Niedawno pisaliśmy o kultowych ubraniach i dodatkach, które nosimy w każdym sezonie i mamy pewność, że nigdy nie wyjdą z modą. Na osobne podsumowanie zasługują buty. Właśnie ten element garderoby doczekał się najwięcej modeli ze statusem nieśmiertelności. Nie ma wątpliwości czyjego są autorstwa. Pewne jest też, że pasują do wszystkiego i nie ma znaczenia nasz indywidualny styl lub zmieniające się trendy. One są na to odporne i zawsze dopasowują się do pozostałych elementów garderoby jak kameleon. Na status ponadczasowych ulubieńców zapracowały jednak nie tylko designem. Kultowe buty to też wygodne buty, które po prostu nosi się z przyjemnością. Warto mieć w swojej garderobie przynajmniej jedną parę z poniższej listy.

Kultowe buty – adidas Superstar

Sneakersy adidas Superstar to buty z listy przebojów i to dosłownie. Trio raperów z Run-D.M.C dedykowało im piosenkę „My Adidas”. Pomimo że od premiery piosenki minęło prawie 40 lat, to ich popularność nie ustała. Przez cały ten czas były widoczne na stopach osób, które mijamy każdego dnia i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Historia kultowych sneakersów rozpoczęła się w 1965 roku od zupełnie innego modelu. Pierwowzorem były bowiem buty adidas Supergrip, a punktem wyjścia stworzenie świetnego obuwia do koszykówki. Na tym polu adidas miał silnego rywala w postaci trampków Converse. Zadanie było zatem wyjątkowo trudne. Rewolucję miał wywołać nowy gracz, którego obecnie znamy jako model adidas Superstar. Pierwsze informacje na temat charakterystycznych muszelek na czubach butów pojawiły się w 1968 roku. Oficjalna premiera kultowych sneakersów z trzema paskami miała natomiast miejsce w 1970 roku. Wsparcie graczy NBA pomogło w sukcesie, a zainteresowanie skórzanymi butami do koszykówki rosło lawinowo. Z czasem ich popularność zaczęła znacznie wychodzić poza boiska. Sportowe buty stały się idealnym rozwiązaniem na co dzień i tak już zostało.

 

 

Kultowe buty – Dr. Martens 1460

Historia butów Dr Martens wskazuje, że to model, który mógłby być sprzedawany na receptę. Pomysł zrodził się bowiem z potrzeby lekarza, który podczas pobytu w górach nabawił się kontuzji kostki i chciał ją uwolnić od ciężkiego obuwia. Doktor Klaus Märtens tak bardzo docenił wtedy to, co dała mu przeróbka własnych butów, że postanowił się swoim pomysłem podzielić na dość szeroką skalę. W 1949 roku razem ze swoim wspólnikiem, Herbertem Funkiem, założył obuwniczą fabrykę w Monachium. 10 lat później ich firma została przejęta przez Brytyjczyków, którzy dodali od siebie kilka detali z żółtą nicią przy obszyciu podeszwy na czele. Pierwsza taka para zadebiutowała na rynku w 1960 roku. Nowe obuwie szybko zyskało uznanie przede wszystkim wśród subkultur muzycznych, ale z czasem ich charakter stawał się coraz bardziej uniwersalny. Współcześnie buty Dr. Martens to model do wszystkiego. Sprawdzą się do jeansów z dziurami, zwiewnych sukienek lub garnituru w zależności od naszej wizji.

