Konturowanie twarzy czy baking to jedne z najgorętszych trendów w makijażu ostatnich lat. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę z tego, że te techniki, z których obecnie chętnie korzystają celebryci i wizażyści gwiazd, już od dawna stosowane były przez artystów i artystki zajmujące się dragiem. Od kiedy szeroko rozumiane performowanie płci przedostało się do mainstreamu, z przydatnych trików drag person korzysta coraz więcej osób. W końcu, kto wie więcej na temat makeupowych sztuczek niż osoby, które z pomocą makijażu kreują swoją sceniczną postać i wiedzą, jak to robić, aby stworzona przed lustrem iluzja utrzymywała się przez długie godziny spędzone na występach w klubach nocnych czy na planach sesji zdjęciowych.

Z tego powodu postanowiliśmy zwrócić się więc do znanych ze swoich makijażowych umiejętności przedstawicieli rodzimej sceny drag (bo drag to o wiele więcej niż można zobaczyć w bijącym rekordy popularności programie „RuPaul’s Drag Race”), aby podzielili się z nami swoimi makijażowymi sekretami, z których skorzystać może każdy.

Triki na przyklejanie sztucznych rzęs

Adelon

Instagram: @lucas_adelon_rembas / YouTube: Lucas Adelon Rembas

To zdecydowanie jedna z najbardziej cenionych w kwestii wizażu artystycznego gwiazd polskiej sceny drag. Już od kilku lat łączy swoje zamiłowanie do makijażu, charakteryzacji, stylizacji, peruk, fotografii czy filmu w jedną postać sceniczną, czyli Adelon. Jak przyznaje, wszystko zaczęło się od impersonacji brytyjskiej piosenkarki Adele, stąd też pseudonim. Wciela się również w Magdę Gessler czy Violettę Villas, a nawet Dagmarę z „Królowych życia”.

Długi czas pracowałem jako wizażysta i konsultant. Bardzo często kobiety mówiły mi, że nie kleją rzęs, ponieważ im to nie wychodzi. Najczęstszy błąd, jaki popełnia się przy ich przyklejaniu to dotykanie paska rzęs z zaaplikowanym klejem od razu do powieki - zdradza nam Adelon.

Adelon podkreśla, że w trakcie procesu przyklejania sztucznych rzęs naprawdę nie warto się spieszyć.

Uwaga! Tutaj liczy się czas. Klej do rzęs jest zazwyczaj na bazie lateksu, dlatego po aplikacji kleju na pasku, odkładamy je, pijemy kawę, sprawdzamy, czy inne części makijażu są dla nas zadowalające, albo np. malujemy usta. Po około 3 minutach możemy zacząć aplikować rzęsy. Uwierzcie mi, będzie to o wiele łatwiejsze! - mówi.

Fungia

Instagram: @fungiadrag

Zobacz także:

Drugim trikiem makijażowym związanym z aplikacją sztucznych rzęs dzieli się z nami Fungia. Ten queerowy artysta, performer i aktywista rozpoczął swoją przygodę z dragiem blisko trzy lata temu. Powiedzieć, że jego sztuka jest oryginalna i intrygująca, to tak jakby nie powiedzieć nic. Inspiruje go m.in. szeroko pojęta sztuka, kino, muzyka skandynawska, a także architektura oraz malarstwo, m.in. kubizm oraz bauhaus.

Sztuczka, którą chciałbym się podzielić, dotyczy oka. Polega ona na specyficznym doklejaniu rzęs. Otóż sztuczne rzęsy można nakleić nieco wyżej linii naszych naturalnych rzęs. Dzięki temu nie tylko optycznie „zagęścimy” nasze naturalne rzęsy, lecz również sprawimy, że nasze oczy optycznie się powiększą. Rzęsy doklejone w ten sposób otworzą nasze oko, rozświetlą je i podkręcą zaaplikowany eyeliner - podpowiada Fungia. - Jest to bardzo łatwy w zastosowaniu trick, który polecam absolutnie każdej osobie! - dodaje.

Zaznacza, że mógłby podzielić się z nami jeszcze wieloma makeup'owymi trikami, jednak w pełni zgadza się ze słowami Coco Chanel, która powiedziała, że najpiękniejszym makijażem, który można nałożyć, jest po prostu... uśmiech na twarzy.

