W ramach najnowszej odsłony cyklu „Kultura na weekend” przenosimy się do Miami z lat 70. i 80. ubiegłego wieku. Czyli do czasów Griseldy Blanco – jednej z najpotężniejszych kobiet w biznesie narkotykowym, która wzbudzała strach i niepokój nawet u Pablo Escobara. Netflix udostępnił właśnie swoim subskrybentkom i subskrybentom mini-serial koncentrujący się na tej postaci. Za produkcję odpowiadają twórcy hitowego „Narcos”, a w roli głównej występuje Sofia Vergara. Warto obejrzeć?

Kultura na weekend: „Griselda” z Sofią Vergarą w roli „matki chrzestnej”

Gdy w 2015 roku światło dzienne ujrzał wspomniany serial „Narcos”, świat oszalał. Subskrybentki oraz subskrybenci platformy Netflix całkowicie wsiąknęli w historię Pablo Escobara (Wagner Moura) i ścigających go policjantów, z Javierem Peñą (Pedro Pascal) na czele. Fanki oraz fani produkcji docenili nie tylko fabułę czy grę aktorską, ale również stronę wizualną, kostiumy, a także muzykę. Nic więc dziwnego, że twórcy jednego z pierwszych streamingowych hitów postanowili wrócić do tematu karteli narkotykowych. Jednak tym razem skupili się na kobiecie, która trzęsła tym światem. Na Griseldzie Blanco, słynącej ze swojej przebiegłości oraz okrucieństwa. Kolumbijka dopuściła się ponad 200 zabójstw. Musiała zająć się zarówno swoją rodziną, jak i biznesem. W końcu doczekała się przydomka „matka chrzestna”. 

Trudno jej bronić. Nie sposób podziwiać czy lubić. Jeśli chodzi o serial, jest on tylko w pewnym stopniu inspirowany jej biografią. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że w nikłym. W scenariuszu są bowiem luki, które dodatkowo uniemożliwiają poznanie jej, a tym bardziej zrozumienie.

Sofia Vergara, która wcieliła się w Griseldę i współprodukowała 6-odcinkowy mini-serial, długo przygotowywała się do tej roli. Wcześniej była kojarzona przede wszystkim z komediami (np. z „Modern Family”). Cóż, w produkcji Netflixa aktorka nie przypomina siebie. Niestety nie przypomina też bohaterki, którą gra. Charakteryzacja – choć zauważalna, momentami wręcz przerysowana – ma się nijak do tego, jak w rzeczywistości wyglądała „matka chrzestna”.  

Raczej nie będzie to rola życia Sofii Vergary. A „Griselda” prawdopodobnie nie powtórzy sukcesu „Narcos”. Co nie znaczy, że poświęcenie kilku godzin na obejrzenie jednej z najnowszych (i najgłośniejszych ostatnio) propozycji Netflixa oznaczałoby ich stratę. 

Mini-serial „Griselda” już na platformie Netflix

Jeśli chcecie obejrzeć „Griseldę” z Sofią Vergarą w roli głównej, mamy dla was dobrą wiadomość. Produkcja jest dostępna w bibliotece serwisu od 25 stycznia 2024 roku (czyli od ubiegłego czwartku). Możecie więc spędzić z nią piątkowy wieczór albo cały weekend.