„Bridgertonowie”: Kate i Anthony mają szansę na spin-off?

Trwają prace na planie 3. sezonu „Bridgertonów”, który opowie historie miłosną kolejnej ekranowej pary: Colina Bridgertona (Luke’ Newton) i Penelopy Featherington (Nicola Coughlan). Tymczasem wielu widzów i wiele widzek wciąż z rozmarzeniem wspomina namiętny romans z poprzedniej odsłony hitu Netfliksa. Nie brakuje głosów, że Kate Sharma (Simone Ashley) i Anthony Bridgerton (Jonathan Bailey), którzy w poprzednich odcinkach skradli serca fanek i fanów, powinni dostać własny serial.

Niestety producentki wykonawcze skutecznie studzą te fantazje. W wywiadzie udzielonym w związku z premierą wydanej niedawno książki „Inside Bridgerton”  Shonda Rhimes i Betsy Beers przyznały, że nie wyobrażają sobie spin-offu poświęconego uwielbianej przez widzki i widzów parze. 

Piękno tego serialu polega na tym, że w każdym sezonie możemy pokazać kompletną historię miłosną z happy endem. Nie musimy wymyślać powodów, dla których para nie może być razem, pozwalamy im mieć swoje szczęśliwe zakończenie. Nie ma więc mowy o żadnych spin-offach, bo musielibyśmy znaleźć jakiś powód, by rozdzielić zakochanych, a to wydaje się sztuczne – skwitowała Shonda Rhimes.

Betsy Beers zażartowała, że produkcja mogłaby pokazywać „długie i szczęśliwe życie” zakochanych. Na co Rhimes odparła, że w tym układzie trzeba by było oglądać, jak Kanthony przesiadują się sobą. Z tych słów jasno wynika zatem, że na spin-off nie mamy co liczyć.

Nie oznacza to jednak, że żegnamy się z duetem! W 3. sezonie będziemy ich oglądać jako świeżo upieczonych małżonków. Odtwórczyni roli Sharmy już jakiś czas temu podkreślała, że nowożeńcy dopiero się rozkręcają. 

Myślę, że to dopiero początek. Chciałabym zobaczyć, jak Kate trochę odpuszcza, więcej się bawi w 3. sezonie, i zanurza się razem z Anthonym w miłości. Myślę, że oboje na to zasługują – mówiła w rozmowie z „Deadline”.

„Bridgertonowie” – 3. sezon. Co czeka duet Kanthony?

Teraz Simone Ashley zdradziła więcej odnośnie tego, co czeka jej bohaterkę w 3. sezonie. W wywiadzie udzielonym brytyjskiemu „Vogue'owi” zapowiedziała, że duet Kanthony będzie przeżywać „miesiąc miodowy”, który potrwa znacznie dłużej niż 30 dni

W tym tygodniu kręciliśmy scenę tańca i w porównaniu z ciężarem ich historii w zeszłym sezonie to jest zupełnie inne pod względem tonu: słodkie, ujmujące i lekkie – zdradziła 27-latka.

Aktorka obiecała, że nowe odcinki pokażą jej postać z innej strony, odsłonią te aspekty osobowości, których do tej pory nie miała szansy zaprezentować.

Choć wydaje się być nieustraszona, takie osoby są czasami najdelikatniejsze w środku. Rozwijają [twardą] skórę, ponieważ są wrażliwe. Widać jej niepewności i lęki. Ona potwornie się denerwuje i myślę, że siłą jest przyznanie się do tego – zapowiada Simone. 

To nie wszystko. Nowe odcinki będą wyjątkowe również dlatego, że Kate Sharma będzie jedyną osobą w klanie Bridgertownów o odcieniu skóry innym od białego (teoretycznie do klanu przynależy też książę Hastings, ale po zakończeniu 1. sezonu wcielający się w niego Regé-Jean Page'a zniknął z ekranu). Choć do tej pory w serialu nie brakowało przedstawicieli i przedstawicielek różnych grup etnicznych, jeśli chodzi o więzy rodzinne, żona Anthony’ego będzie teraz otoczona przez osoby białe. 

Zobacz także:

Przez większą część 2. sezonu miałam kogoś, z kim mogłam się utożsamiać na planie. Czułam się jak w domu. Czułam się słyszana. W tym sezonie jestem w rodzinie Bridgertonów. Jest świetnie, ale inaczej, co sprawia, że zastanawiam się, jak ważne było to, co widzieliśmy ostatnim razem – mówi gwiazda.

Też nie możecie się doczekać, by zobaczyć, jak to wszystko zostanie zrealizowane?