Księżniczka Amalia: co wiemy o przyszłej Królowej Niderlandów?

Katarzyna-Amalia przyszła na świat 7 grudnia 2003 roku jako najstarsza córka króla Niderlandów, Wilhelma-Aleksandra, i jego żony, pochodzącej z Argentyny królowej Maksymy. Wraz z abdykacją swojej babci księżniczka Oranii została oficjalnie następczynią tronu. Gdy przejmie po ojcu pałeczkę, stanie na czele państwa i zyska tytuł Królowej Niderlandów.

Podobnie jak jej dwie młodsze siostry, Alexia i Ariana, uczyła się w publicznych, a nie prywatnych szkołach. Od pierwszych lat swojego życia wykazywała (tak jak mama) zamiłowanie do muzyki (kocha śpiewać i gra na pianinie), uwielbia też jeździć konno i interesuje się hokejem. Włada trzema językami: niderlandzkim, angielskim i hiszpańskim. Mimo młodego wieku niejednokrotnie trafiała na pierwsze strony gazet ze względu na swój postępowy i bardzo świadomy sposób myślenia.

fot. Getty Images

Księżniczka Amalia: studentka niegotowa na zostanie królową

Media na całym świecie zainteresowały się nią na poważnie, gdy wchodząc w dorosłość, ogłosiła, że rezygnuje z przysługującego jej uposażenia w wysokości – bagatela – 2 milionów euro. W 2021 roku w liście do premiera Amalia podkreśliła, że nie zdążyła jeszcze zapracować na tak ogromną „pensję”. Zasugerowała jednocześnie, że środki te powinny trafić do jej rówieśników w trudnej sytuacji materialnej, którzy wciąż mierzą się ze skutkami pandemii COVID-19.

Mało tego, tuż przez 18. urodzinami Amalii ukazała się jej autoryzowana biografia. Księżniczka zwróciła w niej uwagę na to, że „nie czuje się gotowa, by zostać królową”. Wyjaśniła, że poprosiła swoją matkę, by – w razie konieczności (czyli gdyby Wilhelm Aleksander zmarł) – zastąpiła ją czasowo w tej funkcji.

Następczyni holenderskiego tronu zdecydowała się wieść normalne, studenckie życie (edukuje się na Uniwersytecie Amsterdamskim) i postanowiła zamieszkać w akademiku. W październiku 2022 roku dowiedzieliśmy się jednak, że z powodu gróźb „mających poważne konsekwencje dla jej życia” musiała zrezygnować z tego pomysłu i wróciła do pałacu królewskiego Huis ten Bosch w Hadze. Tam otrzymała należytą ochronę.

Zobacz także:

Czy księżniczka Amalia mogłaby poślubić kobietę?

Przy okazji osiągnięcia pełnoletności przez księżniczkę Oranii holenderski rząd zaczął rozważać, jakie konsekwencje dla monarchii miałaby – zupełnie teoretyczna na tamten moment – sytuacja, gdyby Amalia związała się z osobą tej samej płci. Sama zainteresowana nie komentowała do tej pory swojej orientacji psychoseksualnej, zatem rozważania miały charakter hipotetyczny. Co jednak istotne, szef rządu zaznaczył, iż nic nie stałoby na przeszkodzie, by przyszła królowa stanęła na ślubnym kobiercu z kobietą.

Rząd nie widzi powodu, dla którego król lub następca tronu powinien abdykować w celu poślubienia osoby tej samej płci – zakomunikował Mark Rutte.

Deklaracja ta jest o tyle warta odnotowania, że – gdyby taka wersja zdarzeń się ziściła – byłby to precedens, jeśli chodzi o royalsów.

Księżniczka Amalia: następczyni holenderskiego tronu doświadcza hejtu w sieci

Amalia przebywa obecnie z rodzicami na Antylach Holenderskich. Gdy świat obiegły zdjęcia z plaży Cas Abao, na których księżniczka wypuszcza na wolność wyleczonego żółwia, 19-latka z miejsca stała się ulubienicą sieci. Fotki obiegły internet z prędkością światła,  fani i fanki nie mogą się nachwalić córki Wilhelma-Alexandra, doceniając jej wrażliwość w kwestii ochrony przyrody.

Niestety nie zabrakło i nienawistnych komentarzy. Przy okazji wizyty na holenderskich Karaibach Katarzyna-Amalia doświadczyła body-shamingu w czystej postaci. Pod udostępnianymi w mediach społecznościowych fotografiami z wyjazdu pojawiły się głosy krytykujące figurę księżniczki Oranii oraz jej styl ubierania (określony został jako „babciny”).

Prawdopodobnie gdyby nie chodziło o następczynię, a następcę tronu, tego typu hejt nie miałby racji bytu. Jak widać, wciąż długa droga przed nami... Miejmy nadzieję, że Amalia będzie jedną z tych osób, które przyczynią się do zmian, na które czekamy.