Kit Harington i Rose Leslie: historia związku

36-letni Kit Harington i jego żona, 35-letnia Rose Leslie spotkali się po raz pierwszy w drugim sezonie „Gry o tron”, gdzie wcielili się w kochanków Jona Snowa i Ygritte. I chociaż ten związek nie przetrwał na ekranie, w 2016 roku aktorzy pojawili się razem na czerwonym dywanie jako para w „prawdziwym życiu”. Pobrali się w czerwcu 2018 roku podczas romantycznej ceremonii w kościele Kirkton of Rayne w Szkocji.

W lutym 2021 roku na świat przyszło pierwsze dziecko pary. Po narodzinach synka gwiazdor „Gry o tron” otworzył się na temat największych niespodzianek, z którymi zetknął się jako ojciec.

Wszyscy mówią: Słuchaj, to jest niepojęte doświadczenie. Dopóki nie zaznasz, nie będziesz wiedzieć, jak to jest. Potem zaskakuje cię to, że mówisz: „Och, to trwa wiecznie”. Na przykład nie możesz od tego odpocząć – wyznał Brytyjczyk.

Aktor kontynuował: Myślę, że najbardziej zaskakuje mnie w ojcostwie to, że jesteśmy teraz jednością, jesteśmy trójką, i to jest zupełnie nowa dynamika, w której się trzeba odnaleźć. To piękna rzecz, naprawdę.

Kit Harington i Rose Leslie spodziewają się drugiego dziecka

Teraz, ponad dwa lata po przyjściu na świat chłopca, Kit Harington podzielił się ze światem radosną nowiną, że ich rodzina wkrótce się powiększy. 36-latek ujawnił wiadomość w piątkowym odcinku „The Tonight Show”, mówiąc gospodarzowi, Jimmy'emu Fallonowi: Mój syn za chwilę dozna szoku, bo w jego życiu niedługo pojawi się brat lub siostra.

Jestem przerażony – dodał aktor. Wiesz, przy pierwszym dziecku przez dziewięć miesięcy bujasz obłokach i tańczysz na polach stokrotek – cóż, przynajmniej tak to działa w przypadku facetów. Ale tym razem na zmierzenie się z rzeczywistością masz mniej czasu. Szybko stajesz się praktyczny.

Zapytany przez Fallona o to, co starszy syn aktora myśli o rodzeństwie, Harington wyjawił, że nie sądzi, by jego dziecko już pojmowało ten koncept.

Próbujemy go na to przygotować – kontynuował gwiazdor. Wskazujemy na brzuch Rose i mówimy: „ Dziecko mamusi”. A on wskazuje na swój brzuch i mówi: „Moje dziecko” – żartował Harington.