Na wstępie zaznaczę, że nie chodzi o to, aby rozstrzygać, który – czarny czy brązowy – tusz do rzęs jest lepszy. Oba są wyjątkowe, ale każdy z nich lepiej wzbogaci konkretny typ urody. Choć jego stosowanie ma na celu poprawę wyglądu, to na nieodpowiednio dobranym kolorze atuty naszej urody mogą stracić, zamiast zyskać. To nic nowego, bo tak jest również w przypadku odcieni włosów czy też kolorów ubrań.

Coraz częściej odchodzi się od klasyki, czyli czarnego tuszu do rzęs, co można zauważyć po aktualnych trendach. Nie idzie on jednak całkowicie w odstawkę – nic z tych rzeczy. Po czarny tusz do rzęs warto sięgnąć wtedy, kiedy zależy nam na stworzeniu kontrastu i mocnym uwydatnieniu rzęs, a także „oszukaniu” ich naturalnej długości i grubości. Z kolei brązowe tusze do rzęs, które wyglądają równie spektakularnie, zapewniają przy tym naturalny efekt make-up no make-up, choć dalej wyrazisty look. Sprawdzą się lepiej, jeśli nie przepadasz za efektem sztucznych rzęs.

Brązowe tusze do rzęs – do jakiej urody pasują bardziej niż czarne?

Brązowe maskary, ze względu na subtelność i nieco rozmyty efekt, najlepiej harmonizują z rudymi, jasnobrązowymi i blond włosami, a także z jasną oprawą oczu. Doskonale podkreślają wyjątkowość chłodnych tęczówek oczu, czyli szarych, zielonych i niebieskich. Nie tworzą z nimi zbyt mocnego i przerysowanego kontrastu, a dodatkowo podbijają ich kolor. Jeśli utożsamiasz się z tymi cechami, ale mimo to jesteś zbyt mocno związana z czarną maskarą – nic straconego. Ciemny i głęboki odcień brązowego tuszu do rzęs będzie doskonałą alternatywą dla klasycznej czerni.

Brązowy tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational

Marka Maybelline wypuściła spod swoich skrzydeł już wiele bestsellerowych maskar, a jedną z nich jest brązowy tusz do rzęs Maybelline Lash Sensational. W pierwszej kolejności należy wspomnieć o jej kolorze, który zasługuje na szczególną uwagę. Burgundy Brown to odcień, w którym brąz „spotyka się” z głębokim odcieniem burgundowego fioletu, co zauważyłem na rzęsach mojej przyjaciółki. Dzięki temu nadaje im nieoczywistego i niebanalnego charakteru, zachowując jednocześnie naturalny look. Ma wodoodporną formułę, która nie wzbudza wątpliwości co do trwałości tuszu. Wyprofilowana szczoteczka precyzyjnie rozdziela rzęsy i zapobiega ich sklejaniu. Uwierzcie mi, dzięki niemu lashes are lashing.

To już moje drugie opakowanie. Uwielbiam go za trwałość i efekt na rzęsach. Kolor super podkreśla zielone oczy – napisała Martyna na stronie drogerii Superpharm.

Brązowy tusz do rzęs Yves Saint Laurent Lash Clash

Tę propozycję kierujemy nie tylko dla każdego, kto chce zaznać odrobiny luksusu, ale przede wszystkim do osób, które chcą się cieszyć ekstremalną objętością rzęs. Tusz Yves Saint Laurent Lash Clash zwiększa ją bowiem nawet o +200%. Kremowa formuła o intensywnym odcieniu brązu nadaje głębi spojrzeniu, a stożkowa szczoteczka maksymalnie wydłuża i pogrubia rzęsy, czego efekt jest spektakularny. Konsumentki i konsumenci nie szczędzą zachwytów nad jego całodniową trwałością. Formuła tuszu została wzbogacona o ekstrakt z irysa florentyńskiego z ogrodów YSL Ourika, który doskonale pielęgnuje rzęsy.

Kupuję ten tusz od kilku lat. Pięknie pogrubia rzęsy i co dla mnie najważniejsze, nie odbija się na mojej opadającej powiece. Teraz mam kolor brązowy i to strzał w 10! Nadaje oczom pewnej głębi – napisała Tatiana V. Głowacka na stronie drogerii Sephora.

Brązowy tusz do rzęs Inglot All Eye Want

To jeden z dwóch tuszów do rzęs polskiej marki w naszym zestawieniu – Inglot All Eye Want o intensywnie brązowym kolorze. Precyzyjnie rozczesuje rzęsy i oddziela je od siebie, wydłuża je, unosi oraz finezyjnie podkręca, dzięki czemu doskonale zwiększa ich objętość. Na uwagę zasługuje jego całodniowa trwałość – jest odporny na kruszenie i rozmazywanie się, a mimo to nie sprawia problemów przy demakijażu. Jego napigmentowana formuła została wzbogacona o wosk ryżowy i tłuszcze roślinne, które nawilżają, odżywiają, chronią i wzmacniają rzęsy.

Ten tusz do rzęs z Inglota jest fantastyczny. Pięknie pogrubia i wydłuża rzęsy. Nadaje im też fajny brązowy kolor – napisała Marcelina na stronie internetowej drogerii eZebra.pl

Brązowy tusz do rzęs Eveline Variete

W zestawieniu najlepszych brązowych tuszów do rzęs nie mogło zabraknąć polskiego bestsellera. Eveline Variete Lashes Show to pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs o ciepłym odcieniu brązu. Jest odporny na rozmazywanie, nie odbija się na powiece i nie osypuje się. Dzięki silikonowej eliptycznej szczoteczce z łatwością dociera nawet do najkrótszych włosków i uwydatnia je brązową formułą. Wydłuża, unosi i pogrubia rzęsy, znacznie zwiększając przy tym ich objętość.

Zobacz także:

Bardzo dobry tusz. Trzyma się podobnie jak wersja czarna, ale ten piękny odcień brązu dodaje twarzy miękkości. Wybieram go, kiedy robię delikatny makijaż – napisała internautka na stronie producenta Eveline.