Doja Cat wciąż na językach

Doja Cat w ostatnim czasie nie znika z nagłówków serwisów internetowych po obu stronach Atlantyku. Na początku maja media rozpisywały się przede wszystkim o zaskakującej kreacji wokalistki na tegorocznej Met Gali. Przypomnijmy, że wykonawczyni hitów „Woman” i „Kiss Me More” przybyła na charytatywny bal w nowojorskim Metropolitan Museum of Art w imponującej kreacji Oscara de la Renty oraz spektakularnej charakteryzacji upodabniającej ją do słynnej Choupette, czyli ukochanej kotki Karla Lagerfelda.

Doja Cat kpi ze swoich słuchaczy

Nie od dziś wiadomo, że Doja Cat wzbudza spore zamieszanie nie tylko z powodu swoich niezwykłych stylizacji, ale także szczerych do bólu wypowiedzi. Amerykańska artystka niedawno podzieliła się chociażby z opinią publiczną wyznaniem na temat ingerencji w swój wygląd. Dwudziestosiedmiolatka ujawniła, że poddała się już kilku operacjom plastycznym.

Znana z ciętego języka gwiazda powoli przymierza się do wydania nowego albumu. Piosenkarka już jakiś czas temu zdradziła, że jej nadchodzące wydawnictwo będzie się znacznie różnić od jej poprzednich dokonań artystycznych. Artystka zapewnia, że na jej czwartym studyjnym albumie znajdzie się „wyłącznie rap”. Ogłoszenie laureatki nagrody Grammy spotkało się z mieszanymi reakcjami fanów.

Część z nich mocno ubolewa nad faktem, że ich idolka całkowicie porzuciła popowe klimaty. Komentarze internautów nie umknęły uwadze artystki. Doja Cat postanowiła zareagować. W twitterowym wpisie wyśmiała pretensje fanów i oznajmiła, że swoje dwa ostatnie krążki nagrała tylko dla pieniędzy.

„Planet Her” i „Hot Pink” były skokiem na kasę i wszyscy daliście się na to nabrać. Teraz mogę zniknąć i wypoczywać z ukochanymi, podczas gdy wy płaczecie za przeciętnym popem – czytamy.

Wierni słuchacze artystki wyraźnie poczuli się dotknięci.

Daliśmy się na to nabrać? Kochana, zakochaliśmy w PERFEKCJI większości piosenek. Proszę, jesteś tak irytująca. To smutne, że nie czułaś niczego, gdy je wtedy tworzyłaś... – skomentował jeden z internautów.

Warto dodać, że część osób uznała, że Doja Cat jedynie droczy się ze swoimi fanami i nie powinno się traktować jej wpisu śmiertelnie poważnie.

Zobacz także:

Ona nas trolluje, mój drogi. 80% jej tweetów jest ironicznych, powinieneś już to wiedzieć. Nikt nie byłby w stanie stworzyć tych piosenek bez głębokiego wczucia się w nie – podsumował inny fan gwiazdy.

Myślicie, że Doja Cat  faktycznie tylko przekomarza się ze swoimi odbiorcami?