Hailey Bieber odcina się od całej negatywnej energii, która ostatnio zawładnęła jej życiem (a przynajmniej zdaniem opinii publicznej na jej temat) za pomocą fryzjerskich nożyczek i szybkiego cięcia. Pod koniec stycznia 26-letnia gwiazda postanowiła pozbyć się swoich długich (wiecznie spiętych w ciasnego koka) włosów, stawiając na na uniwersalne cięcie, które od kilku sezonów cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem. Chodzi o klasycznego boba, którego brązowe kosmyki sięgały modelce do ramion. Celebrytka postanowiła jednak kontynuować swoje eksperymenty i znów obcięła włosy. Jeszcze nigdy nie były tak krótkie.

Hailey Bieber ma nową fryzurę

Pod koniec stycznia Hailey ni stąd ni zowąd obcięła włosy do ramion. Nie minęło jednak kilka dni, a modelka znów pokazała się w nowej, kilka centymetrów krótszej fryzurze, która tym razem sięgała jej brody. „Postanowiliśmy trochę poeksperymentować” – wyznała wówczas na Instagramie fryzjerka gwiazd, Irinel de León. Jak widać żona Justina Biebera nie boi się fryzjerskich nożyczek i radykalnych zmian. Po czym to wnioskujemy? Otóz 26-latka po raz kolejny postanowiła obciąć włosy, tym samym stawiając na najkrótsze dotąd cięcie, jakie widzieliśmy i widziałyśmy na celebrytce. Chodzi o teksturowanego boba sięgającego podbródka z nierównymi warstwami i nieco dłuższym tyłem, który dodaje objętości i sprężystości jej skądinąd delikatnym, prostym włosom.

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz gdy celebrytka nosi krótkie włosy. Choć wiele z nas może kojarzyć Hailey z długich, brązowych włosów, wcześniej gwiazda przez długi czas nosiła sięgającego ramion, blond boba. Wychodzi na to, że 26-latka zmęczyła się ciasnymi koczkami i postanowiła wrócić do korzeni. Jak myślicie, to ostateczne cięcie? Czy Hailey zaskoczy nas jeszcze krótszą fryzurą?