Mateusz Borek wspomina Agnieszkę Maciąg. Łzy same cisną się do oczu...
Mateusz Borek wspomina Agnieszkę Maciąg, wracając do wspólnych lat spędzonych na Uniwersytecie Warszawskim. Przywołuje nieznane kulisy ich studenckich przygód oraz zabawne anegdoty, które do dziś wywołują u niego uśmiech. Zobacz, jakie szczegóły z tamtego okresu ujawnił znany komentator sportowy.

Mało kto wie, jak wyglądały wspólne lata Mateusza Borka i Agnieszki Maciąg na Uniwersytecie Warszawskim. Komentator sportowy wspomina modelkę jako osobę pełną uroku, skromną i serdeczną, a ich codzienne kontakty pozostawiły w pamięci wiele niezapomnianych anegdot.
Reakcje znajomych ze studiów na wieść o śmierci Agnieszki Maciąg
Informacja o śmierci Agnieszki Maciąg poruszyła wielu jej dawnych znajomych z uczelni. Mateusz Borek przyznał, że wiadomość ta była dla niego ogromnym ciosem. Wspominał wymianę wiadomości z innymi kolegami, w których przewijał się smutek i niedowierzanie. Dawni znajomi podkreślają, że Agnieszka na zawsze pozostanie w ich pamięci jako osoba wyjątkowa, nie tylko z powodu osiągnięć zawodowych, ale także dzięki temu, jakim była człowiekiem: „Nawet wczoraj, gdy wymieniałem SMS-y z Czarkiem Kowalskim, to tak... Wiesz, człowiek z wielkim smutkiem przyjął tę historię” - podkreślał Mateusz Borek w rozmowie z Super Expressem. Jej śmierć skłoniła wielu do refleksji nad wspólnie spędzonymi chwilami i docenienia wartości przyjaźni oraz wspomnień z młodości. Borek podkreśla, że najbardziej zapadła mu w pamięć autentyczność i otwartość Agnieszki. Nawet w chwilach sukcesów nie zmieniała swojego podejścia do ludzi i świata, zawsze była skromna, życzliwa i gotowa pomóc. Te wartości pozostały z nim do dziś jako inspiracja do własnych działań zawodowych i osobistych.
Bardzo smutna informacja. Wyrazy współczucia dla najbliższych. Studiowaliśmy w latach 90 ubiegłego wieku z Agnieszką razem z Cezarym Kowalskim na Uniwersytecie Warszawskim
Mateusz Borek przytacza zaskakujące anegdoty ze studiów
Agnieszka Maciąg rozpoczęła studia na Wydziale Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie poznała wielu ludzi, w tym Mateusza Borka. Już od pierwszych dni można było zauważyć, że Agnieszka była osobą, która przyciągała uwagę, jednak nigdy nie robiła tego w sposób wymuszony czy ostentacyjny. Jej obecność była wyważona, a jednocześnie na tyle charyzmatyczna, że każdy student pamiętał ją jeszcze długo po zakończeniu zajęć. Mateusz Borek w rozmowie z Super Expressem przywołał kilka anegdot z czasów studiów, które do tej pory pozostawały nieznane szerszemu gronu. Jedną z nich był moment, kiedy Agnieszka pojawiła się na zajęciach i natychmiast przykuła uwagę wszystkich studentów. To nie była jedynie kwestia wyglądu, jej urok i skromność sprawiały, że stawała się inspiracją dla innych studentów. Agnieszka Maciąg miała w sobie niezwykłą aurę, która emanowała podczas codziennych sytuacji na uczelni:
Gdy przeszła przez tę salę, to w ogóle, wiesz, jakby się poniosła taka kompletnie inna aura. I wszyscy zwrócili uwagę, jak Agnieszka tam weszła i siadła. Naprawdę fajna, skromna dziewczyna, urocza, pomocna
Mateusz Borek podczas wymiany SMS-ów z Czarkiem wspominał także z uśmiechem, że podczas studiów Agnieszka Maciąg czasami… ściągała na egzaminach:
I Czarek mówi: „Kurczę, no i ściągała ode mnie, pamiętasz na tych wszystkich egzaminach?”. Chyba odeszła po pierwszym roku studiów