Plany dotyczące podróży poślubnej są nie mniej istotne niż suknia ślubna, lista gości czy menu. Zazwyczaj planuje się to z równie dużym wyprzedzeniem, szczególnie, że świeżo upieczeni małżonkowie uwielbiają podróżować do miejsc, w których jeszcze nie byli i odkrywać najdalsze, egzotyczne zakątki świata. Co biorą pod uwagę? Na pewno nie wyniki badań, które przeprowadził serwis Compare.bet, czyli które miejsca wybierane często na spędzenie miesiąca miodowego są dla par pechowe i kończą się rozwodami.

Planujesz miesiąc miodowy w tych miejscach? Możesz tego pożałować

Na podstawie odpowiedzi ponad trzech tysięcy ankietowanych rozwodników lub par będących w separacji dowiedziono, które popularne destynacje wybierane na podróż poślubną nie przyniosły im szczęścia. Wyniki są naprawdę zaskakujące! Okazuje się, że najbardziej pechowym miejscem, które odwiedzili małżonkowie są Malediwy. 620, czyli 20% ankietowanych par odbywających swój miesiąc miodowy na wyspach położonych na Oceanie Indyjskim się rozwiodło. Wcale nie lepiej skończyły się podróże poślubne do Marakeszu, kolejnej niezwykle popularnej wśród młodych par destynacji. Aż 527 (17%) ankietowanych przyznało, że nie jest już razem mimo tak sprzyjających warunków do delektowania się swoim towarzystwem.

Kolejnym zaskakującym odkryciem jest fakt, że sporo rozwiedzionych małżeństw ma na koncie miesiąc miodowy na Bora Bora (403 par, czyli 13%) oraz na Bali (310 par, czyli 10%). Nieco mniej osób zdecydowało się rozstać po tym, jak w podróż poślubną poleciało na Mauritius (8%), do Laponii (7%) oraz na grecką wyspę Santorini (5%). Według statystyk mniej rozwodów odnotowały te pary, które miesiąc miodowy zaplanowały w Wenecji, Dubrowniku, Buenos Aires i Cancun. A najmniej nieszczęśliwe dla nowożeńców okazały się takie miejsca, jak stolica Kenii Nairobi, stolica Tajlandii, czyli Bangkok, Maui – druga co do wielkości wyspa Hawajów oraz Napa Valley w północnej Kalifornii. Tylko 1% przebadanych małżonków rozwiodło się, po odbyciu miesiąca miodowego w tych malowniczych zakątkach.

Oczywiście wyniki tych badań należy interpretować z przymrużeniem oka i nie nastawiać się negatywnie. To same piękne miejsca, więc istnieje prawdopodobieństwo, że spędzicie tam najpiękniejsze chwile swojego życia. A jeśli nie chcecie ryzykować i bierzecie sobie do serca wszelakie statystyki, nie macie czego żałować – jest jeszcze trochę miejsc na tym globie, które można odwiedzić w czasie swojego miesiąca miodowego. Także w Polsce!

Miesiąc miodowy mamy omówiony, a co z pierwszym tańcem? Sprawdźcie: