Pisaliśmy już o ulubionych szminkach Francuzek. 5 odcieni pojawia się w ich makijażu najczęściej. Inspiracji w tym temacie warto jednak szukać także w Skandynawii. Okazuje się bowiem, że ich minimalistyczny styl to kopalnia inspiracji w tym temacie. 7 kolorów, które najczęściej pojawiają się na ustach Skandynawek, pasuje nie tylko do prostych zestawów utrzymanych w powściągliwej palecie. Ich wybory są uniwersalne i ponadczasowe, co sprawia, że każdy może je wykorzystać w swoim make-upie. Warto zainwestować chociaż w jedną taką pomadką, bo ulubione szminki Skandynawek to najprostszy sposób, żeby dopełnić makijażowym akcentem dowolną stylizację. Kosmetyk dobrej jakości to przeważnie nie tylko gwarancja mocno napigmentowanej formuły, ale również trwałości, której niestraszne szklanki, kieliszki czy pocałunki.

Różowa szminka Skandynawek

Różowa szminka Skandynawek to jedna z najbardziej oczywistych pozycji w ich kosmetyczkach. Nie za jasna i jednocześnie nie za ciemna pięknie podkreśla usta i dopasowuje się do każdej stylizacji. Jest to także sposób na podrasowanie naturalnego koloru warg, co tylko podbija jej dopasowanie do skandynawskiego minimalizmu. Wystarczy znaleźć swój odcień i będzie można wracać do niej już zawsze. Taką szminką bowiem nie sposób się znudzić, a kiedy kolor jest idealnie dobrany, to nie ma też sensu zastępować jej inną. To jeden z tych kosmetyków, który będzie mógł być stale obecny. Wraz z wiekiem lub ewolucją stylu będzie pasował tak samo, jak w dniu, kiedy pierwszy raz pojawił się na ustach. Idealny odcień wypatrzyliśmy w asortymencie Eveline.

 

 

Jasnoróżowa szminka Skandynawek

Zamiłowanie Skandynawek do raczej zachowawczego makijażu sprawia, że często stawiają na bardzo subtelne kolory. Widać to także na przykładzie różowych szminek. Wypośrodkowany kolor, któremu blisko do naturalnego odcienia warg, nie jest jedynym w ich kosmetyczkach. O ile raczej wątpliwe jest, że będą na co dzień sięgać po wyrazistą fuksję, tak już jasnoróżowa szminka jest zupełnie naturalnym akcentem w makijażu Skandynawek. Blady, delikatny i uniwersalny odcień to przepis na pomadkę do zadań specjalnych. Pomalowane nią usta będą świetnym wyborem na co dzień. Sprawdzą się do pracy, na spotkania z przyjaciółmi lub nawet podczas wyjścia na zakupy. Podobnie jest z zestawami. Jasnoróżowa szminka może być uzupełnieniem stylizacji z garniturem, jeansami i T-shirtem lub dresem. Nic nas tu nie ogranicza, co Skandynawki udowadniają na każdym kroku. Shiseido w bogatej palecie kolorów uwzględniło również róż w stylu Skandynawek.

 

 

Zobacz także:

Nude szminka Skandynawek

Powściągliwa paleta kolorów, do której słabość mają Skandynawki (zwłaszcza Norweżki i Szwedki, bo Dunki nie stronią od kolorów), jest widoczna także w zamiłowaniu do szminek nude. Cieliste, beżowe i niezwykle neutralne pomadki pojawiają się w ich makijażu od lat. Można powiedzieć, że kosmetyczka Skandynawki byłaby niepełna bez chociaż jednej szminki nude. Pomimo że w kwestii efektu końcowego beauty entuzjastki z tego regionu są podzielone, to jednak w tym przypadku dominuje raczej zgodność. Oznacza to, że najczęściej w make-upie Skandynawek używane są matowe szminki nude. Bez błyszczącego wykończenia usta są jeszcze bardziej stonowane i świetnie współgrają nie tylko z tymi najbardziej minimalistycznymi stylizacjami, ale z każdym zestawem. Make Up For Ever ma kolor, który idealnie się sprawdzi.

