Człowiek Roku tygodnika „Time” – co to za nagroda?

Człowiek Roku „Time” to nagroda przyznawana od 1927 przez redakcję tygodnika „Time”. Może powędrować do człowieka, grupy ludzi, maszyny lub idei, która w minionym roku miała największy wpływ na wydarzenia na świecie – zarówno w pozytywnym jak i negatywnym kontekście.

Pierwszą osobą, której przyznano tytuł, był amerykański pionier lotnictwa, który zasłynął pierwszym samolotowym samotnym przelotem między lądem Ameryki Północnej a Europą bez międzylądowań -  Charles Lindbergh. Jednocześnie był on najmłodszą osobą, która otrzymała wyróżnienie „Człowieka Roku „Time” – do 2019 roku, kiedy tytuł ten odebrała mu Greta Thunberg

Wśród postaci, które zostały uhonorowane przez tygodnik nagrodą, były tak wybitne postaci jak: Mahatma Gandhi, Franklin D. Roosevelt, Winston Churchill, Martin Luther King, Nelson Mandela, Albert Einstein czy Barack Obama. 

W 1938 roku tytuł został przyznany Adolfowi Hitlerowi i był to jedyny przypadek, w którym osoba, która otrzymała tytuł nie pojawiła się na okładce. Rok później wyróżnienie powędrowało do Józefa Stalina, który otrzymał je również w 1942 roku. 

Pierwsza kobietą, która została ogłoszona Człowiekiem Roku tygodnika „Time” była Wallis Simpson

Do tej pory nagrodę otrzymało dwóch Polaków: pierwszy był Lech Wałęsa w 1981 roku, następnie, w 1994 roku, Jan Paweł II.

Człowiekiem Roku „Time” został raz komputer (było to w 1982 roku, a tytuł otrzymał Apple II), a raz… planeta (1988 rok – Zagrożona Ziemia).
W zeszłym roku uznano, że największy wpływ na wydarzenia na świecie miała Kamala Harris, zaś zwycięzcą tegorocznego plebiscytu został Elon Musk. Jakie było uzasadnienie tego wyboru?

Zobacz także:

Elon Musk Człowiekiem Roku 2021 tygodnika „Time

W odpowiedzi na twitta komunikującego tegorocznego zwycięzcę plebiscytu tygodnia „TIME”, Musk odpowiedział skromnie „Dziękuję”. Chyba się spodziewał. Wszyscy przecież się tego spodziewali. Raczej nie było w tym roku osoby, która wzbudzałaby większe emocje swoimi działaniami – nie tylko biznesowymi, ale również w mediach społecznościowych. Dość powiedzieć, że jednym wpisem na Twitterze biznesman jest w stanie doprowadzić do wzrostu kursu dowolnej kryptowaluty. Konkretnie jednak za co dostał nagrodę?

W 2021 roku został nie tylko najbogatszą osobą na świecie, ale również prawdopodobnie najbogatszym przykładem ogromnej zmiany, jaka zaszła w naszym społeczeństwie. Rozwój Muska zbiega się z szerszymi trendami, których on oraz jego koledzy miliarderzy z branży technologii są po części przyczyną, a po części skutkiem: upadkiem tradycyjnych instytucji na korzyść jednostek; dysfunkcji rządu, która dała biznesowi większą władzę, ale i odpowiedzialność; przepaści bogactwa i możliwości” – czytamy w uzasadnieniu napisanym przez redaktora naczelnego tygodnika, Edwarda Felsenthala.

Co ciekawe, tym razem tytuł Człowieka Roku „Time” powędrował do osoby, której działania mogą jednocześnie w pozytywny i negatywny sposób wpłynąć na ludzkość. Musk otrzymał bowiem wyróżnienie również:

„Za tworzenie rozwiązań dla kryzysu egzystencjalnego, za ucieleśnienie możliwości i niebezpieczeństw epoki tytanów technologii, za napędzanie najbardziej śmiałych i destrukcyjnych przemian w społeczeństwie”.

Elon Musk – najbogatszy i najbardziej wpływowy 

Pochodzący z RPA biznesman w 2021 został ogłoszony najbogatszym człowiekiem świata. Według rankingu Bloomberg Billionaires Index zgromadził rekordowy majątek w wysokości 311 mld dolarów (nie udało się to nikomu przed nim). Obecnie jest dyrektorem generalnym SpaceX oraz Tesli. Koncern Tesla Motors w niekwestionowany sposób rządzi na rynku samochodów elektrycznych SpaceX w tym roku wygrał przetarg na realizację misji, której założeniem jest ponowne umieszczenie człowieka na Księżycu. Kolejnym krokiem dla SpaceX – zgodnie z tym, co powtarza Musk – ma być wysłanie ludzi na Marsa i próba kolonizacji czerwonej planety. To w przyszłości ma umożliwić opracowanie systemu podróży międzyplanetarnych.

Miliarder jest też założycielem firm Neuralink i Starlink. Celem tego  pierwszego projektu jest stworzeniem wszczepialnych interfejsów mózg-maszyna. Ten drugi został z założony z myślą stworzenia konstelacji satelitów dostarczających internet (ma to umożliwić m.in. łączność internetową ze statkiem kosmicznego, na którego pokładzie ma odbyć rejs pierwszy turysta).