Kim Kardashian po raz kolejny zaskoczyła. Członkini klanu Kardashian-Jenner udzieliła ostatnio wywiadu, w którym wyznała, że w jej biurze obowiązuje ściśle sprecyzowany dress code. To znaczy, że pracowniczki oraz pracownicy jej firm (Skims i Skkn by Kim) muszą ubierać się w określony sposób, gdy przychodzą do pracy. Podobno zgadzają się na to, ponieważ – jak tłumaczy Kardashianka – ich zdaniem wiele to ułatwi. 

Dress code w biurze Kim Kardashian zaskakuje 

Kim Kardashian chętnie eksperymentuje ze swoim wizerunkiem, a jej stylizacje na czerwony dywan są szeroko komentowane w serwisach branżowych i mediach społecznościowych. Niemniej jednak na co dzień wybiera ubrania oraz akcesoria o prostych (zazwyczaj obcisłych, podkreślających sylwetkę) krojach, a do tego w stonowanych kolorach. Jak się okazuje, taka paleta barw obowiązuje nie tylko w szafie celebrytki, ale również w jej biurze. Mam uniformy – przyznała podczas rozmowy z Angie Martinez. A następnie doprecyzowała, że osoby, które pracują w stworzonych przez nią firmach, noszą ubrania w odcieniach szarości, czerni, granatu, bieli, kremowego i khaki. Co ciekawe, zasady dress code’u zostały spisane w pewnego rodzaju podręczniku. 

Cóż, to nie jest tak: „Hej, to jest twój mundur”. To tylko palety kolorów. Mam podręcznik. Szarości, melanż, czerń, granat, biel, krem, khaki. To znaczy, że możemy trzymać się wszystkich neutralnych. I nie za dużo colorblockingu – wyjaśniła Kim Kardashian w rozmowie z Angie Martinez.

Kim Kardashian stawia na neutralne odcienie 

Warto dodać, że Kim Kardashian stawia na neutralne odcienie także we wnętrzach. Nagranie wspomnianego wywiadu odbyło się w biurze należącym do celebrytki. Dzięki temu dowiedziałyśmy się, że jest ono minimalistyczne, królują w nim takie kolory jak biel czy beż, jak również ciepłe, lekko przygaszone światło. I nie jest to przypadek. Twórczyni Skims oraz Skkn by Kim wyjaśniła, że w urządzonym w taki sposób najłatwiej osiągnąć zen i czuje się w nim najlepiej.