 

 

Czerwona szminka Skandynawek

Kiedy już Skandynawski chcą postawić na mocny akcent w makijażu, to robią dokładnie to, z czego słyną – sięgają po klasykę. Tym sposobem w ich kosmetyczkach zawsze jest miejsce dla czerwonej szminki. Wyrazisty, soczysty, ognisty odcień tego koloru wybierają nie tylko na specjalne okazje, ale również na co dzień. W powściągliwych kolorystycznie outfitach czerwona pomadka zawsze wychodzi na pierwszy plan. Nie ma znaczenia, czy stylizacja bazuje na małej czarnej, garniturze, czy po prostu na niebieskich jeansach i białym T-shircie. Wargi pomalowane tym kolorem pasują zawsze i wszędzie, a skandynawskie it-girl potwierdzają to w każdym sezonie. Pozostaje tylko znalezienie idealnej czerwieni dla siebie i gotowe. Nam w oko wpadła propozycja od Clinique. Ten czerwony odcień przyciąga spojrzenia.

 

 

Brzoskwiniowa szminka Skandynawek

Z uwagi na zamiłowanie Skandynawek do naturalnych, uniwersalnych i ponadczasowych kolorów w ich makijażu zawsze może pojawić się brzoskwiniowa szminka. Ciepły i neutralny odcień to nie tylko sezonowy hit, o którym przypominamy sobie co jakiś czas. W przypadku Skandynawek liczą się długoterminowe rozwiązania i to jest właśnie jedno z nich. Tego typu kosmetyk sprawdzi się idealnie solo lub w połączeniu chociażby z rozświetlaczem i tuszem do rzęs. Nawet przy bardzo oszczędnym podejściu i tak usta będą tu numerem jeden. Dodatkowo odcień brzoskwiniowy można znaleźć w różnych odsłonach. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, żeby sięgnąć po matową lub błyszczącą wersję wedle uznania. Jedną z odsłon, którą warto wziąć pod uwagę, można znaleźć w asortymencie marki kosmetycznej Nars.

 

 

Jasnobrązowa szminka Skandynawek

Zamiłowanie do neutralnych i naturalnych kolorów widać u Skandynawek także patrząc na ich jasnobrązowe szminki. To kolejna wariacja na ten temat zaraz po pomadce nude. W tym przypadku widać jednak zasadniczą różnicę. Szminki nude są przeważnie matowe. Natomiast te jasnobrązowe możemy zobaczyć w różnych odsłonach. Błyszczące również nie są wykluczone. Znalezienie idealnej nie musi zatem ograniczać się tylko do klasycznych szminek. Pomadka w płynie także może być idealne sposobem na pokolorowanie ust na jasnobrązowy odcień. Skandynawki robią to od lat zawsze ze wspaniałym efektem, więc chcąc iść w ich ślady, warto wypróbować we własnym makijażu także to rozwiązanie. Chanel Beauty ma kolor, który bez wątpienia przypadnie do gustu nie tylko Skandynawkom.

 

 

Bezbarwna pomadka Skandynawek

Skandynawki na pierwszym miejscu stawiają pielęgnację. Odpowiednio nawilżona skóra, która aż emanuje naturalnym blaskiem to ich numer jeden. Oznacza to, że bez żalu rezygnują z makijażu. Nie zapominają wtedy jednak o bezbarwnych pomadkach. Te nie tylko dodają wargom blasku, ale jeszcze je odżywiają. Dzięki temu problem przesuszenia i spękania zostaje wyeliminowany, a usta prezentują się pięknie. Takie podejście sprawdza się za każdym razem i jest także dobrym wstępem do makijażu kolorową szminką. Nawilżone i gładkie usta to bowiem najlepszy punkt wyjścia, na którym każda pomadka pięknie się prezentuje. Poniżej przedstawiamy alternatywę dla kolorówki od marki Yope, która nadaje syrenią poświatę.