Fenomen „Listów do M.”

Choć niektórym może być trudno w to uwierzyć, od premiery „Listów do M.” lada moment minie już 11 lat. Komedia romantyczna okazała się niebywałym sukcesem i doczekała się już kilku kontynuacji. Świąteczne dzieło w reżyserii Mitjiego Okorna cieszyło się takim powodzeniem, że zostało nawet okrzyknięte najchętniej oglądaną rodzimą komedią po 1989 roku. Miliony Polaków przyciągnęły do kin przede wszystkim takie gorące nazwiska jak Tomasz Karolak i Agnieszka Dygant. Serca widzów skradły jednak także dziecięce gwiazdy obsady, w tym Julia Wróblewska i Jakub Jankiewicz.

Jakub Jankiewicz – dziecięca gwiazda

W momencie gdy odtwórca roli Kostka Koniecznego, czyli filmowego syna Macieja Stuhra, pojawił się na planie pierwszej części „Listów do M.”, miał zaledwie osiem lat. Warto wspomnieć, że występ w świątecznym obrazie nie był jego debiutem na ekranie.

fot. mat. prasowe TVN

Doświadczenie w pracy przed kamerą zdobywał już wcześniej w serialu obyczajowym TVN „Prosto w serce” u boku m.in. Anny Muchy i Małgorzaty Sochy oraz w serialu produkcji TVP pt. „Chichot losu”, gdzie towarzyszył Marcie Żmudzie Trzebiatowskiej i Mateuszowi Damięckiemu.

Metamorfoza Kostka z „Listów do M.” 

Jako nastolatek Jakub Jankiewicz również nie próżnował. Występował w kolejnych filmach i serialach (m.in. „M jak miłość”, „Na dobre i na złe”, „Babilon. Raport o stanie wojennym”), a także trenował taniec nowoczesny. Po ukończeniu jednej z najlepszych szkół średnich w naszym kraju – XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Stanisława Staszica w Warszawie – dostał się na wymarzone studia w Akademii Teatralnej.

Jak przystało na aktora młodego pokolenia, Kuba prowadzi profil w serwisie Instagram, gdzie od czasu do czasu dzieli się swoimi zdjęciami. Szczególną furorę wśród internautów robią jego najnowsze fotografie, na których prezentuje swój odmieniony wizerunek.

Kurde, młody bóg – pisze jeden z obserwatorów aktora.

Zobacz także:

Wow, świetne zdjęcie – zachwyca się inny internauta.

Czy to okładka nowego „Vogue”? – czytamy.

Macie zamiar śledzić jego poczynania?