a w ciele rodzą się pragnienia...

Twórczynią kompozycji Perles De Lalique jest urodzona w Grasse we Francji Nathalie Lorson. Co mistrzyni perfumiarstwa ukryła w białym, eleganckim flakonie?

  • Nuta głowy: róża;
  • nuty serca: pieprz, irys, nuty pudrowe;
  • nuty bazy: paczula, mech dębowy, wetyweria, korzeń irysa, drzewo kaszmirowe.

Wyobraź sobie chłodne perły osiadające nagle na skórze, niczym pocałunki, takie, po których dostaje się rozkosznej gęsiej skórki. Wyobraź sobie ukradkowe spojrzenia. Wykradane muśnięcia dłoni. Trzepot rzęs na policzku. Ledwo dostrzegalne gesty. Tajemne znaki. Aby to wszystko w końcu zmiotła lawina uniesienia, które sprawia, że brakuje tchu. A może nie musisz sobie wyobrażać może po prostu sobie przypomnisz. Powąchaj "perły" Lalique i sprawdź, czy cię uwiedzie, sprawi, że będziesz chciała sama uwodzić, flirtować, chodzić na randki, całymi dniami myśleć tylko o tym, co może wydarzyć się wieczorem, kiedy powoli zapada zmrok a od ziemi nieco ciągnie chłodem... 

LALIQUE Perles de Lalique – opinie

Uważam, że Perły to zapach niesamowicie wręcz kobiecy. Ma w sobie taki pazur, że przy pierwszym zetknięciu z nim aż mnie zatkało. W jakiś niesamowity sposób łączy w sobie delikatność, moc i przebojowość...

Pamiętam wieczór, to był maj albo czerwiec, jechałam na rowerze, kiedy poczułam TEN zapach od przechodzącej kobiety. Był elektryzujący, świdrujący kamforowo-pieprzną nutą, kosmicznie chłodny i niesamowity!

Zimno, pieprznie i sporo w tym apteki. Zapach petarda. Po pierwszym użyciu trafił na listę perfum ukochanych. Pachną nieprzyzwoicie mocno i długo zwracając uwagę otoczenia. 

Seksowne, zaczepialskie i zmysłowe.

Zapach jest bardzo intensywny i ciekawy. Róża, pieprz i paczula tworzą fascynujące trio. 

Jeden z najbardziej charakternych, złożonych i działających na wyobraźnię zapachów!