Julia Wieniawa nie zwalnia tempa. Tak jak informowaliśmy was niedawno, młoda artystka nie tylko pracuje już nad następcą swojego debiutanckiego albumu pt. „Omamy”, ale także przygotowuje się do powrotu na deski teatralne. Na brak wrażeń w najbliższym czasie nie będą mogli narzekać także ci, którzy lubią oglądać ją na dużym ekranie. W najbliższy piątek do kin w całej Polsce wchodzi komedia gangsterska „Nie cudzołóż i nie kradnij”, w której 23-latka zagrała jedną z głównych ról.

Julia Wieniawa o stosunkach z byłym partnerem

Nie jest tajemnicą, że w ostatnim czasie sporo działo się u Julii Wieniawy także w sferze prywatnej. W przeddzień drugiej rocznicy związku z Nikodemem Rozbickim celebrytka potwierdziła krążące już od jakiegoś czasu doniesienia na temat ich rozstania. Zrobiła to publikując ich wspólne zdjęcie z wycieczki do Londynu. Była para wybrała się tam, aby z dala od warszawskich paparazzi swobodnie zabawić się z okazji Halloween.

Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź. Pozdro z Londynu! – napisała na Instagramie.

O tym, że pomimo rozstania Julia i Nikodem nadal pozostają w świetnych relacjach dowiadujemy się także z najnowszego wywiadu, którego gwiazda udzieliła podczas uroczystej premiery swojego nowego filmu.

Mamy bardzo dobry kontakt. Nasz związek opierał się w bardzo dużej mierze na przyjaźni. Ta przyjaźń została i mam nadzieję zostanie jak najdłużej – wyznała Wieniawa w rozmowie z reporterem serwisu Pomponik.pl.

Julia Wieniawa o powodzie rozstania z Nikodemem Rozbickim

Po tym, jak aktorska para oficjalnie ogłosiła zakończenie swojego związku, w mediach zaczęły pojawiać się niepotwierdzone informacje na temat rzekomego powodu rozstania pary. Z doniesień tabloidów wynikało, że wina za rozpad dwuletniej relacji leży głównie po stronie Julii. „Osoby z bliskiego otoczenia pary” twierdziły, że ze względu na natłok obowiązków zawodowych Wieniawa ponoć nie miała czasu dla swojego ukochanego. Wykonawczyni przeboju „Zabierz tę miłość” stanowczo zaprzeczyła tym doniesieniom.

To wszystko, co piszą brukowce, jest tak wyssane z palca, że nawet nie chce mi się tego komentować. Zupełnie nie jest to prawda. To nie był powód – oznajmiła.

Jednocześnie Julia Wieniawa podkreśliła, że nie ma zamiaru dzielić się z opinią publiczną prawdziwym powodem rozstania z Nikodemem Rozbickim.

Zobacz także:

Nie dowiecie się, jaki był powód. To są moje prywatne sprawy – zaznaczyła.

W dalszej części wywiadu piosenkarka ubolewała nad tym, że media bezrefleksyjnie przekazują dalej plotki na temat wydarzeń z jej życia osobistego.

To jest strasznie krzywdzące, że nikt tego później nie weryfikuje ze mną – stwierdziła.

Julia Wieniawa wyjaśniła też, dlaczego wcześniej nie sprostowała pojawiających się w mediach doniesień.

Nie chce mi się. Zajmuję się swoimi różnymi sprawami. Mam dużo na głowie i nie chcę po prostu podgrzewać kolejnych artykułów. To jest temat wyjaśniony. Raz o tym powiedzieliśmy. Nie będę się teraz nad tym rozwodzić przez kolejne miesiące – oświadczyła.

Natomiast nie wierzcie w to, co piszą media – dodała, śmiejąc się.

fot. AKPA