„Chestnut make-up” był hitem w latach 90. a teraz powraca do nas jak bumerang! Ten kasztanowy makijaż to hit tej zimy
„Chestnut make-up”, czyli kasztanowy makijaż, to trend, który powraca do branży beauty po naprawdę wielu latach. Być może niektóre z was kojarzą popularną brązową kredkę do ust, która była hitem w latach 90. Dziś wraca w nowej wersji wraz z modą na brązowe tony. „Chestnut make-up” to makijaż, który skradnie wasze serca!

Popularność brązowych tonów oczywiście nie mogła pozostawić obojętnie branży urodowej. Mimo iż od jakiegoś czasu świadomie rezygnujemy z czerni na paznokciach, na rzecz brązowych lakierów, to niekoniecznie stawiałyśmy na brązowy make-up. Jak się jednak okazuje, kasztanowe cienie, kredki i tusze pełnią ważniejszą funkcję, niż kiedykolwiek wcześniej.
Jak wygląda „chestnut make-up”?
„Chestnut make-up” oparty jest na ciepłych, brązowych tonach inspirowanych kolorami sezonu jesienno-zimowego, od mlecznej czekolady i karmelu po głębokie kakao i miedź. Jest grą ciepłych, ziemistych barw, które bardzo dokładnie łączą się z naturalnym kolorytem skóry. Brązy, miedziane refleksy, nuty bursztynu i delikatne złoto tworzą piękną, spójną makijażową kompozycję. Przy pomocy odpowiednich kosmetyków można uzyskać płynne przejścia kolorów, które sprawią, że twarz wygląda świeżo i promiennie, nawet w najbardziej pochmurny dzień.
„Chestnut make-up” – makijaż idealny dla każdego typu karnacji
Wizażyści kochają „chestnut make-up”, głównie za sprawą jego uniwersalności. Jasna skóra zyskuje dzięki niemu ciepło i miękkość, cera oliwkowa wygląda bardziej promiennie, a ciemniejsza nabiera głębi i elegancji. Kluczem jest odpowiedni dobór odcieni. Chłodniejsze brązy sprawdzą się przy jasnej cerze, cieplejsze i bardziej nasycone pięknie podkreślą skórę opaloną lub o złotych podtonach. Tak naprawdę więc wszystko zależy od kosmetyków, które wybierzesz do stworzenia tego makijażu.
Brązowa oprawa oczu
Do swojego makijażu wybierz brązowe, miedziane i złote cienie, dzięki którym stworzysz głębię spojrzenia bez efektu ciężkości. Delikatne przejścia kolorów na powiece sprawią, że makijaż wygląda bardzo naturalnie, nawet gdy jest intensywny. Jeżeli dołożysz do tego brązowy eyeliner lub kredkę, to subtelnie podkreślisz linię rzęs. Z kolei tusz (również brązowy) doda spojrzeniu wyrazistości. To makijaż, który sprawdzi się zarówno w wersji dziennej, jak i wieczorowej. Wystarczy tylko pogłębić kolor w zewnętrznym kąciku oka.

Brąz zamiast różu
Kasztanowy makijaż nie istnieje bez dobrze przygotowanej skóry. Promienna, nawilżona cera jest jego najlepszym tłem. Podkład powinien wyglądać jak druga skóra, a bronzer w ciepłym odcieniu delikatnie modelować rysy twarzy. Jeżeli chcesz użyć zamiast brązera róż, to wybierz ten w brzoskwiniowych lub różano-brązowych tonach, który doda świeżości. Całość możesz wykończyć rozświetlaczem o złotym lub szampańskim połysku. Twoja cera będzie wyglądała jak muśnięta słońcem!
Kasztanowe usta
W „chestnut make-up” usta są dopełnieniem całości, a nie głównym jego elementem. Najlepiej sprawdzają się odcienie nude, karmelu, kakao czy ciepłego brązu. Żeby nadać im głębi, wykorzystaj brązową kredkę do ust. Dla mocniejszego efektu świetnym wyborem będzie głęboka czerwień z brązową nutą, idealna na specjalne okazje.
„Chestnut make-up” to makijaż, który już zyskał status ponadczasowego. Jest pięknym podkreśleniem naturalności i trendów, które w tej wersji naprawdę dają efekt „wow”.