Kolejny rozdział konfliktu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego

Skomplikowane relacje Joanny Opozdy i jej byłego partnera to temat, który już od dłuższego czasu regularnie przewija się w mediach. W ostatnim czasie konflikt między rodzicami rocznego Vincenta niestety ponownie przybrał na sile. Wszystko zaczęło się kilku tygodni temu, gdy Antoni Królikowski stawił się na komisariacie, aby złożyć zeznania w sprawie zarzutów kierowania pojazdem pod wpływem marihuany. W dniu wizyty na komendzie aktor postanowił upublicznić treść swoich zeznań, przy okazji ujawniając szczegóły swojej specyficznej umowy z byłą partnerką.

To wyraźnie nie spodobało się Joannie Opoździe. Gwiazda filmów „Planeta Singli” i „7 rzeczy, których nie wiecie o facetach” postanowiła publicznie odpowiedzieć swojemu mężowi.

Po raz kolejny kierujesz wobec mnie nieprawdziwe zarzuty na forum, to odpowiem również na forum. To, że chcesz być „rzecznikiem pacjentów medycznej marihuany” to twoja sprawa, i szczerze kibicuję, bo może odnajdziesz w tym jakąś misję i zajmiesz się w końcu czymś sensownym. Ale to, że mieszasz mnie znowu w te rozgrywki i upubliczniasz, w jaki sposób starałam się walczyć z twoim nałogiem, że robiłam ci testy i ty już dobrze wiesz, że nie chodziło o testy na marihuanę... To już jest inna sprawa – oznajmiła w obszernym wpisie.

Antek Królikowski wypiera się upublicznienia prywatnych zdjęć i nagrań z byłą partnerką

Pod koniec miesiąca Opozda i Królikowski znów znaleźli się na ustach wszystkich. Na instagramowym profilu odtwórcy głównej roli w filmie „Bad Boy” pojawiła się seria archiwalnych zdjęć i nagrań przedstawiających zapłakaną Joannę. 

Cała prawda o mojej chorej psychicznie byłej żonie. Prowadziła pamiętnik dla naszego syna, bo uważała, że może umrzeć. Takich zdjęć i filmów mam całą masę. Przez 9 miesięcy dostawałem takie zdjęcia. Codziennie mnie wyzywała, ciągle chciała, żebym spędzał z nią czas. Stosowała wobec mnie przemoc werbalną i fizyczną. Nie raz, nie dwa dostałem od niej w twarz – to jeden z komentarzy, którym opatrzone były prywatne materiały.

Szokujące treści prędko zniknęły z instagramowego profilu Królikowskiego. Aktor oznajmił, że to nie on odpowiedzialny jest za udostępnienie prywatnych zdjęć i filmów z udziałem byłej partnerki.

Wczoraj wieczorem padłem ofiarą cyberprzestępstwa. Pragnę zapewnić, że brew temu co może się niektórym z Państwa wydawać, nie  jestem osobą odpowiedzialną za opublikowane na moim Instagramie materiały – oznajmił w czwartek na Instagramie.

Winą za wyciek materiałów i obrzydliwe komentarze obarczył... hakera.

Zobacz także:

Doszło do poważnego przestępstwa określanego jako podszywanie się i kradzież tożsamości z art. 190a kk za co grozi do 8 lat pozbawienia wolności – czytamy.

Królikowski oświadczył, że podjął już stosowne kroki prawne.

Postępowanie zostało zainicjowane w dniu dzisiejszym, zgłoszone są liczne dowody w sprawie, zostali przesłuchani pierwsi świadkowie. Na ten moment nic więcej powiedzieć nie mogę dla dobra sprawy – poinformował.

Joanna Opozda już wcześniej oznajmiła, że nie wierzy w to tłumaczenie.

Nie jest to prawdą, ponieważ zdjęcia, które Antek opublikował, wysłałam mu w SMS-ach, często nie miałam siły odpisywać mu na wiadomości, więc na szybko robiłam zdjęcie. Nie miałam siły "klikać", więc robiłam fotę. Kiedy ktoś hakuje twoje konto, mija trochę czasu, zanim znowu masz do niego dostęp – pisała.

Joanna Opozda / fot. Mieszko Piętka/AKPA

Fani i celebryci wspierają Joannę Opozdę

Gwiazda na razie nie odniosła się do ostatniego oświadczenia męża. W czwartek wieczorem gwiazda udostępniła za to na swoim profilu nowe zdjęcie z synem. Pod postem pojawiła się lawina pełnych otuchy komentarzy fanów i znajomych z show-biznesu. Swoje wparcie publicznie wyraziły m.in. Aleksandra Domańska i Ola Nowak.

Aśka szacun, jesteś mega silna – napisała influencerka.

Obszerny komentarz pod najnowszym postem Joanny Opozdy zamieścił też m.in. Daniel Rusin, znany jako Reżyser Życia.

Wiele osób Ci kibicuje i rozumie co musisz przeżywać i czuć. Ból wymieszany ze złością, brakiem sił i poczuciem braku sensu. To cholernie trudne ale na pewno kiedyś się to zmieni, już zmienia i wyjdziesz z tego silniejsza. I szczęśliwsza – oznajmił twórca.