Tego jeszcze nie było! Jak dotąd o Meghan Markle wypowiadano się w samych superlatywach. Z biegiem czasu sympatia członków rodziny względem wybranki księcia Harry’ego rosła, by po ślubie osiągnąć punkt szczytowy: prasa na całym świecie rozpisywała się o rosnącej słabości księcia Karola do Amerykanki, a także o tym, jak szczególnym uczuciem darzy ją mistrzyni powściągliwości, czyli królowa Elżbieta. Jedyny zgrzyt wiązał się z wypowiedziami ojca Meghan czyli Thomasa Markle udzielanymi przed ślubem (twierdził m.in. że nie ma gorszej kandydatki na żonę księcia Harry’ego, niż jego córka), ale odkąd postać ta zniknęła z horyzontu (choć nie na długo), także jej niefortunne wypowiedzi odeszły w niepamięć.

ZOBACZ TAKŻE: Wiemy, dlaczego Meghan Markle nie będzie matką chrzestną księcia Louisa! >>>

Aż do teraz, bo oczy mediów przyciągnęła inna postać z otoczenia rodziny królewskiej, która odważyła się publicznie skrytykować księżną Sussex. Chodzi o przyjaciela księcia Karola i nieżyjącej księżnej Diany, który w jednym z wywiadów udzielonych prasie stwierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że Meghan jest tak... beznadziejnie przeciętna. Nicky Halsam pozwolił sobie także na komentarz odnośnie członków rodziny księżnej uznając, że jedyną niepospolitą i godną uwagi osobą w tym towarzystwie jest Doria Ragland, czyli matka Markle.  

Co więcej, architekt wnętrz, bo tym właśnie Halsam się zajmuje, krytycznie odniósł się także do sukni ślubnej Markle stworzonej przez Clare Waight Keller z metką Givenchy. Mimo iż całą ceremonię śledził z perspektywy kanapy (nie został zaproszony na ślub), uznał że nie była to dodająca urody kreacja, a raczej coś na kształt przytłaczającej bezy.

To nie pierwszy raz, gdy Meghan spotkała się z nieuzasadnioną krytyką. Już po oficjalnym ogłoszeniu związku z księciem Harrym doświadczyła rasistowskich uwag i obelg, ale podobnej postawy i niewyparzonego języka ze strony swego najbliższego otoczenia chyba się nie spodziewała. 

ZOBACZ TAKŻE: Nie zgadniecie, jak książę Karol zwraca się do Meghan Markle! >>>