Laurella to zdecydowanie jedna z najbardziej rozpoznawalnych marek odzieżowych w Polsce. Oferowane przez nią ubrania i akcesoria, na czele z sukienkami wyróżniają się soczystymi lub pastelowymi kolorami, a także ciekawymi wzorami. Wiele z nich ozdabianych jest dodatkowo falbanami. Projekty są na tyle charakterystyczne, że gdy widzisz je na ulicy (lub na Instagramie), od razu wiesz, kto za nimi stoi. Rodzimy brand może poszczycić się gronem wiernych klientek i zaangażowanych fanek w mediach społecznościowych. Właścicielami marki są Laura Reiss-Vogel oraz Marcin Vogel. Odnieśli tak duży sukces, że zainteresował się nimi nawet magazyn „Forbes”. Sprawdzamy, na czym polega fenomen Laurelli

Laurella – co znajdziemy w ofercie?

Cool girls wear Laurella – czytamy w bio oficjalnego profilu marki na Instagramie. Co w takim razie można znaleźć w jej ofercie? Wspomniane już sukienki, ale nie tylko. W kolekcjach polskiej marki dostępne są również swetry, bluzki, T-shirty, spódnice, spodnie i szorty, stroje kąpielowe, czapki, szaliki oraz inne dodatki. Nie wszystkim przypadnie do gustu ta estetyka, ale fanki kolorów, wzorów i dodatkowych zdobień (np. falban, bufek czy marszczeń) będą zadowolone. Całość jest bardzo instagramowa. Uwagę zwracają również całkiem korzystne ceny.  

Laurella – co wiemy o marce, za którą stoją Laura Reiss-Vogel i Marcin Vogel?

Jak dowiedziałyśmy się z oficjalnej strony internetowej, Laurella powstała z... miłości. Po pierwsze z miłości do siebie, a po drugie do mody. To także sprzeciw wobec marek odzieżowych, które sprzedają ubrania czy akcesoria w wysokich cenach. Firmę tworzy ponad 50 osób. Natomiast na jej czele stoją Marcin Vogel, który pełni funkcję prezesa, jak również Laura Reiss-Vogel, czyli dyrektorka kreatywna. To właśnie ona zarządza kilkunastoosobowym zespołem projektowym. Współzałożycielka marki bardzo często pojawia się też na zdjęciach promujących nowe projekty na stronie internetowej czy w social mediach. Jest jej twarzą i ambasadorką. Okazuje się, że Laura Reiss-Vogel oraz Marcin Vogel są zgranym teamem nie tylko w pracy, ale również w życiu prywatnym. Są małżeństwem i wspólnie wychowują trójkę dzieci. Co ciekawe, nazwa marki to połączenie imion założycielki oraz jej najstarszej córki – Lei. 

Przed założeniem marki odzieżowej Marcin Vogel przez kilkanaście lat prowadził agencję marketingową. Współpracował m.in. ze sklepami internetowymi. Z kolei Laura Reiss-Vogel zajmowała się marketingiem. Jako freelancerka tworzyła materiały reklamowe dla różnych firm, prowadziła ich profile w mediach społecznościowych, a także pracowała przy sesjach zdjęciowych. W 2018 roku zaczęli sprzedawać w sieci ubrania, a kilka miesięcy później wystartowali z własnym brandem. Gdy Laurella zaczęła się rozwijać i odnosić pierwsze sukcesy, porzucili dotychczasowe działania zawodowe i skupili się w stu procentach na marce odzieżowej. 

Laura Reiss-Vogel i Marcin Vogel niewątpliwie osiągnęli sukces w biznesie. Magazyn „Forbes” podał, że osiągają roczne przychody rzędu 20 milionów złotych rocznie. Prowadzą sprzedaż online nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach europejskich (m.in. w Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Francji), a nawet w Ameryce Północnej, w tym w Stanach Zjednoczonych. Ubrania i akcesoria z metkami Laurella dostępne są również stacjonarnie. Butiki marki znajdują się w Poznaniu, Warszawie oraz Krakowie. 

Laurella – społeczność na Instagramie i nie tylko

Laura Reiss-Vogel i Marcin Vogel zbudowali wyjątkową społeczność wokół swojej marki. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 241 tysięcy osób, a na Facebooku została polubiona już 83 tysiące razy. Co więcej, istnieje grupa na popularnej platformie społecznościowej, która gromadzi kilkadziesiąt tysięcy fanek Laurelli. Marcin Vogel przyznal w rozmowie z serwisem „Puls Biznesu”, że właśnie bliski kontakt z klientkami daje współtworzonej przez niego marce przewagę nad konkurencją. Choć właściciele charakterystycznego brandu marzą, aby za kilka lat była bardziej rozpoznawalna za granicą, nadal chcą pielęgnować relację z klientkami z Polski.