Suknie ślubne z sieciówek – Gdzie kupić najpiękniejsze modele?

Jeśli miałyście okazję przeczytać artykuł o tym, jak kupiłam suknię ślubną w... Zarze, wiecie już, że znalezienie sukni ślubnej w sieciówce wcale nie graniczy z cudem. Wręcz przeciwnie, wybór jest naprawdę duży. Tym bardziej, że nie tylko coraz więcej popularnych marek wprowadza do swojej oferty linię ślubną, ale i wśród „zwyczajnych” letnich sukienek można znaleźć taką, która sprawdzi się jako suknia ślubna. Tak jak moja. Choćby dlatego, że wśród modnych sukienek na wiosnę-lato 2021 ważne miejsce zajmują modele w białym kolorze, utrzymane w popularnym kolejny sezon z rzędu sielskim stylu. A także długie sukienki z falbankami, bufkami oraz te uszyte z delikatnej koronki. Jest więc w czym wybierać.

Ja zdecydowałam się właśnie na jedną z nich. Wybrałam białą sukienkę maksi z lekko prześwitującej bawełny, zdobioną nie tylko ażurowymi wstawkami, ale i – w nawiązaniu do klimatu całego wesela, które utrzymane było w stylu rustykalnym – kolorowymi haftami inspirowanymi sztuką ludową. Do sukienki dobrałam sandałki na obcasie – w neutralnym odcieniu nude (potem zamieniłam je na kierpce, bo wesele odbywało się w górach), krótki, minimalistyczny welon, a także kolczyki w kształcie liści laurowych od polskiej projektantki biżuterii – Edyty Byrskiej. Najlepiej zresztą zobaczcie sami: 

Swoją suknię ślubną w Zarze kupiłam rok temu (z wiadomych powodów musiała poczekać na swój moment), ale jeśli chciałybyście teraz kupić podobną, nic straconego. Przepiękny model udało mi się znaleźć choćby w Reserved. Ujął mnie koronkowymi wstawkami i ultramodnymi w tym sezonie balonowymi rękawami. Zresztą zobaczcie same:

W poszukiwaniu białej sukienki, która sprawdziłaby się w roli sukni ślubnej, warto zajrzeć także do H&M, & Other Stories, Stradivariusa, czy Monki. Znajdziecie tam zarówno białe sukienki mini, midi, jak i maksi. 

Suknie ślubne z ASOS

Sukni ślubnych, które nie kosztują majątku warto szukać też na ASOS. Platforma sprzedażowa ma swoją własną linię, suknie ślubne znajdziecie też w ofercie dostępnych tam marek. Wśród naszych ulubionych są brandy, takie jak: Y.A.S, Vila czy Maya Bridal. Wybór jest naprawdę ogromny, bo coś dla siebie znajdą nie tylko minimalistki, ale i dziewczyny, które w dniu ślubu chcą wyglądać jak księżniczka. Są więc i proste fasony – zdobione jedynie peleryną czy drobnym marszczeniem, jak i suknie bardziej spektakularne – tiulowe, koronkowe czy zdobione mieniącymi się aplikacjami. Nie mamy wątpliwości, że wśród nich znajdziecie tę jedyną. A zapłacicie jedynie od 185 do 900 złotych! Poniżej znajdziecie solidną dawkę inspiracji.