Florence Pugh to niewątpliwie jedna z najbardziej obiecujących aktorek młodego pokolenia, która niejednokrotnie udowodniła już, że Hollywood to miejsce dla niej. Podziwialiśmy ją w „Małych kobietkach”, które przyniosły Brytyjce nominacje do Oscara, „Nie martw się kochanie”, gdzie zagrała u boku Harry'ego Stylesa czy „Midsommar. W biały dzień”. 27-latka kilkukrotnie pokazała również, że talent aktorski to nie jedyne, co ma do zaoferowania. W zanadrzu ma również ogromną charyzmę i pewność siebie. Jak inaczej gwiazda zapozowałaby w prześwitującej kreacji Valentino podczas zeszłorocznego pokazu Pierpaolo Piccioli?  Ba, aktorka nie tylko zachwyciła kreacją, ale i za nic miała sobie negatywne komentarze, których bez wątpienia nie brakowało. Ciekawie było obserwować i być świadkiem tego, jak łatwo jest mężczyznom całkowicie zniszczyć kobiece ciało, publicznie, z dumą, aby wszyscy mogli to zobaczyć. Robicie to także w służbowych mailach z nazwami waszych stanowisk w stopce? – napisała wówczas na Instagramie Brytyjka, odnosząc się naturalnie do podwójnych standardów obowiązujących ciała kobiet i mężczyzn.

Prześwitujące kreacje stały się już normą w stylizacjach Pugh, która podkreśla, że nienawistne komentarze przypadkowych osób nie zniszczą jej obrazu siebie. Kilka miesięcy temu aktorka poszła jednak o krok dalej, decydując się na stałą zmianę w swoim wizerunku.

Florence Pugh zgoliła włosy, by wyzbyć się próżności

Odbywająca się w pierwszy poniedziałek maja Met Gala niewątpliwie rokrocznie jest wydarzeniem, które przyciąga tłumy entuzjastek i entuzjastów mody. To właśnie podczas „modowych Oscarów” Florence Pugh postawnowiła zadebiutować z nową fryzurą, która zaskoczyła wszystkich. Florence zgoliła bowiem włosy i zaprezentowała się w buzz cutTrzymałam tę fryzurę w tajemnicy przez trzy tygodnie i bardzo się cieszę, że w końcu ją pokazałam. Sprawia, że cały look jest perfekcyjny – wyznała zachwycona swoją metamorfozą aktorka.

fot. Getty Images / Jamie McCarthy

W nowym wywiadzie Brytyjka podzieliła się argumentami przemawiającymi za jej ogoloną głową, mówiąc Radio Times, że chce przejąć kontrolę nad swoim wizerunkiem i pozbyć się „próżności”.

Celowo i w pełni świadomie wybrałam taki wizerunek. Chciałam, żeby próżność zniknęła z obrazu. Hollywood bardzo skupia się na pięknym wyglądzie, a widzom i widzkom ciężko jest dostrzec coś poza tym. 

Aktorka wyznała również, że tak nagła i drastyczna zmiana wyglądu „dobrze zrobi odbiorcom i odbiorczyniom jej filmów”. Teraz jedyne, na co mogą patrzeć to moja surowa twarz, bez zbędnych dodatków. 

 

Zobacz także: