Justin Bieber, odkąd jako nastolatek pojawił się na światowej scenie muzycznej, wzbudzał wiele emocji. Jednak od zakończenia trasy koncertowej, promującej album Purpose, na jakiś czas wycofał się z życia publicznego. Niedawno opublikował post na swoim oficjalnym koncie na Facebook’u, w którym wyznał, że koncerty pochłonęły całą jego energię, a on zmaga się z głęboko zakorzenionymi problemami i pracuje nad swoim zdrowiem, aby być jak najlepszym mężem i ojcem. To oczywiście wywołało lawinę spekulacji na temat tego, czy artysta i jego żona, którą poślubił w październiku zeszłego roku, Hailey Baldwin, zostaną wkrótce rodzicami. Aby się tego dowiedzieć, musimy jeszcze chwilę poczekać. Justin w tym samym wpisie zapewnił jednak, że muzyka wciąż jest dla niego ważna, a nową płytę nagra tak szybko, jak to możliwe. Tymczasem artysta oddaje się życiu rodzinnemu, a międzyczasie zdarza mu się nawet nagrać InstaStories, czym fani są zachwyceni. Kilka dni temu podzielił się całkiem zabawną historią, która mogła skończyć się jednak nie tak zabawnie.

Justin Bieber zatrzymany przez policję

Justin Bieber wyznał na InstaStories, że w ciągu dnia zatrzymał go policjant, oskarżając o kradzież butów. Zapytał się, dlaczego przy jednym z nich ma sklepowe zabezpieczenie. W rzeczywistości była to tylko ozdoba, zawieszona przy sznurówkach, a sneakersy pochodzą z limitowanej kolekcji Off-White X Nike Air Max 90, stworzonej we współpracy z Virgilem Ablohem. To właśnie jego oznaczył na Stories Justin i poinformował, że projektant wpędził go w niemałe kłopoty! Na szczęście nieporozumienie szybko zostało wyjaśnione, chociaż policjant na początku nie był przekonany do wersji muzyka. To nie pierwsze doświadczenie Justina Biebera z policją. W przeszłości miewał do czynienia z funkcjonariuszami, kilka lat temu trafił nawet do tymczasowego aresztu z powodu bójki. 

Justin Bieber ostro odpowiedział hejterom Hailey Baldwin. Przy okazji wyznał, że Selena Gomez zajmuje szczególne miejsce w jego sercu >>>