To niewątpliwie najbardziej cool dziewczyny w sieci, które nie boją się nowatorskich, kontrowersyjnych i polaryzujących połączeń. Co więcej, w ich wydaniu nawet najbardziej „niemodne” duety wyglądają dobrze i mają sens. Niejednokrotnie lansując nietypowe elementy garderoby, rozpoczynają trendy, a w ślad za nimi szybko podąża reszta świata. I choć ich styl nie można opisać słowami: „ponadczasowy minimalizm” czy „nieśmiertelna klasyka”, estetyka Skandynawek od lat łączy w sobie pewne ubrania, które nie wychodzą z obiegu. Jeśli marzycie o stylizacji w stylu Copenhagen Cool Girl, wystarczy 5 rzeczy, by próba zakończyła się sukcesem. 

Dzianinowa kamizelka

Choć jeszcze kilka lat temu zachwycał się nią absolutnie cały świat, od dłuższego czasu to nieodłączny element skandynawskiego stylu. Dzianinowa kamizelka kojarzy się dziś z kolorową estetyką Kopenhagi przede wszystkim za sprawą duńskiej marki Ganni, która w swojej ofercie ma wiele modeli, po które wyjątkowo chętnie sięgają it-girls i to nie tylko te pochodzące ze Skandynawii. W końcu wybierając się do Paryża wiele dziewczyn zabiera ze sobą romantyczną sukienkę oraz marynarkę, prawda? Udając się natomiast do stolicy Dani, popularne influencerki stawiają właśnie na kolorową dzianinową kamizelkę. W okresie letnim można nosić ją bezpośrednio na ciało, jednak by odwzorować scandi style 1:1 lepiej założyć ją na ubranie – koszulę, T-shirt, bluzkę z długim rękawem, a nawet sukienkę (to ostatnie rozwiązanie jest szczególnie popularne jesienią). 

Szerokie jeansy

Paryżanki od lat przepadają za denimowymi spodniami, szczególnie w wydaniu z szeroką nogawką. Uwielbienie od nieśmiertelnych jeansów dzielą ze Skandynawkami, jednak w ich szafach króluje zupełnie inny model, niż w garderobach nonszalanckich Francuzek. Nic dziwnego, w końcu estetyki dziewczyn z Kopenhagi i znad Sekwany są w wielu kwestiach skrajnie różne. Wobec tego w Skandynawii to szeroka nogawka spodni z denimu cieszy się największą popularnością. I wiem, możecie sobie myśleć – „nic dziwnego, w końcu obecnie trwa moda na wszystko, co baggy oversize”. I choć prawdą jest, że Skandynawki lubią na swój sposób podążać za trendami, szerokie spodnie gościły w ich stylizacjach na długo, zanim te stały się mainstreamowe i uważane za cool. Wydaje się nam to absolutnie zrozumiałe – w końcu wsiadając codzienne na rower (czyli ulubiony środek transportu kopenhażanek) wygodę stawia się na pierwszym miejscu. Nienaganny wygląd to tylko dodatek, choć trzeba przyznać, że scandi girls potrafią sprawić, by szerokie jeansy wyglądały doskonale w każdym wydaniu.

Dad shoes, czyli wygodne sneakersy

W szafach Skandynawek nie brakuje kowbojek, balerinek oraz butów motocyklowych na grubej podeszwie. Wszystkie te modele detronizuje jednak absolutny faworyt wśród kopenhażanek, który pojawia się w niemalże każdej stylizacji, niezależnie od tego, czy mowa tu o jeansach, spódniczce mini, długiej sukience czy sportowych szortach w stylu Carrie Bradshaw. Dad shoes, czyli po prostu ciężkie sneakersy, wyglądem przypominające masywne buty, które kilka dekad temu nosili nasi ojcowie. Choć wybór na rynku jest obecnie naprawdę szeroki, Skandynawki najchętniej sięgają po konkretny model. Niemalże jednogłośnie stwierdziły, że to właśnie stworzone w latach 90. z myślą o biegaczach New Balance 530 sprawdzą się najlepiej w ich stylizacjach. Ultra-wygodne, super stylowe, a do tego pasują do wszystkiego – czego chcieć więcej?

Sukienka maxi 

Sukienka maxi to obowiązkowa pozycja w szafie każdej Skandynawki. Ich interpretacja tego elementu garderoby różni się nieco od wyobrażeń np. Francuzek. Dziewczyny znad Sekwany lubią klasyczne rozwiązania, proste i ponadczasowe formy, minimalistyczne wykończenia i kobiece fasony. Kopenhażanki uwielbiają natomiast absolutne przeciwieństwo. Najchętniej stawiają na luźne formy, przepadają za wzorami, a ich faworytem jest print w drobne kwiaty. Co więcej, długa i wygodna sukienka częściej noszona jest w zestawieniu ze wspomnianymi już sneakersami niż sandałkami na obcasie, a nawet balerinami. 

Duży sweter

Wspominałyśmy już, że Skandynawki uwielbiają wygodę? Powtórzmy więc jeszcze raz – scandi girls nie należą do grona dziewczyn, które będą chodzić cały dzień w niewygodnych butach na obcasie, głosząc, że beauty is pain. Nie zobaczycie ich również w krępującej ruchy sukience bodycon czy zapierającym dech w piersi (dosłownie) gorsecie. Wręcz przeciwnie. Stylowe dziewczyny z Kopenhagi najchętniej stawiają na komfortowe rozwiązania, które noszą z taką pewnością siebie, że nawet najbardziej uncool połączenia w ich wydaniu wyglądają po prostu super. Jedną z takich propozycji jest wielki (naprawdę wielki) sweter, który, będąc w stolicy Danii, z powodzeniem znajdziecie w stylizacji niemalże każdej mieszanki tego kolorowego miasta. Noszą go pod marynarkę (również oversize), skórzaną kurtkę, na sukienkę, do spódnicy, spodni cargo, wspomnianych już jeansów czy spodni garniturowych. Uwielbiają łączyć go również z białym T-shirtem, który zazwyczaj wystaje nonszalancko spod dzianinowego elementu garderoby. Przetestujcie ten duet w swoich stylizacjach – zakochacie się w nim od pierwszego założenia. 

 

Zobacz także: