Księżna Diana to ikona stylu, której stylizacje z biegiem czasu wcale nie tracą na aktualności i nieustannie inspirują. Zawdzięczamy jej jednak znacznie więcej niż kolarki i kozaki noszone do spodni z szerokimi nogawkami w ostatnich sezonach. Za jedną z najbardziej kultowych stylizacji królowej ludzkich serc uchodzi pewna mała czarna. Sukienka z głębokim dekoltem, odsłoniętymi ramionami i plecami oraz o długości sięgającej przed kolano nie była kolejną koktajlową kreacją, którą musiała założyć. Mała czarna trafiła do garderoby księżnej Diany już trzy lata wcześniej i być może nigdy nie ujrzałaby światła dziennego, gdyby nie zdrada księcia Karola. Wtedy wyzywająca, jak na dworską etykietę, sukienka stała się najlepszym sposobem, żeby dopiec niewiernemu partnerowi. „The Revenge Dress” – krzyczały nagłówki w magazynach i tak już zostało. Od tamtej pory sukienki zemsty stały się niemal oczywistym posunięciem w przypadku zdrady. Przez dekady sięgnęło po nie wiele kobiet, które pokazały, że to nie one mają czego żałować.

Revenge dress – sukienka zemsty księżnej Diany

Niektóre ubrania stają się symbolami. Spodnie, które nosiła Amelia Bloomer albo mini założona przez Twiggy, to znacznie więcej niż początek nowych trendów w modzie. Każda z nich rozpoczynała pewną epokę i sukienka zemsty założona przez księżną Dianę również miała taką moc. Została bowiem założona z ważnego powodu. 29 czerwca 1994 roku w brytyjskiej telewizji został wyemitowany dokument poświęcony księciu Karolowi. Członek rodziny królewskiej opowiedział w nim o romansie z Camillą Parker-Bowles. Przyznanie się do zdrady obejrzały miliony widzów, a spowiedź księcia Karola stała się głównym tematem w mediach. Wszyscy czekali na reakcję księżnej Diany. Jedni obstawiali, że zniknie teraz z mediów i przeczeka aż inne wydarzenia odwrócą uwagę od skandalu w rodzinie królewskiej. Inni mogli liczyć, że będzie żyć jak dotychczas i dalej pełnić swoje obowiązki, ale tego, co wydarzyło się jeszcze tego samego dnia, nikt się chyba nie spodziewał.

Księżna Diana nie tylko opuściła pałac Kensington i pojawiła się na gali charytatywnej w The Serpentine Gallery w Londynie, ale zrobiła to jeszcze w wielkim stylu. Zamiast załamanej i cierpiącej kobiety, wszyscy zobaczyli uśmiechniętą i aż promieniejącą twarz członkini rodziny królewskiej. Do tego księżna Diana przyciągała wszystkie spojrzenia swoją zachwycają sukienką. Mała czarna projektu Christiny Stambolian przeszła wtedy do historii jako symbol kobiecej siły. Odważna sukienka nie pokazała całemu światu, a przede wszystkim księciu Karolowi, że księżna Diana została upokorzona. Wręcz przeciwnie. Sukienka jasno wskazywała na to, co stracił księże Karol, a nie ona. Media zaczęły pisać o kreacji „The Revenge Dress” i ta nazwa się przyjęła. Od tamtej pory wiele zdradzonych kobiet zdecydowało się dopiec niewiernemu partnerowi z pomocą najlepszej sukienki, jaką udało im się znaleźć. Księżnej Dianie udało się w ten sposób zapoczątkować trend, który pokazał zupełnie nowy sposób przeżywania zdrady. Sukienki zemsty mają niezwykłą moc i nic im tego nie odbierze.

Revenge dress – mała czarna zemsty

Revenge dress księżnej Diany to mała czarna, którą każdy może interpretować po swojemu. Projekt Christiny Stambolian, choć był odważny, zwłaszcza biorąc pod uwagę dworską etykietę, to jednak miał coś jeszcze. Klasa, która biła od tego modelu, idealnie współgrała z wizerunkiem księżnej Diany. Grecka projektantka skupiła się na całej masie detali, które w efekcie pozwoliły właśnie na taki odbiór, ale w żadnym przypadku nie przesadziła. Sięgająca przed kolano drapowana sukienka z dekoltem odsłaniającym ramiona dodatkowo została zestawiona z czarnymi rajstopami i czółenkami pod kolor. Na dekolcie pojawił naszyjnik z perłami, który jeszcze podbił elegancki charakter stylizacji zemsty. Szukając kreacji, w której będzie się zachwycać, można kierować się też zupełnie innymi kryteriami. Maxi bez pleców lub mini z długim rękawem i golfem także mogą mieć taką moc. W końcu najwięcej zależy od nas. Sukienka ma przede wszystkim dodać pewności siebie.