Zdaje się, że Taylor Swift przywykła już do hejtu i ataków ze strony mężczyzn. Dlaczego dzieje się tak, że rozpoznawana i uwielbiana piosenkarka na całym świecie wciąż musi bronić swojego talentu? Oczywiście, można lubić jej muzykę lub nie, ale czy z tego powodu wolno (dosłownie) wyrywać jej mikrofon z rąk lub mówić nieprawdę o jej piosenkach? 32-latka już nie raz mierzyła się z takimi sytuacjami. Choć na swoim koncie ma setki prestiżowych nagród, a każda jej piosenka staje się hitem i podbija listy przebojów, nie każda gwiazda zamieniłaby się z nią miejscem. Taylor Swift to ikona popu, która wciąż musi odbijać ataki ze strony starszych mężczyzn.

Damon Albarn krytykuje Taylor Swift

Ostatnio w sieci zawrzało po tym, jak Damon Albarn, wokalista zespołu Blur i Gorillaz, w wywiadzie dla „Los Angeles Times” stwierdził, że Taylor Swift nie pisze sama tekstów swoich piosenek, a współpraca z autorami, jego zdaniem, się nie liczy. Młoda artystka natychmiast zareagowała na nieprawdziwe słowa Albarna. Na swoim profilu na Twitterze napisała gorzko:

Damon Albarn, byłam twoją wielką fanką do czasu, gdy tego nie zobaczyłam [wywiadu]. Sama piszę WSZYSTKIE swoje piosenki. Twoja opinia jest zupełnie fałszywa i niszcząca. Nie musisz lubić moich piosenek, ale to naprawdę popieprzone, że próbujesz zdyskredytować moje pisanie. WOW.

Dodała ironicznie, że post również napisała sama. Odpowiedź od Damona pojawiła się w ciągu 24 godzin. Bynajmniej nie zaostrzył już konfliktu, a… przeprosił artystkę. Napisał, że całkowicie zgadza się z Taylor, prosi o zrozumienie i szczerze ją przeprasza. Zdaniem wokalisty, jego wypowiedź została wyjęta z kontekstu tak, by “klikała się” w sieci.

Prezydent Chile broni Taylor Swift

Jak się jednak okazuje, są również tacy mężczyźni, którzy nie boją się oklaskiwać sukcesów kobiet i głośno je wspierają. 35-letni prezydent Chile, Gabriel Boric, także skomentował tweet artystki:

Tutaj w Chile masz ogromną grupę osób, które cię wspierają, które wiedzą że sama piszesz swoje piosenki prosto z serca. Nie bierz na poważnie facetów, którzy muszą ranić lub kłamać, żeby ściągnąć uwagę na siebie. Uściski z Południa Taylor.

Gabriel Boric to przedstawiciel socjalistów i najmłodszy prezydent-elekt w historii Chile. Był aktywistą i brał udział w strajkach studenckich. Jego poparcie dla kobiet to nie są tylko puste słowa – w zeszłym roku przedstawił chilijski rząd, którego większość stanowią kobiety.

Taylor Swift vs. Kanye West

Konflikt między Taylor Swift a Damonem Albarnem jest jednak niczym w porównaniu do afery, jaką zafundował wokalistce Kanye West ponad dekadę temu. Podczas słynnej gali MTV w 2009 roku wyrwał mikrofon z ręki nagrodzonej wówczas Taylor Swift i stwierdził, że statuetka należy się Beyonce za teledysk do utowru „Single Ladies”. Kilka lat później ponownie Kanye obraził młodą artystkę wyzywając ją wulgarnie w swojej piosence. Swift nie pozostawiła ataku bez odpowiedzi, a był nią album „Reputation”.

Kolejnym mężczyzną, który chciał odebrać głos Taylor był jej menedżer. Wokalistka w odwecie nagrała na nowo płytę, którą pierwotnie stworzyła, gdy Scooter Braun dla niej pracował. Ponownie sprzedała wówczas zawrotną sumę egzemplarzy. W sądzie natomiast spotkała się z DJ-em radiowym Davidem Meullerem, który dokonał na niej napaści seksualnej w 2013 roku.

Zobacz także:

Rodzi się pytanie, dlaczego mężczyźni tak usilnie próbują zanegować sukcesy Taylor Swift? To, co ukształtowało opinię na jej temat w oczach niektórych to wizerunek artystki -  młodej, dziewczęcej, wrażliwej. Czy to pozwala stwierdzić, że słabej? Bynajmniej. Bo ta “księżniczka” z „Love Story” jest najlepiej zarabiającą gwiazdą muzyki. Jej dochody przekraczają dziesiątki, a nawet setki milionów dolarów rocznie. Na swoim koncie ma współpracę z takimi gigantami, jak Apple czy Netflix. Jednym słowem, zostawia konkurencję daleko w tyle, co boli niektóre, delikatne męskie ego. Taylor Swift nie chce być ofiarą i odpowiada na kłamliwe zarzuty kierowane w jej stronę.

Taylor Swift – Grammy

Mimo wielu krzywdzących zachowań, których doświadczyła ze strony mężczyzn, Taylor Swift nie zamierza schodzić z podium. Artystka zgarnęła kolejną statuetkę Grammy – jedną z najważniejszych w przemyśle muzycznym. W zeszłym roku nagrodzono jej album „Folklore”, który powstał podczas lockdownu w 2020 roku. To nie pierwszy raz, kiedy uhonorowano Taylor w ten sposób. Miano najlepszych albumów przyznano także „Fearless” w 2010 i roku „1989” w 2015 roku. Piosenkarka tym samym stała się pierwszą w historii wokalistką solową, którą uhonorowano w ten sposób aż 3 razy. Podczas zeszłorocznego rozdania Grammy ze sceny podziękowała swojemu chłopakowi Joe Alwynowi i wyznała, że to właśnie z nim jako pierwszym podzieliła się nowymi piosenkami. Nauczona doświadczeniem wyznała:

(…) po drodze spotkacie ludzi, którzy będą próbowali podważyć wasze sukcesy lub przypisać sobie zasługi za wasze osiągnięcia czy rozgłos, ale jeśli skupicie się tylko na pracy i nie pozwolicie sobie zboczyć z drogi, pewnego dnia, kiedy dotrzecie tam, dokąd zmierzacie, rozejrzycie się i dowiecie się, że to dzięki sobie i ludziom, którzy was kochają, doszliście do upragnionego celu (…)

Nie pozostaje nic innego, jak wziąć sobie do serca słowa artystki i życzyć jej dalszych sukcesów.