Marta Kuszyńska przerywa milczenie. Projektantka mody z dyplomem łódzkiej ASP w środę zamieściła na swoich profilach w mediach społecznościowych szokujący wpis. Siostra znanej piosenkarki Moniki Kuszyńskiej po raz pierwszy postanowiła opowiedzieć publicznie o traumatycznych wydarzeniach, do których rzekomo miało dojść w czasach, gdy wykonawczyni eurowizyjnego przeboju „In the Name of Love” była jeszcze wokalistką zespołu Varius Manx.

Marta Kuszyńska oskarża muzyków Varius Manx

Monika Kuszyńska dołączyła do Varius Manx w 2000 roku, gdy miała zaledwie 20 lat. Zespół założony przez Roberta Jansona miał już wtedy na swoim koncie sześć studyjnych płyt i wiele przebojów nagranych z poprzednimi wokalistkami, Anitą Lipnicką i Kasią Stankiewicz. Młodej piosenkarce udało się jednak sprostać oczekiwaniom i rozpocząć kolejny, obfitujący w liczne sukcesy rozdział w historii Varius Manx. Gdy była u szczytu popularności, doszło niestety do zdarzenia, które na zawsze odmieniło jej życie.

28 maja 2006 roku pod Miliczem doszło do wypadku samochodowego, podczas którego członkowie Varius Manx doznali poważnych obrażeń. Najcięższy był stan Moniki, która doznała przerwania rdzenia kręgowego, wskutek czego pozostaje sparaliżowana od pasa w dół. Z tego powodu wokalistka na dłuższy czas zniknęła ze sceny. Cztery lata później oficjalnie rozstała się z Varius Manx i rozpoczęła solową karierę.

W ubiegłym roku grupa hucznie świętowała 30-lecie działalności artystycznej. Z tej okazji zespół wyruszył w trwającą nadal jubileuszową trasę koncertową. Zdaniem Marty Kuszyńskiej w historii popularnej grupy jest wiele czarnych kart, o których dotąd nikt nie mówił głośno.

Jubileusz zespołu Varius Manx, dużo pięknych zdjęć i filmów. Jako nastolatka przez kilka lat towarzyszyłam mojej siostrze w trasach koncertowych zespołu Varius Manx. Nie potrafię zapomnieć, jak okrutnie męska część zespołu (mam na myśli stały skład) traktowała moją siostrę, jak jeszcze była jego częścią oraz po wypadku samochodowym spowodowanym przez lidera zespołu, w konsekwencji którego moja siostra jeździ na wózku inwalidzkim - czytamy we wpisie Marty Kuszyńskiej w social mediach.

Co więcej, designerka twierdzi, że ówcześni członkowie grupy znęcali się nie tylko nad jej siostrą, ale także nad nią.

Kiedy jesteś nastolatką i poznajesz swoich muzycznych idoli, nawet do głowy Ci nie przychodzi ocena ich zachowania. Teraz, kiedy jako kobieta świadoma pewnych mechanizmów widzę, jak zespół cudownie funkcjonuje w przestrzeni publicznej, nie potrafię nadal biernie się temu przyglądać. Za dużo widziałam i sama przeżyłam - napisała. - Niech mój post będzie przestrogą, dla wszystkich którzy widzą tylko piękne plakaty, zdjęcia z koncertów i blichtr - dodała.

Siostra wokalistki wyznała, że zdecydowała się zamieścić w sieci ten wpis, ponieważ nie ma zamiaru dłużej ignorować tego, co przed laty działo się za kulisami występów autorów hitów, które do dziś nucą miliony Polek i Polaków.

Przerywam milczenie! Już dość cichego przyzwolenia na podziwianie oprawców! - odpowiedziała na jeden z licznych komentarzy pod swoim postem.

Członkowie Varius Manx na razie nie odnieśli się do wpisu Marty Kuszyńskiej.

Zobacz także: