„Euforia” z Zendayą w roli głównej jest jednym z najpopularniejszych seriali HBO ostatnich lat. Subskrybentki oraz subskrybenci platformy streamingowej z całego świata pokochali go nie tylko za fabułę i obsadę, ale również za wszystko, co go dopełnia, czyli m.in. za muzykę, jak również za makijaże. Pierwszy sezon należał do brokatu. Pojawiały się także nieoczywiste połączenia kolorów, geometryczne kreski czy zdobienia 3D. Mogłoby się wydawać, że beauty team kierował się na planie zasadą im więcej – tym lepiej. Natomiast w drugim sezonie „Euforii” twórczynie i twórcy postawili na zupełnie inną estetykę, co – oczywiście – nie umknęło uwadze widzek i widzów. Z czego wynika ta zmiana? Sprawdźcie. 

„Euforia 2”: dlaczego makijaże w nowych odcinkach różnią się od tych z 1. sezonu?

Makijaże bohaterek i bohaterów serialu „Euforia 2” nadal zachwycają. Niemniej jednak różnią się od tych, które podziwiałyśmy i podziwialiśmy w pierwszym sezonie. Są bardziej subtelne, ale jednocześnie wyraziste. Jak się okazuje, zmiana ta nie jest przypadkowa. Doniella Davy, czyli szefowa makijażystek i makijażystów pracujących na planie produkcji HBO przyznała w rozmowie z serwisem „Popsugar”, że drugi sezon jest momentami niezwykle trudny i emocjonalny, a zarazem bardziej realny (o czym mamy przekonać się już niebawem – po premierze kolejnych odcinków). Makijaż ma to odzwierciedlać, a wręcz dodatkowo podkreślać. Co więcej, zależy jej na tym, by poszczególne looki prezentowały się jeszcze bardziej wyrafinowanie, a do tego tajemniczo. 

Looki są jeszcze bardziej surowe i wyraziste – powiedziała Doniella Davy w wywiadzie dla „Popsugar”. – Cały sezon jest trochę bardziej mroczny, zdecydowanie bardziej mroczny. 

Przypomnijmy, że pierwszy sezon „Euforii” ujrzał światło dzienne w 2019 roku. Od tamtej pory nasze życie zmieniło się z wielu powodów, na czele z pandemią. Doniella Davy wyjaśniła w rozmowie z portalem „Us Weekly”, że drugi sezon popularnego serialu nie będzie powtórką tego, co oglądałyśmy i oglądaliśmy prawie trzy lata temu. Jak sama przyznała, produkcja przeszła pewnego rodzaju ewolucję twórczą. Decyzja ta została podjęta przez Sama Levinsona, czyli reżysera „Euforii”, który postanowił obrać nieco inny kierunek, jeśli chodzi o produkcję oraz aspekty wizualne, w tym makijaż. 

To nie jest powtórka pierwszego sezonu – przyznała Doniella Davy w rozmowie z „Us Weekly”