Smoky brunette – najmodniejszy odcień brązu na wiosnę 2021. Ten kolor włosów pokochają brunetki

Jesteś brunetką i chciałabyś odświeżyć fryzurę na wiosnę? Nie moglaś trafić lepiej. Przedstawiamy smoky brunette – jeden z najmodniejszych kolorów włosów w tym sezonie. Jak wygląda i czym się różni od nie mniej popularnego ostatnio odcienia bronde, na jaki latem 2020 roku zdecydowała się Kaia Gerber? Rozwiewamy wszelkie wątpliwości.

W wolnym tłumaczeniu smoky brunette to „przydymiony brąz”. Jak możecie się więc domyślać to nic innego lecz brązowe włosy z jaśniejszymi refleksami. Ponieważ jednak, jak zwykle zresztą, diabeł w tkwi w szczegółach, kluczowy jest tu odcień refleksów. A te nie mogą być miodowe, złote lub w innym ciepłym tonie (jak w przypadku bronde) lecz muszą być popielate, czyli mniej więcej jasnoszare. Chodzi o to, by były utrzymane w chłodnej tonacji.

„Lubię ten odcień, po pozwala utrzymać włosy w dobrym  (nie wymaga bowiem pełnego farbowania – przyp. red), ale gwarantuje widoczną zmianę, tak oczekiwaną przez klientów” – amerykańskiemu wydaniu Glamour powiedziała Karissa Schaudt, kolorystka z Chicago.

I dodała, że ten dwuwymiarowy odcień najlepiej wygląda na cieniowanych włosach, bo wówczas fryzura zyskuje na głębi. Jak zaznacza fryzjerka, ilość jaśniejszych refleksów jest dowolna – warto wspólnie ustalić ją ze swoim fryzjerem, a fryzura – choć przeznaczona przede wszystkim dla brunetek sprawdzi się także w przypadku posiadaczek ciemnych włosów blond. Najlepszy dowód? Ostatnio zdecydowała się na nią Cara Delevingne, która nową fryzurą pochwaliła się na swoim Instagramie. 

Jeśli i ty zdecydujesz się na fryzurę smoky brunette, by utrzymać ją w nienaruszonym stanie, zadbaj o odpowiednią pielęgnację. Co to znaczy? Myj głowę szamponem do włosów farbowanych – najlepiej o niebieskiej tonacji, by pasemka utrzymały swój chłodny ton, który jest kwintesencją przydymionego brązu.