 

 

Zobacz także:

Kultowe buty – Birkenstock Arizona

Historia kultowych klapków Birkenstock jest łączona ze wzmianką o szewcu Johannie Birkenstocku, która w księgach rzemieślników miasteczka Langen-Bergheim po raz pierwszy pojawiła się w 1774 roku. Właśnie tę adnotację traktuje się jako rozpoczęcie historii tej kultowej marki obuwniczej. Do momenty powstania butów, które znamy współcześnie, musiało jednak minąć sporo czasu. Przełom nastąpił dopiero 100 lat później, kiedy jego praprawnuk Konrad zaprojektował prototyp ortopedycznej wkładki do butów. Ostatecznie klapki Birkenstock, o których myślimy współcześnie, powstały dopiero w latach 20. XX wieku. Wtedy bowiem stworzono buty z charakterystyczną korkową podeszwą. Kolejne dekady dawały natomiast przestrzeń do udoskonalania tego modelu w oparciu o wiedzę podologiczną. Dzięki temu marka kojarzy się z wygodą i obuwiem, które potrafi dbać o stopy. Nie ma znaczenia, czy sięga się po fason z dwoma paskami, czy zabudowany.

 

 

Kultowe buty – Nike Air Max

Historia sneakersów Nike Air Max rozpoczęła się w 1987 roku od kultowych już jedynek. Projektant, któremu zawdzięczamy uwielbiany na całym świecie model butów, to Tinker Hatfield. Designer podczas podróży do Europy zainspirował się budynek muzeum Pompidou w Paryżu, który wyróżnia zewnętrzna instalacja. To właśnie ten pomysł przerodził się w powstanie charakterystycznych butów sportowych Nike Air Max 1. Jego wizja przeniesiona na grunt obuwniczy nie od razu trafiła do miłośników i miłośniczek snakersów i to niestety tych ze struktur firmy. Ci na początku dość sceptycznie podchodzili do nowej propozycji dla Nike. Na tamte czasy dobrze nam znany model budził wręcz kontrowersje. Być może było nawet blisko tego, żeby w ogóle nie trafiły do sprzedaży. Na szczęście tak się nie stało. Wygodne buty z amortyzacją o niecodziennym designie w oczach miłośników i miłośniczek sneakersów nie budziły żadnych zastrzeżeń. Tak pozostało do dziś.

 

 

Kultowe buty – Timberland 6 Inch

Marka Timberland istnieje od 1952 roku. Została założona przez szewca Nathana Swartza, który miał wizję stworzenia wyjątkowych butów. W tym celu opracował technologię bezpośredniego wtapiania cholewki w podeszwę, co czyniło obuwie nieprzemakalnym. Innowacyjne rozwiązanie powstało w 1965 roku. Natomiast na pierwsze takie buty dostępne w regularnej sprzedaży trzeba było poczekać do 1973 roku. Timberlander, który oznaczał człowieka z lasu, szybko zaczął kojarzyć się właśnie z żółtymi butami dla wymagających użytkowników. Pomimo że przez lata portfolio poszerzało się o kolejne wygodne i praktyczne modele obuwia, to jednak kultowe trzewiki Timberland do dziś nie mają sobie równych w ich ofercie. Nawet jeżeli kiedyś miały być przede wszystkim opcją dla robotników, to obecnie ich zadaniem jest przede wszystkim ozdabianie stylizacji, bo sprawdzą się nie tylko w trudnym terenie, ale również na chodnikach.

 

 

Kultowe buty – Crocs Classic

Kultowe chodaki Crocs nie mają długiej historii. Można o nich powiedzieć, że są obuwniczym wynalazkiem XXI wieku, bo powstały w 2002 roku. Początkowo miały stać się idealnym obuwiem do salonów SPA. Ich autorem był George Boedecker Jr. Lekkie i wykonane z przeciwbakteryjnego tworzywa Croslite klapki miały zrewolucjonizować pobyt w SPA. Wtedy zapewne nikt się nie spodziewał, że wyjdą znacznie poza kurorty, do których jeździmy się zrelaksować. Szybko okazało się, że nowe buty nie tylko mało ważą, są łatwe w czyszczeniu i do tego jeszcze same w sobie są stworzone z antybakteryjnego tworzywa. Do tego doszła jeszcze ogromna wygoda, która stała się ich kartą przetargową do mody ulicznej. Sam design od początku wywoływał emocje. Jedni uważali, że są piękne, do drugich taka estetyka w ogóle nie przemawiała, ale ich popularność jednoznacznie wskazuje, że entuzjastów i entuzjastek chodaków Crocs jest znacznie więcej niż ich przeciwników i przeciwniczek.

