Sprawdź najważniejsze informacje na temat wykorzystywania bronzerów w sztyfcie podczas wykonywania makijażu, a następnie zobacz jakie marki trafiły do naszego rankingu TOP 4 bronzerów w sztyfcie.

Na początek kilka podstawowych informacji.

Do czego służy bronzer w sztyfcie?

Bronzery, zwłaszcza te aplikowane wraz z rozświetlaczami, mają za zadanie wymodelować rysy twarzy. Tego typu konturowanie daje efekt trójwymiarowości. Odpowiednio nałożone kosmetyki pozwolą podkreślić i uwypuklić konkretne partie twarzy, a inne za pomocą bronzera optycznie ją wyszczuplić (oczywiście tylko pod warunkiem, że na takim efekcie wam zależy).

Jak stosować bronzer w sztyfcie?

Nie każdy bronzer musi mieć postać sztyftu, których to dotyczy poniższe zestawienie. Obecnie w drogeriach nietrudno o bronzery w kulkach, sypkie, w kremie czy kamieniu. Bronzery w sztyfcie, którym poświęciliśmy ten artykuł, najlepiej aplikować bezpośrednio na przygotowaną skórę (np. z bazą i podkładem), a następnie rozprowadzać za pomocą pędzla i lub przeznaczonej do tego i odpowiednio przygotowanej gąbeczki. Im lepszy wybierzesz produkt, tym łatwiej uda ci się stworzyć naturalny makijaż, nawet bez większych umiejętności w tym obszarze.

Ile kosztuje bronzer w sztyfcie?

Podobnie jak w przypadku wszystkich innych kategorii kosmetyków, bronzery w sztyfcie możesz znaleźć już od kilkunastu złotych w dowolnej drogerii. W naszym zestawieniu znalazły się natomiast nieco droższe propozycje – zostały one bowiem przetestowane i wybrane jako produktu najtrwalsze, najłatwiejsze w aplikacji i najładniej prezentujące się na twarzy. To bronzery, które zakupicie już za ok. 50-170 złotych. Są one na tyle wydajne, że spokojnie powinny wystarczyć na długie miesiące, nawet przy codziennym używaniu.

Bronzer Tarte, Sculpt Tape Contour

Bronzer od marki Tarte Sculpt Tape Contour to co prawda płynny kosmetyk, jednak będąc w tej samej kategorii, to właśnie on otwiera zestawienie, zasługując naszym zdaniem na pierwsze miejsce w rankingu. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na łatwość, z jaką operuje się produktem. Dodatkowo świetnie łączy się z innymi produktami, nie robi plam i ma bardzo naturalny odcień. Czego chcieć więcej? Niestety w wielu miejscach często jest wyprzedany, a jego największe fanki stale czekają na uzupełnianie zapasów w najpopularniejszych polskich drogeriach. Warto więc na niego zapolować!

KIKO Milano, Sculpting Touch Creamy Stick Contour

Bronzer od Kiko Milano Sculpting touch creamy stick contour otrzymuje drugie, zaszczytne miejsce. To produkt, który do gustu szczególnie przypadnie osobom lubiącym matowe wykończenie. Poza pięknym efektem końcowym, kosmetyk ma też właściwości pielęgnacyjne – w jego składzie znajdziemy bowiem olej z nasion orzecha afrykańskiego oraz wyciąg z pistacji, które charakteryzują się właściwościami zmiękczającymi. Delikatna i kremowa konsystencja zapewnia natychmiastowy efekt kolorystyczny oraz doskonałe rozcieranie. Największe zalety? Podobnie jak u jego poprzednika bezproblemowe rozcieranie produktu na twarzy, bez tzw. przesuwania warstwy wcześniej nałożonego podkładu lub kremu BB. Jeśli więc nie masz przy sobie dodatkowych akcesoriów do makijażu, bez problemu zaaplikujesz go palcami.

Zobacz także:

W sieci nie brakuje pozytywnych opinii na temat bronzera Kiko Milano. Oto kilka z nich.

