Pogoda za oknem i kartka w kalendarzu dają nam znać, że chłodne dni mamy już za sobą. Mimo całej sympatii do grubych szalów, wysokogatunkowych płaszczy i ukochanych kozaków przed kolano, z ogromnym entuzjazmem wyciągamy z szafy długie spódnice, sukienki w drobne kwiaty czy lekkie koszule. Wśród elementów garderoby, które cieszą się ogromną popularnością w czasie cieplejszych miesięcy nie może zabraknąć ulubionego połączenia minimalistek. Mowa oczywiście o jeansach z prostą nogawką oraz klasycznej marynarce. Fanki ponadczasowego zestawienia zapewne zacierają już ręce na myśl o całym wachlarzu wiosennych stylizacji, które stworzą przy pomocy tych ubrań. Podglądamy więc entuzjastki motywu less is more, by sprawdzić, jak nosić jeansy i marynarkę, by outfit nie był banalny i nieciekawy. Dzięki tym propozycjom klasyczne połączenie nigdy nie będzie wyglądać nudno.

Z czym nosić klasyczne jeansy i marynarkę, by nie wiało nudą? – z koszulą oversize

Jeansy z prostą nogawką, za którymi przepadają Francuzki, oraz klasyczna marynarka to połączenie, które aż prosi się o towarzystwo gładkiego T-shirtu czy ulubionego swetra. Trzeba przyznać, że to rozwiązanie, które nie wychodzi z mody i bez wątpienia należy do najbardziej oczywistych wyborów jeśli chodzi o wiosenny mundurek minimalistek. By stylizacja nie była banalna nie trzeba jednak szukać daleko i stawiać na niecodzienne elementy garderoby. Ubraniem, które z pewnością świetnie odnajdzie się w towarzystwie jeansów i marynarki jest klasyczna koszula. Nie mówimy tu jednak o zwężanym modelu, który idealnie dopasowuje się do sylwetki. Chodzi o luźny fason, który wygląda jakby koszula była skradziona z szafy partnera (lub partnerki, która lubi styl oversize). Wykluczamy tu również bufiaste rękawy, stójkę przy szyi czy zdobiony kołnierzyk. Mundurek minimalistki zasilać może jedynie najprostszy, podstawowy krój.

Jeśli jednak chcemy poszaleć, stawiamy na niecodzienne kolory. Rezygnujemy z śnieżnobiałej bieli czy uwielbianego przez siostry Mary-Kate i Ashley Olsen błękitu. Zamiast tego wybieramy żywe odcienie, które bez wątpienia pokochałyby ekspresyjne w swoim ubiorze Skandynawki. 

Z czym nosić klasyczne jeansy i marynarkę, by nie wiało nudą? – z kolorowym swetrem z golfem

Dzianinowe elementy garderoby to niezbędnik wiosną, niezależnie od tego, czy jest się największą minimalistką, czy fanką stylizacyjnego przepychu. To bez wątpienia prawdziwy kameleon w szafie, który sprawdzi się w niemalże każdym rozwiązaniu, oferując ogromny wachlarz możliwości. I choć sweter z golfem świetnie wygląda w towarzystwie garniturowych spodni, na długiej sukience typu slip dress czy wraz z satynową spódnicą, równie dobrze odnajdzie się w ponadczasowym zestawieniu. 

Wybierając oversize'owy sweter z golfem, którego zadaniem jest ożywienie połączenia jeansy + marynarka dobrze jest kierować się nastawieniem: myśl jak Skandynawka. Zapomnijmy więc o modelu w odcieniach szarości, beżu, klasycznej bieli czy czerni. To co prawda kolory, które bez wątpienia wpasują się w wiosenny mundurek minimalistek, jednak nie sprawią, że stylizacja będzie skłaniała, by zawiesić na niej oko na dłużej. Zamiast tego stawiamy więc na żywą zieleń, intensywną czerwień, błękit i kobalt czy róż w stylu barbiecore.

Z czym nosić klasyczne jeansy i marynarkę, by nie wiało nudą? – z T-shirtem z nadrukiem

Tak jak pisałyśmy, ulubione jeansy i marynarka najbardziej lubią się z klasycznym, bawełnianym T-shirtem. I choć jest to połączenie uwielbiane przez minimalistki, nie sprawdzi się w przypadku stylizacji, które mają w założeniu wyróżniać się z tłumu. Nie oznacza to jednak, że mamy w pełni rezygnować z miejskiego luzu i wygodnego, uniwersalnego T-shirtu. Wystarczy zmienić gładką wersję na model z kolorowym nadrukiem, logiem ulubionego zespołu czy grafiką w vintage stylu. 

Z czym nosić klasyczne jeansy i marynarkę, by nie wiało nudą? – ze sportową bluzą

Jak połączyć oryginalność z klasyką i ponadczasowymi elementami garderoby? Odpowiedź na to pytanie znają trendsetterki zza oceanu: Elsa Hosk i Hailey Bieber. Jeansy z prostą nogawką i marynarka w stylu oversize pojawia się w stylizacjach zagranicznych gwiazd w towarzystwie... sportowej bluzy. Żona Justina stawia na model z dużym kapturem, skandynawska modelka chętniej sięga natomiast po prostą wersję pullover. My zdecydowanie bardziej wolimy lubimy bluzy ze stójką lub po prostu bez kaptura (który nieładnie układa się na marynarce, a jeszcze gorzej, jeśli planujemy założyć płaszcz). Takie rozwiązanie jest nie tylko ciepłe i wygodne, ale także godnie naśladuje styl niezawodnych i świetnie ubranych Skandynawek, które nie boją się nieoczywistych kombinacji i łączenia sportowych elementów garderoby z tymi bardziej klasycznymi.

Zobacz także: