George Clooney i Amal Alamuddin poznali się w 2013 roku nad jeziorem Como we Włoszech. Historia ich pierwszego spotkania nie jest tajemnicą. Aktor opowiadał o niej już wielokrotnie. Przed spotkaniem zadzwonił do niego agent Bryan Lourd i z rozbrajającą szczerością poinformował go, że dziś pozna kobietę, z którą się ożeni. Gwiazdor odpowiedział mu nie przebierając w słowach, że jest idiotą i to się nie wydarzy. Kiedy jednak zaczął rozmawiać z nowo poznaną kobietą, słowa agenta zaczęły mieć sens. Przegadali wtedy całą noc. Na tym jednak się nie skończyło. Clooney zdobył się bowiem na bardzo romantyczny gest, który być może oczarował Amal. Podczas rozmowy z Drew Barrymore w jej show aktor zdradził ten jeden detal, o którym wcześniej nie mówił. To roztopiło serce nie tylko zachwyconej tym wyznaniem prowadzącej, ale również widzów i widzek. Okazało się, że George Clooney to romantyk starej daty, który potrafi zaimponować w bardzo prosty, choć niedoceniany sposób. Co takiego zrobił?

Romantyczny gest George’a Clooneya

Odręczny liścik na lodówce to wcale nie szczyt możliwości, żeby zrobić przyjemność osobie, z którą jesteśmy w bliskiej relacji. Wielokrotnie mogła się o tym przekonać Amal Clooney. Podczas rozmowy jej męża z Drew Barrymore wyszła na jaw pewna okoliczność, która być może wpłynęła nie tylko na to, że postanowili się ze sobą związać na stałe, ale także odpowiada za to, że po latach ich miłość nadal się nie wypaliła. George Clooney opowiadał o ich pierwszym spotkaniu i nocy, którą przegadali. W osłupienie wprawił prowadzącą jednak dopiero kolejnym wyznaniem. Aktor zdradził bowiem, że napisał do niej list, a potem wysyłał ich całą masę. Drew Barrymore z niedowierzaniem dopytywała, czy chodzi o taki pisany odręcznie piórem na kartce i nie mogła ukryć swoich emocji, kiedy usłyszała potwierdzenie. Clooney od lat uchodzi za lodołamacza kobiecych serc, który niespecjalnie musi zabiegać o ich względy. Tu jednak okazało się, że za wizerunkiem playboya kryje się prawdziwy romantyk, który kiedy już się zakocha, to jest w stanie bardzo dbać o relację. Gwiazdor nie przestał jej pielęgnować nawet po ślubie. Po ceremonii, która miała miejsce w 2014 roku, nic się w tym temacie nie zmieniło. Zakochana para nadal przesyła sobie odręcznie pisane listy miłosne, które w dobie maili wydają się jeszcze bardziej wyjątkowe niż przed laty. Czy to prawdziwe życie?! – zapytała Drew Barrymore i my się do niego dołączamy. Taki prosty gest prosto z serca nigdy się nie przeterminuje. Oby romantyków starej daty, takich jak George Clooney, było jak najwięcej.