Która z nas nigdy nie zauważyła przebarwionych w kroku majtek? No właśnie. To się zdarza i nie ma tutaj powodu do wstydu. Ani strachu. Już tłumaczymy dlaczego. Otóż materiał, z którego uszyte są wasze majtki, ma prawo prędzej czy później się wybarwić, gdyż barwniki do tkanin mają zwykle odczyn zasadowy. Co to oznacza? To, że ich pH wynosi 6, a nawet więcej. I mimo że zostały one zneutralizowane jeszcze na etapie produkcji, nic stoi to jednak na przeszkodzie, by wchodzić w reakcję z wydzieliną z pochwy. A z kolei jej pH, co mamy nadzieję doskonale wiecie, wynosi od 3,4 do 4,5, czyli ma odczyn kwaśny lub bardzo kwaśny.

Przebarwienia na bieliźnie – czy to normalne?

I kiedy dochodzi do takiej reakcji chemicznej, majtki mogę zyskać przebarwienia w kolorze bieli, pomarańczu (w przypadku czarnych majtek) czy żółtych (gdy bielizna jest w kolorze czerwonym). Jeśli z kolei do takiej reakcji nie dochodzi, barwnik może być wypłukiwany również za sprawą kwasu mlekowego obecnego w śluzie z pochwy i stanowiącego istotny element jej flory bakteryjnej.

Majtki z przebarwieniami w kroku – jak temu zapobiec?

Mamy nadzieję, że jesteście już spokojne, że przebarwienia pojawiające się na majtkach to nic złego, a jedynie czysta chemia. Chcąc temu zaradzić, pierzcie bieliznę w zimnej wodzie, gdyż niska temperatura wody będzie spowalniać reakcję chemiczną (dokładnie ta sama zasada sprawdza się w przypadku majtek poprawionych krwią). Inne rozwiązanie, to chroniące bieliznę wkładki higieniczne. Pamiętajcie jednak, aby były one wykonane z naturalnego i oddychającego materiału, by i wasza pochwa mogła swobodnie oddychać.