Są uniwersalne, pasują do wszystkiego i niemalże na każdą okazje, a do tego kochają je Francuzki, Skandynawki, Włoszki, największe trendsetterki, supermodelki, gwiazdy kina i świata mody. O jakim elemencie garderoby mowa? Czy istnieje ubranie, które spełnia wszystkie z powyższych warunków? Jeśli odpowiedzieliście i odpowiedziałyście: „naturalnie, że tak – mowa o klasycznych jeansach” – należą wam się gratulacje oraz przytaknięcie, bowiem właśnie o nie nam chodziło. Nie ma bardziej ponadczasowych spodni, które nigdy nie wychodzą z mody, pasują do wszystkiego a do tego niemalże każdy wygląda w nich fenomenalnie.

Klasyczne jeansy z prostą nogawką po raz pierwszy pojawiły się pod koniec XIX wieku, jednak początkowo spodnie z denimu projektowane były z myślą o pracownikach fabryk, górnikach, farmerach, czyli po prostu klasie robotniczej. Model, który jest nam doskonale znany powstał w okolicach lat 90. XX wieku i tak towarzyszy nam do dziś. Denim w przeróżnych fasonach (od rurek po dzwony) bez wątpienia znajdzie się w szafie każdego i każdej z nas. To spodnie, które nie należą do wymagających specjalnej stylizacji i czują się dobrze w towarzystwie zarówno kozaków na obcasie czy botków na kwadratowym klocku, jak i balerin i czółenek Mary Jane. Jest jednak jedna para butów, której ciężko dorównać w kwestii absolutnego komfortu połączonego ze stylowym wyglądem, który już wiele lat temu pokochały czołowe influencerki na całym świecie. O jaki model chodzi?

Wygodne buty do jeansów od lat królują w stylizacjach topowych influencerek

Bez wątpienia prosta nogawka jeansów dobrze wygląda z eleganckimi botkami (najlepiej z kwadratowym noskiem) na niewysokim słupku. Bez dwóch zdań klasyczny denim sprawdza się również w przypadku powracających do łask balerin. I choć jednym i drugim butom nie można nic zarzucić w kwestii wizualnej – pewnie niejedna z nas zna uczucie obtartych pięt, zmęczonych stóp i ogólnej niechęci do ponownego zakładania konkretnego modelu w najbliższym czasie po ich całodniowym noszeniu. Zgadujemy, że zaklejając popękane pięty zadajecie sobie pytanie: czy istnieją wygodne buty do jeansów, które nie wyjdą z mody? Wszyscy przecież wiemy, że trendy jeśli chodzi o sneakersy zmieniają się co kilka miesięcy – jeszcze nie tak dawno pragnęliśmy i pragnęłyśmy posiadać New Balance 550 lub 530, Nike Dunk czy Adidasy Samba. To niezwykle stylowe buty, jednak z doświadczenia wiemy, że ich dni na szczycie są policzone. 

Istnieje jednak model, który dziś cieszy się równie dużą popularnością, co dziesięć czy piętnaście lat temu. Mowa naturalnie o klasycznych trampkach, najczęściej w stonowanych kolorach, odcieniach beżu, czerni, szarości lub bieli. Gumowe podeszwy w butach po raz pierwszy opatentowano w 1832 roku, a pierwszy oficjalny model pojawił się na rynku 70 lat później. Ulubionymi butami nastolatek i nastolatków stały się natomiast w latach 60. i 70. XX wieku, stając się symbolem buntu, który nosili rockmani czy punki, ale i młodzi intelektualiści. I choć na chwilę trampki ustąpiły miejsca innym, bardziej nowoczesnym modelom obuwia sportowego, od kilku/kilkunastu lat znów cieszą się ogromną popularnością, zajmując pierwsze miejsce na liście najchętniej noszonych wygodnych butów przez topowe influencerki, trendsetterki czy gwiazdy świata mody.

fot. Getty Images

fot. Getty Images

Trampki co prawda można nosić niemalże do wszystkiego, jednak sprawdzony duet to ten w połączeniu z jeansami z prostą nogawką. Dlaczego? Po pierwsze – wysoka cholewka buta (która delikatnie znika pod nogawką) optycznie wydłuża nogi – szczególnie jeśli zdecydujemy się na model na nieco grubszej (niż standardowa) podeszwie. Po drugie – to jedno z najbardziej wygodnych rozwiązań, które wygląda elegancko nawet z klasyczną koszulą i marynarką. Jeśli więc potrzebujecie zarówno butów komfortowych, w których można przechodzić cały dzień, ale i do zadań (oraz okazji) specjalnych – warto zaopatrzyć się w parę w ulubionym kolorze. Będziecie ją nosić przez długie lata, obiecujemy.

Zobacz także:

Stwórz wygodną stylizację z trampkami i jeansami w roli głównej: