24 lutego to dzień, w którym setki tysięcy osób z Ukrainy musiało uciekać ze swojej ojczyzny, porzucić całe dotychczasowe życie. Głównie były i są to kobiety z dziećmi i starszymi osobami. Uciekały i uciekają samochodami, pociągami, ale też pieszo... Zwykle tylko z tzw. walizeczkami bezpieczeństwa. Pod rosyjskim ostrzałem, który nie oszczędza osób cywilnych... Nie mamy wątpliwości, że trzeba pomóc. Ale pomoc jest potrzebna tu i teraz, jak i długofalowo. Potrzeba nie tylko jedzenia, ubrań, mieszkań, lecz także wsparcia psychologicznego, jak i przy załatwianiu formalności pobytowych, a w końcu także i pracy. Która pozwoli się utrzymać. Która da nadzieję i pozwoli oderwać się od wojennego koszmaru.

Her Impact wspiera dziewczyny z Ukrainy w znalezieniu pracy w Polsce

Magdalena Linke-Koszek i Karolina Cwalina-Stępniak wraz z całym zespołem Her Impact nie miały wątpliwości, że powinny w trybie pilnym tak przeorganizować swoje działania, by pomóc Ukrainkom w odnalezieniu się na polskim rynku pracy. 

Cały team Her Impact bardzo zaangażował się w pomoc dla obywatelek Ukrainy, które zmuszone opuścić swój kraj szukają wsparcia i azylu w Polsce. Od początku byłyśmy i byliśmy zgodni, że należy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc. Jest to dla nas niezwykle ważne, ponieważ podkreślamy, że zarówno w naszym zespole, jak i w naszej społeczności są wspaniałe obywatelki Ukrainy – mówi Karolina Cwalina-Stępniak.

Dlatego oprócz organizacji zbiórki rzeczy, team Her Impact postanowił pójść o krok dalej. „Chcemy także pomóc w tym, co potrafimy najlepiej – czyli w znalezieniu pracy każdej dziewczynie z Ukrainy, która będzie w takiej potrzebie. Jesteśmy platformą, która powstała z misją pomagania kobietom na rynku pracy. Znalazłyśmy rozwiązanie na kompleksową pomoc w tej sytuacji. Jesteśmy świadome tego, jak wiele z nich będzie musiało ułożyć swoje życie na nowo i znaleźć pracę, aby utrzymać siebie oraz swoich najbliższych. Będziemy pomagać im w tłumaczeniu z ukraińskiego na język polski, a także angielski. Udzielimy wsparcia w pisaniu CV i aplikowaniu na konkretne stanowiska. Za chwilę ruszy specjalna zakładka na naszej stronie Her Impact, a także udostępnimy wszelkie materiały z naszej platformy bez konieczności rejestrowania się. To małe kroki, które w efekcie mają doprowadzić do dużej zmiany i godnego życia. Pragniemy tego dla nich z całego serca” – podkreśla Karolina.

Jak skorzystać z pomocy Her Impact

Karolina z Magdą mówią, że są świadome, że wiele nich będzie musiało ułożyć swoje życie na nowo i znaleźć pracę, aby utrzymać siebie oraz swoje rodziny. Podkreślają, że te dziewczyny są kompetentne i chętne do pracy. Będą więc łączyć je z pracodawcami, pomagając w formalnościach. I od razu przypominają, że na polskim rynku pracy wystarczy pracy dla wszystkich – nie dajmy się prorosyjskiej propagandzie. 

● Jesteś obywatelką Ukrainy i szukasz pracy w Polsce? Koniecznie zgłoś się do nas poprzez adres: admin@herimpact.co

● Monitorujemy oferty pracy od pracodawców, którzy zgłaszają się do nas z chęcią zatrudnienia kobiet z Ukrainy. Jeśli jesteś w potrzebie lub znasz kogoś kto jest? Zgłoś się do nas: admin@herimpact.co

● Jesteś przedsiębiorcą lub przedsiębiorczynią i chcesz udzielić pomocy dając pracę? Zgłoś się do nas na adres: admin@herimpact.co

Zobacz także:

Chcemy realnie pomagać dziewczynom poprzez łączenie ich z odpowiadającymi ich kompetencjom pracodawcami. Wśród tych dziewczyn jest duża liczba ekspertek z konkretnych branż, z dużymi kompetencjami w swoich dziedzinach. Dajmy im szansę! – mówią Magda i Karolina.

Pomagasz? Zadbaj o swoje zasoby

Przy okazji rozmowy o działaniach Her Impact, Karolina przypomina o ważnej rzeczy, czyli dbaniu o swoje zasoby. „Wokół dzieje się teraz dużo dobra. Polki i Polacy jednoczą się i pomagają jak potrafią. Ktoś organizuje zbiórkę, ktoś na tę zbiórkę kupuje rzeczy, ktoś oddaje część swoich. Inni udostępniają swoje mieszkania, odbierają i lokują uchodźców z zagranicy lub gotują posiłki. Wpłacamy pieniądze na różne organizacje, które mogą pomóc finansowo Ukrainie. To jest budujące i piękne. Jednak pamiętaj o tym, że jeśli ty z jakiegoś powodu nie jesteś w stanie pomóc lub wziąć udziału w takiej akcji albo zwyczajnie nie masz na nie zasobów – nie obwiniaj się! Każdy z nas pomaga na tyle, na ile może. Dobrym słowem, gestem, modlitwą też działasz. Co więcej, musimy mierzyć swoje siły na zasoby, jakimi dysponujemy, aby nagle nie okazało się, że zabraknie nam powietrza do działania, albo dopadnie na stres i przemęczenie (również to psychiczne). Jesteśmy też nadal potrzebne naszym bliskim. Dla nich również musimy się trzymać, pracować i ogarniać codzienne sprawy, a to nie jest teraz łatwe. Dlatego starajmy się skierować nasze myśli na dobre działania. Po pracy skupmy się na naszych bliskich. Spędźmy z nimi czas, by być blisko. Ta sytuacja potrwa jeszcze dłuższą chwilę” – podkreśla przedstawicielka Her Impact.

Jak słusznie zauważają eksperci – to będzie maraton, nie sprint. Bądźmy dla siebie i dla innych po prostu dobrzy – podsumowuje Karolina.