Tony Sirico zmarł 8 lipca w wieku 79 lat. Aktor był znany widzom i widzkom przede wszystkim z roli ekscentrycznego gangstera Pauliego Walnutsa w „Rodzinie Soprano”. Informacje o jego śmierci potwierdził menager, Bob McGowan. Wyrazy żalu przesyłają również gwiazdy, które znały aktora. Michael Imperioli, który w serialu grał Christophera Moltisanti, napisał – Tony był jak nikt inny: twardy, lojalny i o wielkim sercu jak nikt, kogo znałem. Co pięknie podsumowuje nie tylko dorobek zawodowy zmarłego, ale przede wszystkim to, jakim był człowiekiem, a jego droga do aktorskiej kariery była dość niezwykła.

Tony Sirico – kim był?

Gennaro Anthony Sirico Jr. urodził się w 1942 roku. Od najmłodszych lat jego życie nie było usłane różami. W jednym z wywiadów zdradził, że dorastał w miejscu, które zamieszkiwało wiele osób powiązanych z mafią. To pozwoliło mu poznać ich sposób bycia i styl życia, a także rozbudziło pewną fascynację tym światem. Aktor nie skończył szkoły średniej. Miał też problemy z prawem. Był aresztowany aż 28 razy.

Tam, gdzie dorastałem, każdy facet próbował udowodnić swoją wartość. Musiałeś mieć albo tatuaż, albo dziurę po kuli – powiedział w jednym z wywiadów.

Pomimo licznych zatargów z prawem przez pewien czas chciał wieść prawe życie i zatrudnił się nawet na budowie. Pokusa zakazanego życia była jednak większa. Zamiast prac budowlanych jego życiorys wypełniały adnotacje dotyczące napadów z bronią z ręku i innych przestępstw. To doprowadziło go do odsiadki w więzieniu o zaostrzonym rygorze. To właśnie będąc za kratami zainteresował się aktorstwem. Zobaczył, że skoro inni mogą odrywać rolę, to on też byłyby w stanie to robić. Zaczął od bycia statystą w drugiej części filmu „Ojciec chrzestny”. Jego pełnoprawny debiut filmowy odbył się jednak w „Fabryce snów” z 1977 roku. Na tym nie poprzestał. Można go było zobaczyć między innymi w „Chłopcach z ferajny” i filmach „Miłość i pieniądze” oraz „Palce”. Prawdziwą popularność przyniosła mu jednak dopiero rola w serialu „Rodzina Soprano”. To z tej produkcji przede wszystkim zostanie zapamiętany.