Makijaż oka na opadającej powiece

Lucy d'Arc

Instagram: @dq_lucy_darc

Jeden ze swoich makijażowych sekretów wyjawiła nam także drag queen występująca pod pseudonimem Lucy d'Arc, która na warszawskiej scenie obecna jest już od czterech lat.

Mój performance charakteryzuje się dużą energią i wczuciem w wykonywany przeze mnie utwór. W trakcie moich występów publiczność nigdy się nie nudzi! Uważam makijaż za niezwykle istotną część swojej postaci scenicznej, gdyż jest to pierwsza rzecz, na jaką widownia zwraca uwagę przed występem, w trakcie, a nawet po zejściu ze sceny - mówi Lucy.

Lucy d'Arc podzieliła się z nami swoimi sposobami na radzenie sobie z opadającymi powiekami. Otwarcie przyznaje, że ze względu na opadające powieki, praca nad makijażem oka często niestety nie była widoczna, a czas spędzony na blendowaniu wydawał się wręcz bezsensowny. Aż w końcu odkryła trik, który okazał się istnym game changerem.

Mój trik makijażowy brzmi: podczas malowania oka nie zamykaj go, tylko patrz przed siebie! Robiąc tzw. cut-crease, nie odcinaj powieki w miejscu załamania, tylko kilka milimetrów wyżej. W ten sposób Twój makijaż będzie widoczny, nawet przy otwartych oczach - wyjawia.

Jak zrobić idealną kreskę na oku?

To jednak nie wszystko. Lucy d'Arc zdradziła nam także przepis na idealny kształt eyelinera. Trzeba trzymać się dwóch ważnych zasad.

  1. Nie rysuj eyelinera przy zamkniętym oku. Patrz prosto przed siebie – w ten sposób masz 100% pewność, że twoja kreska nie będzie krzywa i załamana;
  2. Gdy zrobisz już eyeliner w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku oka, nie łącz tych kresek ze sobą – w ten sposób optycznie wydłużysz swoje oko, nabierze ono bardziej „migdałowego” kształtu, a jeśli masz zamiar przykleić sztuczne rzęsy, tylko delikatnie przyciemnij linię rzęs.
 

Makijażowy trik: płynna pomadka jako cień do powiek

Misia Joachim

Intagram: @misiajoachim

Misia Joachim to nie tylko drag persona, ale także aktywistka queerowa i ballroomowa diva. Lubi określać siebie jako club kid i wyjaśnia, że do tej części dragowej rodziny jest jej zdecydowanie najbliżej.

Mój drag nie jest odwzorowaniem kobiecości. Staram się być gdzieś pomiędzy, lawirować między tym co męskie i kobiece. Tworząc coś poza tymi kategoriami. Obserwator_ka ma nie wiedzieć na kogo patrzy! Ma się nie spodziewać tego, co zobaczy! Od zawsze nie poddaję się utartym schematom i robię tylko to na co mam ochotę - opowiada nam o swoim dragu.

O jej poradę zapytaliśmy nie bez przyczyny. Ma bowiem doświadczenie jako makijażystka, a z samym dragiem związana jest już od przeszło 10 lat. Gdy zapytaliśmy ją o to, jakie triki makijażu dragowego można zaimplementować w klasyczny makeup, od razu przyszły jej do głowy użycie płynnych pomadek do ust jako kremowych cieni do powiek.

Zastygające, matowe pomadki płynne świetnie trzymają się na powiekach. Dają niesamowicie mocny i wyrazisty kolor. Do tego, dzięki swojej konsystencji, banalnie się rozcierają przy czym są bardzo mocno napigmentowane - zdradza nam Misia Joachim. - Tajemnica tkwi w tym, by niewielką ilość nałożyć na powiekę i od razu idealnie rozetrzeć. Miejsca, których nie rozetrzemy od razu, zawsze pozostawią ostre krawędzie i odcięcia. Następnie gruntujemy całość cieniami w kamieniu. W ten właśnie sposób otrzymacie obłędną intensywność oraz piękne roztarcie.  Zdecydowanie idealne rozwiązanie, gdy chcemy poszaleć z kolorem - dodaje.