 

 

Kultowe buty – Converse Chuck Taylor All Star

Trampki Converse to jedna z tych par butów, których nie trzeba nikomu przedstawiać. Charakterystyczny design, morze możliwości stylizacyjnych i ponadczasowy fason, który świetnie prezentuje się w każdym sezonie zagwarantowały im modową nieśmiertelność. Historia kultowych trampków rozpoczęła się ponad 100 lat temu, a dokładnie w 1917 roku. Wtedy dobrze nam znany model płóciennych butów na gumowej podeszwie został zaprojektowany z myślą o osobach grających w koszykówkę. Trampki miały stanowić wygodną odpowiedź na ich potrzeby. W udoskonaleniu ich pomógł nawet jeden z legendarnych zawodników – Chuck Tylor, który sam zgłosił się na marki Converse, żeby model All Star jeszcze lepiej odpowiadał wymogom graczy. Połączenie nazwy modelu z jego nazwiskiem nie jest zatem przypadkowe. Już od 1932 roku kultowe trampki znane są jako Chuck Taylor All Star. Od tamtej pory zmieniło się jednak spojrzenie na te buty. Od lat 50. trampki przestały być kojarzone wyłącznie z obuwiem do uprawiania sportów i wyszły na ulicę. Z czasem doceniła je głównie zbuntowana młodzież, ale nie tylko ona. Ze wsparciem takich gwiazd jak Elvis Presley czy James Dean były skazane na sukces, który trwa nieprzerwanie do dziś.

 

 

Kultowe buty – Hunter

Kalosze wydają się świetną opcją na wyjazd na wieś, spacer po lesie lub w inne miejsca, które wymagają szczególnych rozwiązań. Istnieje jednak model, który wykracza znacznie poza tę wizję. Sprawdza się w mieście i może być noszony nie tylko do dresów czy legginsów, ale też sukienek, spodni garniturowych i wszystkiego, do czego tylko zapragniemy. Mowa oczywiście o kultowych kaloszach Hunter. Henry Lee Norris i Spencer Thomas Parmelee w 1856 roku postanowili połączyć swoją znajomość możliwości gumy z obuwniczym biznesem. Najpierw pod nazwą Norris & Co., następnie North British Rubber Company, żeby w końcu przemianować się na Hunter Boot Ltd. Pierwsze modele kaloszy pod szyldem Hunter zaczęły pojawiać się na początku XX wieku. Inspiracją dla gumowego projektu były skórzane oficerki, które nosił Arthur Wellesley, książę Wellington, znany ze zwycięstwa pod Waterloo. Początkowo korzystali z nich głównie robotnicy i żołnierze, ale z czasem kalosze Hunter coraz bardziej przenikały do mody ulicznej, by w końcu stać się jej nieodłącznym elementem.

 

 

Kultowe buty – Emu Stinger

Historia śniegowców Emu wcale nie jest związana z pokrytym śniegiem krajobrazem i mroźnym klimatem. Buty typu ugg, bo tak określa się wszystkie modele z owczej wełny wykończonej skóry, to przebój z Australii i Nowej Zelandii, który w zamyśle miał służyć przede wszystkim surferom. Wszystko zaczęło się w 1948 roku. Wtedy jeszcze przedsiębiorstwo pod wodzą Gordona Jacksona funkcjonowało pod nazwą Jackson’s Tannery. Zmiana nazwy na Emu Australia miała miejsce dopiero w 1994 roku. Jedno przez ten cały czas pozostało niezmienne. Wełna merynosów znana ze swoich termoregulacyjnych właściwości była świetnym rozwiązaniem, żeby utrzymywać temperaturę. Z tego powodu potencjał Emu zaczął być wykorzystywany także na polu mody ulicznej. Okazały się świetnym rozwiązaniem na zimę i na pozostałe pory roku.