O tym, że Jacob Elordi wcieli się w rolę Elvisa Presleya pisaliśmy i pisałyśmy już pod koniec ubiegłego roku. Po spektakularnym sukcesie filmu „Elvis” Baza Luhrmanna swoje spojrzenie na króla rock’n’rolla postanowiła zaprezentować Sofia Coppola. Uznana reżyserka podjęła się ekranizacji bestsellerowych wspomnień Priscilli Presley, koncentrujących się na relacji łączącej modelkę z legendarnym muzykiem. To właśnie znany z serialu „Euforia” Australijczyk spróbuje sprostać wyzwaniu zagrania Elvisa na dużym ekranie. „Wyzwaniu”, ponieważ poprzeczkę wysoko zawiesił Austin Butler, który zagrał tytułową rolę w ośmiokrotnie nominowanym do Oscara filmie o gwiazdorze estrady z 2022 roku. Krytycy filmowi jednomyślnie przyznali wówczas, że 31-latek nie wcielił się w rolę Presleya, on się nim po prostu stał.

Nie ma więc wątpliwości, że oczekiwania wobec filmu Sofii Coppoli są naprawdę wysokie. Do sieci trafił pierwszy plakat zapowiadający produkcję. Już teraz możemy powiedzieć, że 25-latek jako młody Elvis wygląda naprawdę hot.

Jacob Elordi jako młody Elvis Presley

Do sieci trafił właśnie pierwszy plakat zapowiadający film „Priscilla”, który powstał na podstawie napisanej w 1985 roku książki byłej żony gwiazdora estrady. Produkcja Coppoli, w przeciwieństwie do głośnego „Elvisa” Luhrmanna, zamiast na miłości artysty do muzyki i jego stosunkach z menedżerem Tomem Parkerem, ma skoncentrować się na relacji Presleya z byłą żoną. Właśnie dlatego główną postacią produkcji nie ma być sam Elvis, ale także Priscilla (w której rolę wciela się Cailee Spaeny).

Pod postem nie brakuje fanek oraz fanów, którzy zachwycają się 25-letnim Australijczykiem, chwaląc charakteryzację, które skutecznie upodobniła Elordi do Elvisa Presleya.

Wygląda totalnie hot! Jak młody Elvis!

To wygląda lepiej, niż Elvis Austina, wow.

Trudno się nie zgodzić. Jacob w intymnym ujęciu obok Cailee Spaeny wygląda naprawdę dobrze. Pozostaje nam więc jedynie czekać na oficjalny zwiastun filmu, który do sieci trafi już 22 czerwca. Trzeba przyznać również, że Elordi nie uniknie porównywania do Austina Butlera – w końcu rola Elvisa zagwarantowała aktorowi nagrodę podczas tegorocznego rozdania Złotych Globów oraz nominację do Oscara. 31-latek zapytany na jednym z czerwonych dywanów przez dziennikarzy „Vanity Fair”, czy ma radę dla młodszego kolegi powiedział krótko: Życzę mu (Jacobowi – przyp. redakcji) wszystkiego dobrego. Nie rozmawialiśmy nigdy, ale mam nadzieję, że  będzie się świetne bawił, pracując nad rolą Elvisa