Wesele poza weekendem – zacznijmy od minusów

Bez względu na to, czy planujecie ślub konkordatowy, czy cywilny, na pewno jedną z najważniejszych decyzji, jakie podejmiecie, jest ta dotycząca daty imprezy. Coraz więcej osób decyduje się na imprezę poza weekendem, co ma swoje wady i zalety. Zacznijmy od tych pierwszych. Wśród niedogodności na pewno należy wymienić obniżony komfort dla gości ze względu na potrzebę wzięcia dni wolnych i przeorganizowania tygodnia pracy oraz szkoły, jeśli mowa o rodzicach. Wesele w tygodniu wiąże się także z koniecznością dalszej i dłuższej podróży – nawet jeśli to przeprawa przez miasto, nadal może to być czasochłonne i problematyczne.

Także sama para naraża się na stres związany z przebiciem się przez zakorkowane miasto z kościoła lub urzędu stanu cywilnego do sali weselnej, ale i na sam ślub oczywiście. Jeśli mowa o mniejszych miejscowościach, sprawa może wydawać się prostsza, ale w rejonach, gdzie mamy do czynienia z drogami popularnymi wśród dostawców i kierowców ciężarówek (a te jeżdżą głównie w dni powszednie), nagłe utrudnienia w ruchu mogą także okazać się niemałą przeszkodą.

Dla przyszłych nowożeńców wesele w tygodniu, a nie w sobotę lub niedzielę wiąże się z ryzykiem nieprzybycia części gości – głównie ze względu na powyższe ograniczenia, swego rodzaju problem organizacyjny dla nich.

Już samo uczestnictwo w ceremonii zaślubin w kościele, która odbywa się w tygodniu w godzinach późno popołudniowych lub w urzędzie stanu cywilnego (zdecydowanie wcześniej), wymaga zazwyczaj reorganizacji całego dnia. Jeśli dla kogoś konieczność gimnastyki logistycznej z tego powodu zaburza resztę dni w danym tygodniu, bycie gościem na weselu staje się bardziej problemem niż przyjemnością.

Niektóre osoby w takiej sytuacji często odmawiają przyjścia albo… przychodzą tylko na przyjęcie, choćby na parę godzin, aby nie odmówić parze całkowicie, co często stanowi zawód dla nowożeńców – uprzedza Karolina Dokić-Pietuszko z portalu-katalogu ślubnego PlanujemyWesele.

Wesele w tygodniu traktowane jest przez gości mieszkających stosunkowo niedaleko sali weselnej (odległość „taksówkowa”) bardziej jako… wieczorne spotkanie ze znajomymi lub impreza z pracy niż wesele w tradycyjnym rozumieniu tego słowa. Fakt, że wesela organizowane od poniedziałku do czwartku są często krótsze (do północy lub 2:00) sprawia, że goście deklarują przyjście, ale w okolicach 23:00 przebierają już nogami, kierując się ku wyjściu, tłumacząc: „Jutro trzeba normalnie wstać do pracy”.

Zabawy weselne. 10 najlepszych zabaw i konkursów na wesele

Zobacz także:

Punkt widzenia zależy od… sytuacji

W początkach luzowania obostrzeń co do organizacji wesel przez pandemię koronawirusa, pary były szczęśliwe, jeśli w ogóle mogły mieć w końcu swoją uroczystość. Przyjęcia odbywały się na wcześniej ustalonych cenowo warunkach i raczej mało kto spodziewał się rabatów. Szczególnie, że ograniczenia co do liczby gości stanowiły już „oszczędność” dla par samą w sobie – mówimy to w tonie sarkastycznym, oczywiście.

– Dla usługodawców był to bardzo trudny czas. Wielu z nich na wiele miesięcy pozostało bez środków do życia, czego potwierdzeniem były liczne akcje protestacyjne i spotkania negocjacyjne z rządem. Przedsiębiorcy ponieśli ogromne straty, a kiedy obostrzenia zostały poluzowane, wiele par cieszyło się, że nie będą musiały przekładać wesela na kolejny, niepewny jednak w obliczu pandemii, rok – opowiada Karolina Dokić-Pietuszko, wspominając akcję „Odmrażamy wesela”, której portal PlanujemyWesele był współorganizatorem.

Goście także byli i nadal są bardziej wyrozumiali i chętni dostosować się do nowych warunków organizacji wesel, rozumiejąc to, że pary są zestresowane ciągłą niepewnością co do ograniczeń pandemicznych.

Wesele w tygodniu – zdecydowane plusy

Przed pandemią wesela w tygodniu były znacznie tańsze w organizacji. Już same ceny wynajmu sal dawały możliwości sporych oszczędności. Wówczas jednak weselami „w tygodniu” były te organizowane w piątki, a – najwcześniej we czwartki. Poniedziałkowe należały do rzadkości – mówi nasza ekspertka.

Także wynajem miejsc noclegowych czy transportu dla gości w dni powszednie wiązał się wówczas z mniejszymi kosztami, choć to drugie zależało często od tego, czy kierowca autobusu będzie musiał przebijać się przez miasto lub na wylotówkach w godzinach szczytu.

Odchodząc nieco od tematu pandemii, który dominuje we wszystkich obszarach naszego życia, zastanówmy się, jakie plusy dla gości i samej młodej pary (poza możliwymi oszczędnościami) mogą wiązać się z weselem od poniedziałku do piątku. Karolina Dokić-Pietuszko: – Niewątpliwym plusem jest okazja do przedłużenia sobie weekendu, jeśli mowa o weselu organizowanym między czwartkiem a poniedziałkiem.  Wystarczą 1-2 dni urlopu– przed lub po udziale w weselu, które bywa dość eksploatujące (śmiech). Goście mogą też dokupić sobie noclegi w miejscu, w którym odbywa się, wyjazdowa dla nich, uroczystość – w innym mieście lub w urokliwych miejscach poza nim.

Dla pary wspomniane już oszczędności, ale i także możliwość przeznaczenia większej ilości czasu na skupienie się na organizacji i ostatnich przygotowaniach (przy weselach poniedziałkowych i wtorkowych), albo odpoczynku po tak energochłonnych zadaniach, które wiążą się z organizacją tego jednego z najpiękniejszych dni w życiu.

 -------------------

PlanujemyWesele.pl to portal ślubny i katalog posiadający w swojej bazie ponad 17 tysięcy usługodawców z branży ślubno-weselnej z każdego regionu Polski. Portal to także porady ekspertów, inspiracje, reportaże ze ślubów czytelników i piękne sesje plenerowe. Każdego miesiąca PlanujemyWesele.pl inspiruje i łączy z usługodawcami ponad 140 tysięcy par młodych. W tym roku firma obchodzi swoje 14. urodziny, osiągając oglądalność serwisu na poziomie 1,5 mln odsłon.