Konsystencja tego produktu jest bardzo kremowa i ładnie się blenduje, natomiast kolor w sztyfcie wydaje się dosyć chłodny, a po nałożeniu na skórę ma cieplejszy kolor, niż w opakowaniu. Po roztarciu daje bardzo ładny, naturalny efekt. Polecam – Hanna, zalando.pl

Mój nowy ulubiony brazer w sztyfcie. Jestem zachwycona. Kolor jest idealny, zamówiłam ten ciemnejszy i mimo mojej jasnej karnacji odcień jest idealny. Efekt konturowania jest bardzo naturalny i można stopniować jego intensywność. Sztyft jest mega kremowy i pięknie się blenduje. Na pewno zamówię go ponownie – Julia, zalando.pl

3. Bronzer w sztyfcie Rare Beauty, Warm Wishes Effortless Bronzer

Ten kosmetyk niemalże natychmiastowo sprawi, że twoja twarz będzie wyglądała jak delikatnie muśnięta słońcem, a przez to opalona. Jeśli wiec marzysz o skórze, jak po dwutygodniowym urlopie – bronzer Warm Wishes Effortless marki Rare Beauty został stworzony z myślą o tobie. Lekka, płynna konsystencja umożliwia stworzenie efektu subtelnie wyrzeźbionych policzków, oczu i całej twarzy. Jednocześnie lekka formuła doskonale się rozprowadza (nawet palcami) i umożliwia stopniowanie produktu, pozwalając uzyskać wymarzony efekt. Dodatkowo kosmetyk jest wodoodporny, a przy tym nie ma tłustej konsystencji. Nie powinien też tworzyć grudek, ani zatykać porów. Jest także stosunkowo wytrzymały na otarcia i wysokie temperatury.

W skład jego formuły wchodzi mieszanka wyciągów roślinnych na bazie:

• lotosu,

• gardenii

• i białych nenufarów.

Jak bronzer od Seleny Gomez oceniają użytkowniczki w sieci?

Przepięknie się blenduje, jest bardzo kremowy, kolor raczej nie do konturowania, tylko jako „ocieplacz” ze względu na lekko pomarańczowe tony ( ja używam koloru Happy Sol, mam bardzo jasna karnację), idealny na lato do makijażu w stylu „sun-kissed”, Xenia, sephora.pl

Bardzo dobry bronzer. Super łatwo się blenduje. Ja to robię gąbeczką do podkładu. Konsystencja masełka, nie ściera podkładu. Kolor pomimo, że wyglądał na początku jak za ciepło dla mnie po nałożeniu mega Always Sunny. Mam tylko nadzieje, że starczy na długo” - Aga, sephora.pl

Fenty Beauty, Match Stix Matte Skinstick

To będzie dobra propozycja zwłaszcza dla osób, które wcześniej nie mogły znaleźć idealnego odcienia bronzera do swojej twarzy. Zakrywa, konturuje i jest korektorem, bowiem reklamowany jest nie jako bronzer, a wielofunkcyjny produkt w sztyfcie. Otóż matowy Match Stix Matte Skinstick od marki Fenty Beauty dostępny jest w 22 odcieniach, więc każdy i każda z was powinna znaleźć kolor, który najbardziej wam odpowiada. 

Jakie ma opinie w internecie?

Oceniam odcień AMBER. Nie robi plam. Wypróbowałam go na razie na podkładzie Chanel Les Beiges i Smashbox Hydrating Foundation. Świetnie współgra z moją bladą, ale nie białą cerą. Można stopniować intensywność za co duży plus bo po zastosowaniu samoopalacza nadal mogłam wykonać nim makijaż. Na razie nie zauważyłam żeby mnie uczulił, a mam bardzo wrażliwą cerę. Ten odcień jest regularnie out of stock w wielu innych krajach (jeden z bardziej popularnych) i niestety w stacjonarnej Sephorze nie było testera (zniknął już w dniu premiery...) więc wzięłam go w ciemno i nie żałuje. Ma chłodniejsze tony, ale nie wpada w ten tzw, brudny odcień, Bardzo bezpieczny kolor, Polecam! – Klaudia, sephora.pl

Bardzo, bardzo ładny chłodny odcień bronzera, którym mam wrażenie nie można zrobić sobie krzywdy. Niestety mimo tego, że sprawdziłam skład z ekspedientką i był tam tylko jeden komedogenny składnik na moich policzkach pojawiły się zaskórniki zamknięte (po ok. 6 użyciach), choć muszę też przyznać, że mam cerę z dużymi skłonnościami do zapychania. Polecam bardzo dla skór suchych – Oliwia, sephora.pl